Co 6000km to wciąż jest super nieupierdliwe, myślałem że częściej.

Ja jeżdżąc w trybie mieszanym tzn. szosa + szuterki czyściłem k&na raz na sezon i ogólnie zawsze stwierdzałem, że jeszcze hardkoru nie ma

Kiedyś trafiłem filmik na youtube jak sv śmigała drogą przez las za jakimś crossem Jak na crossa traska była łatwiutka, ale dla SV to już chyba była ostra jazda bez trzymanki

Właśnie sobie zamówiłem taki filterek K&N, zobaczymy co to warte. I tak swój miałem do wymiany. K&N pisze, że czyścić i nasączać co 50 tys.km, myślę, że co ok. 20 tys by było w miarę. Ja jednak co 6 tys. będę go czyścił, bo i tak co 6 tys. robię serwis i tak.

Mam to samo w planie. Zamierzałem przy 6k przebiegu wymienić filtr powietrza na zwykły HF (i potem co kolejne 6k), ale jednak bardziej opłaca się zainwestować w K&N i zestaw do pielęgnacji.

HEH a ja właśnie dziś rozwaliłem sobie K&N...
Zmieniałem linki gazu i przy okazji świece na irydowe. No i jak wyciągnąłem wkład to go ładnie wyczyściłem a później ślicznie odcisnąłem piętę na siatce...
Wychodzi na to że ja częściej zmieniam K&N niż czyszczę

Serwisówka co 6 tys. km zaleca przedmuchanie oryginalnego filtra powietrza, a wymianę co 18 tys. km.

Tez mam K&N i generalnie szkoda kasy. Do starej SV kosztuje 230 zł. Do nowej chyba 190 zł.
Z perspektywy czasu wybrałbym zwykle filtry.

Co do czyszczenia wszystko zależy od warunków zapylenia. Dzwoniłem tez do firmy, która sprzedaje te filtry.
Sensowne jest inspekcja co 6 tys. i czyszczenie co 12 tys. km albo co sezon.
Jak kto chce i lubi.

Ja wybrałem K&N, bo dorwałem w cenie 'zwykłego' filtra. Za 250zł też bym pewnie nie kupił

Te preparaty do czyszczenia K&N starczają na 6-7 razy, a czyści się go raz na sezon, czyli na 6 - 7 lat. Wychodzi cenowo tak samo jakbyś miał kupować nowe.

Filtr podaje więcej powietrza niż zwykły, więc mieszanka będzie miała wyższą temperaturę i kolanka wraz z kolektorem będą się szybciej i bardzie odbarwiać. Gdy się jeszcze ma przy tym puste wydechy to trzeba podobnież (jak to pare dni temu mandoliniarz mi tłumaczył, gdyż znalazł tą informację na USAsowskim forum SV) podregulować wtryski i lekko przeprogramować mapę zapłonu w wersjach wtryskowych, a w gaźnikowcach powinno się wymienić dyszę na ciut większe. Czyli puste wydechy, K&N, przeprogramowanie lub wymiana dysz = większa moc i trochę większe spalanie.

No to bardzo niedobrze, bo zamierzam też przerobić wydech na przelot, a w połączeniu z tym filtrem faktycznie może być potrzebna regulacja wtrysku, czego się już wcześniej obawiałem A jakoś nie znam zakładu, gdzie mogli by profesjonalnie przeprogramować mapy wtrysków i zapłonu, a jeśli nawet to pewnie droga zabawa. Choć nie wydaje mi się, żeby była potrzebna korekta zapłonu, jedynie wtryski.

Ja jeżdżę od kąd kupiłem na K&N i całkowicie pustych wydechach. Problemów nie ma ŻADNYCH z silnikiem, lecz kolanko i kolektor jest żółty. Mam to w d***, nie czyściłem go nigdy i będę go czyścił, ale wiem, żeś pedant trochę więc musisz się zastanowić

Nie no już nie chodzi o to kolanko ale o silnik, warunki w komorze spalania itp. No i prawdopodobnie mocniej/częściej strzela w wydech.

Prawda, u mnie przy każdym schodzeniu z obrotów jak dochodzi do 3 - 4 tys.

Też mam to samo - K&N i puste Yoshimury. Strzela ładnie, problemów brak. Filtr czyściłem, ale to raczej mało potrzebne zajęcie na zimowe dni, jak się nudzi człowiekowi

Wiem, ale nie zaszkodzi wymieniać częściej. Olej (z filtrem) trzy razy (1, 1000, 2000km) wymieniłem na nowy a mam dopiero 5000km na liczniku.

Tomek czemu 3 razy wymieniałeś olej co 1000 km??

Motocykl trafił w moje ręce gdy miał już trzy lata, więc pomimo zerowego przebiegu uznałem, że nie zaszkodzi wymienić wszystkie płyny (w tym i olej), filtry, świece. Przy 1000km wymienia się olej zgodnie z serwisówką, przy 2000km to był znowu mój pomysł - wymieniłem po zakończeniu docierania aby ostatecznie pozbyć się opiłków. Teraz zaleje nowy olej przy 6000km, potem już normalnie co 6000km lub co rok.

Ciekawe rzeczy Panowie piszecie odnośnie tych K&Nów i regulacji wtrysku i temperatury, strzelania w wydech... Tylko jedno drugiemu zaprzecza

Strzały w wydech to dopalanie resztek benzyny w układzie wydechowym. Żeby tak się działo, musi być zbyt bogata mieszanka. K&N wg Waszych wcześniejszych słów puszcza więcej powietrza, więc mieszanka jest uboższa. Pierwsza bzdura wyeliminowana Z resztą Razor, pamiętasz chyba, że strzały u Ciebie były związane z brudnym filtem. Czyszczenie, nasączenie (większa przepustowość powietrza) i strzały zostały zredukowane. Strzelanie w wydech to często najprostsza metoda zdiagnozowania, że mamy już całkiem zasyfiony filtr.

Druga sprawa - po zmianie filtra w motocyklu gaźnikowym faktycznie są czasem problemy, trzeba podregulować gaźnik (dać większą dawkę paliwa) lub wymienić dysze. Wtryskowe SV mają już parę czujników i komputer, który powinien zrobić to za nas, więc mieszanka powinna pozostać taka jak na seryjnym filtrze. Starsze wtryskowe SV650 nie mają sondy lambda, więc tam jest stała mapa i być może trzeba faktycznie coś dostroić.

Trzecia rzecz - uboga mieszanka podwyższa szczytową temperaturę spalania. Jednak jest to tylko pik temperatury, bardzo chwilowy. Bogata mieszanka natomiast zwiększa temperaturę w układzie wydechowym, więc jak ktoś ma jakieś wybitnie żółte kolanko, to raczej zmniejszałbym dawkę benzyny, niż zwiększał. A to, że kolanko żółknie i nie jest jak lusterko, to przecież normalne, więc czym tu się w ogóle przejmować

Nie tylko brudnym filtrem, ale też wymianą świec