wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Autor
Wiadomość
pmka
motocyklista
Dołączył(a): 11 maja 2010, o 21:40 Posty: 266 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Niestety nie za wiele widać bo kumpel chciał nagrać jakby drugą fazę zakrętu ( ok 100 stopni ), a potem już zajmował się akcją ratowniczą ale może ktoś dopatrzy się gdzie popełniłem błąd??
_________________ Motocykl jak narkotyk, wyniszcza powoli lub zabija natychmiast . . . SUZUKI SV 650 S K7 - zniszczona
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Cały film ma 6 sekund, a akcja toczy się w nocy. Jednym słowem, gówno widać Ale efekty specjalne (iskry) - zajebiste
Nie chcę moralizować, ale swoją drogą znajdźcie sobie jakieś zakręty z poboczem a nie z barierką energochłonną i krawężnikiem. W środę pod Kielcami chłopak zawinął się na takiej barierce. Zmarł cztery godziny później w szpitalu.
_________________ SV650S -> Z1000 '10
10 wrz 2010, o 20:22
grzesiek
motocyklista
Dołączył(a): 9 lip 2010, o 22:22 Posty: 177 Lokalizacja: Wieliczka/Podłęże
Płeć: mężczyzna
Moto: Z 750
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Oooo Za szybko jechałeś Szkoda moto co z Tobą???
_________________ v-twin & v-tec
10 wrz 2010, o 20:23
pmka
motocyklista
Dołączył(a): 11 maja 2010, o 21:40 Posty: 266 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Hamulca nie dotykałem, ja to pamiętam tak: jadę sobie spokojnie 70 - 80 km/h łamię się w ten łuk po raz 20-sty i chyba najpierw zacząłem szorować podnóżkiem, ale to jakby normalne. A za chwilę już tylko pamiętam jak zastanawiam się czy puścić moto, czy nie i do samego końca była walka, bo chciałem go jakby swoim ciężarem jak najszybciej wyhamowywać i jak najdłużej utrzymać na jezdni, niestety krawężnik kurewsko wysoki zahaczony i wylądowanie na chodniku... Jak wstałem to krew z palucha dosłownie płynęła strugami, kumpel udzielił pierwszej pomocy i zawiózł mnie do szpitala. Na szczęście nic sobie nie złamałem, parę siniaków i mocno potłuczona lewa dłoń + trzy szwy na palcu serdecznym...
_________________ Motocykl jak narkotyk, wyniszcza powoli lub zabija natychmiast . . . SUZUKI SV 650 S K7 - zniszczona
10 wrz 2010, o 20:27
grzesiek
motocyklista
Dołączył(a): 9 lip 2010, o 22:22 Posty: 177 Lokalizacja: Wieliczka/Podłęże
Płeć: mężczyzna
Moto: Z 750
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
No to sezon zakończony na Mników razem nie pojedziemy!!
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Przeszarżowałeś, nad czym się tu rozwodzić. Najważniejsze że nie ma strat w ludziach, paluch się zagoi, sprzęt naprawi.
_________________ Były posiadacz SV1000N Obecnie MOTOMORINICorsaro1200 / VFR1200
10 wrz 2010, o 20:50
Jaco*l
SV Rider
Dołączył(a): 16 lip 2010, o 23:04 Posty: 514 Lokalizacja: okolice Krakowa
Płeć: mężczyzna
Moto: Daytona 675
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Szkoda takich treningów bo zdrowie jest w cenie a nauka z takiej imprezy żadna (tylko w portfelu mniej kasy bo moto rozwalone) najważniejsze, że Tobie nic wielkiego się nie stało. No to sv k7 blue ma sezon zakończony?
_________________ SV 650 -> Z750 -> DAYTONA 675
10 wrz 2010, o 20:59
raptor
SV Rider
Dołączył(a): 25 lut 2010, o 00:50 Posty: 526 Lokalizacja: śląskie
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Stawiam na wilgotny /mokry/ asfalt o tej porze roku i dnia to bardzo możliwe + niedogrzane opony, poszedłeś jak zawsze wyszło ..jak nigdy. Szybkiej kuracji i powrotu.
_________________ 650S K6 > DL650 AK8
Ostatnio edytowano 10 wrz 2010, o 21:30 przez raptor, łącznie edytowano 1 raz
Dołączył(a): 11 maja 2010, o 21:40 Posty: 266 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
grzesiek napisał(a):
No to sezon zakończony na Mników razem nie pojedziemy!!
Jak będę już lewą dłonią operował to rozłożę moto i zobaczę co się podziało, nie wiem czy dam radę finansowo w tym roku ogarnąć ten temat. . . Może mnie ktoś na Mników zabierze na plecaku . . . No cóż bez treningów nie ma mistrzów. . . Zajebista szkoda sprzęta, chyba czas się upić . . .
_________________ Motocykl jak narkotyk, wyniszcza powoli lub zabija natychmiast . . . SUZUKI SV 650 S K7 - zniszczona
10 wrz 2010, o 21:07
pmka
motocyklista
Dołączył(a): 11 maja 2010, o 21:40 Posty: 266 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Jaco*l napisał(a):
no to sv k7 blue ma sezon zakończony?
Możliwe, ale jeżeli tak będzie to w przyszłym wyjedzie w zupełnie nowym wydaniu!!! No i ja w nowych ciuchach (kombi ) - po tych zostały tylko strzępy.
_________________ Motocykl jak narkotyk, wyniszcza powoli lub zabija natychmiast . . . SUZUKI SV 650 S K7 - zniszczona
10 wrz 2010, o 21:11
Jaco*l
SV Rider
Dołączył(a): 16 lip 2010, o 23:04 Posty: 514 Lokalizacja: okolice Krakowa
Płeć: mężczyzna
Moto: Daytona 675
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
pmka napisał(a):
Jaco*l napisał(a):
no to sv k7 blue ma sezon zakończony?
Możliwe, ale jeżeli tak będzie to w przyszłym wyjedzie w zupełnie nowym wydaniu!!! No i ja w nowych ciuchach (kombi ) - po tych zostały tylko strzępy.
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Eh nocne treningi sucks!! Asfalt zimny, opony już się tak nie trzymają... wystarczy delikatnie przesadzić i już dupa nas wyprzedza. Po nagraniu ciężko określić. Sam jakie wrażanie odniosłeś? Czułeś, że przesadziłeś? Napisz coś więcej.
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Kuruj siebie i moto.
_________________ SV 650S K6 "Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
10 wrz 2010, o 21:30
pmka
motocyklista
Dołączył(a): 11 maja 2010, o 21:40 Posty: 266 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
maćko napisał(a):
Eh nocne treningi sucks!! Asfalt zimny, opony już się tak nie trzymają... wystarczy delikatnie przesadzić i już dupa nas wyprzedza. Po nagraniu ciężko określić. Sam jakie wrażanie odniosłeś? Czułeś, że przesadziłeś? Napisz coś więcej.
To działo się tak szybko . . . Wydaje mi się, że przeszedłem zbyt blisko wewnętrznej i za bardzo moto pochyliłem, wrażenie miałem takie jakby tylne koło pojawiło się z mojej prawej. Na filmiku nim pojawiło się moto z jeźdźcem słychać charakterystyczny dźwięk tarcia podnóżkami, a po świecącej lampie widać, że tam w środkowej części tego łuku jest wszystko płynnie. Jak zatrzymuje filmik tak, że już widać całe moto ale w taki sposób, że ogon jest jaj najbardziej prawej krawędzi ekranu to tam widać mocne złożenie i tarcie podnóżkami, ale jeszcze nie szlif . . . i nagle w ułamku sekundy wszystko się załamało. . . Chyba przesadziłem. . . + zła trajektoria
_________________ Motocykl jak narkotyk, wyniszcza powoli lub zabija natychmiast . . . SUZUKI SV 650 S K7 - zniszczona
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Przykra sprawa, kuruj się kolego.
_________________ Pozdrawiam!
10 wrz 2010, o 21:55
Bartosz
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:55 Posty: 2755
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Nie będę powtarzał co już zostało napisane przez kolegów Napisałeś, że wchodziłeś 20sty raz w ten zakręt? A czy 19 poprzednich było bez kamery i z tego powodu 10km/h wolniej? Jeżeli tak to wiadomo dlaczego podnóżek przyszorował po ziemi
Dołączył(a): 25 lut 2010, o 09:31 Posty: 220 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000S 2005
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
No Przemek to żeś się popisał... Najważniejsze, że nic Ci się nie stało w zasadzie. Szybko wracaj do pełni zdrowia!
...a moto no cóż... Jakoś dziwnie się mi patrzy na ten filmik gdyż to konkretne moto mogło teoretycznie stać w moim garażu już w pewnym momencie ale nadarzyła się inna okazja... Bardzo mi przykro z powodu rozwalonego moto i sezonu. Wiem jak to jest bo sam na początku lipca rozwaliłem czarnulę.
Re: wypadek pmka podczas wczorajszego nocnego "treningu"
Tarcie podnóżkiem oznacza rant opony albo dociśniecie zawieszenia (+rant opony) tak czy inaczej nieciekawie. Z tego co piszesz myślę, że tył Ci uciekł. Gdyby prędkość była wyższa pewnie Sv zafundowałaby Ci high side. Na szczęście (???) skończyło się na szlifie. Tak z ciekawości, jakie opony miałeś? Jak była mniej więcej temp powietrza podczas tej niefortunnej gleby?