No właśnie widziałem to zdanie i chyba prędzej lasoochowi chodziło o to, że nic nei widać przez ten syf,a nie że cieknie


lasooch... czyżbyś tak dzidował, że rozpuszczasz bryłki oleju zeschnięte z piachem, kurzem, błotem itd.?

Pany, czytać ze zrozumieniem: 3 (słownie TRZY) możliwości wycieku, a oprócz tego wszystko jest upieprzone syfem z łańcucha i dlatego nie widać co dokładnie cieknie, bo cała okolica zębatki jest tłusta i brudna

Bartosz - tak dziduję, że z piasku i oleju wytapia mi się szkło weneckie

1. Czytam ze zrozumieniem.
2. To nie jest moja opinia tylko odniosłem się do tego co napisał lasooch.
3. Z tego co napisałeś lasooch to faktycznie 3 przyczyny i potem zaraz po kropce "I" tak jakbyś wskazał, dodał 4 przyczynę o której zapomniałeś.
4. Nie będę się bawił w to co "lasooch miał na myśli"
5. By; sobie kiedyś człowiek który martwił się wyciekiem przy silniku a okazało się, że to po prostu ten syf przy zębatce który jakoś rozpuszczał się przy myciu albo deszczu.
6. Mam to w dupie

No i prawidłowo, bez zbędnego spinania się
Co do punktu 5, to nawet nie 1 człowiek, a kilku chyba o czymś takim wspominało. To jeszcze zależy czym kto smaruje łańcuch, ja np. mam moto-oilera i cały nadmiar oliwy ląduje w okolicach zębatki zdawczej, przez co jest tam niesamowity syf i wygląda faktycznie jakby olej lał się z silnika...

Mam pytanie: czy to normalne, że jak przygazuje się motocykl na przelotowym wydechu do odcięcia to razem z ogniem pójdzie trochę czarnego dymu? Tylko wtedy idzie ta delikatna chmurka, przy normalnym kręceniu w ogóle. Nadal szukam przyczyna spalania oleju w mojej sztuce, ale wyczytałem też, że 200ml oleju na 1000km w sv650 i dl650 to norma. Motocykl mi nie kopci, nie śmierdzi olejem, odma jest okej, spod dekli nie cieknie, poci się delikatnie przy uszczelce od popychadła sprzęgła, ale to nie może być przyczyną. A może wina świec?

I ja z pytaniem - dzisiaj robiłem przegląd, wczoraj wymieniłem tę małą żaróweczkę postojowych (już 2 przeglądy przeszedłem bez niej ) i teraz patrzę, a ona cały czas mi się świeci - przy mijania i przy długich i przy postojowych też W DT też tak miałem (w poprzednich o2o nie pamiętam), więc może to standard, ale jednak dziwne się to to wydaje
Też tak macie?
Moto to SV-650-n-2004

To norma

Słoniu, 200ml/1000km to norma jak mocno odkręcasz, a czarny dymek to zbyt bogata mieszanka.

Jaki klucz potrzebny jest do odkręcenia zębatki zdawczej?



Edit
Dzięki slayer

Panowie, krótka piłka:
Dzisiaj przyglądam się tylnemu laczkowi, a tam coś na srebro połyskuje. Na pierwszy rzut oka myślę kawałeczek folii aluminiowej albo co, ale coś ciężko odchodzi od gumy. Pomęczyłem się trochę no i okazało się że to mały (niecały centymetr długości) gwóźdź. Wyciągnąłem tego cholerca no i na razie powietrze nie schodzi (możliwe, że się wbił po skosie w gumę, bo było to na boku opony). Jest po nim jednak mała dziurka, przejmować się tym?

Jeśli powietrze nie schodzi to się nie przejmuj, ja miałem gwoździa w oponie, ale że powietrze nie schodziło to nawet go nie wyciągałem.

32 mm nasadowy.

Ja bym się przesadnie nie przejmował jeśli ciśnienie trzyma i jest jeszcze gruba..
Sam zrobiłem ponad dwa tysiące km na dziurawej tylnej oponie z której delikatnie uciekało powietrze...
w pewnym momencie nagle jednak zaczęło szybko uciekać..
Nie radzę też wyciągać maksymalnych prędkości...

A co, koledzy, z tą żarówką, o którą pytałem. Cholernie łatwo to sprawdzić, więc jak który będzie przy motorze, to niech zajrzy w lampę

Dla przypomnienia:

Chyba, że kolega sad już mi odpowiedział, ale nie cytował, więc jego "to norma" można odnieść do któregokolwiek z zapytań w tym przydługim wątku

To problem z głowy Dzięki Dono

Pm2z, Sad już Ci odpowiedział. Pozycje świecą się zawsze przy włączonych światłach.

Światło pozycyjne musi świecić razem z mijania/drogowymi a to z prostego powodu... załóżmy że przepali ci się żarówka mijania i jak w tym momencie jest oświetlony (w nocy) twój pojazd?
Na osobówce prościej można to przedstawić, na przykładzie spalonej żarówki mijania z lewej strony tzn od osi jezdni... Jadąc w nocy, przy złej pogodzie np deszcz w takim przypadku widzisz tylko jedno światło mijania od strony pobocza (myślisz że to jadący skuter bądź motor z przeciwka), chcesz ominąć pieszego na swoim pasie i... ZONK!!! bo to był osobowy bez jednego mijania i walisz w jego przedni lewy błotnik. Normalnie w takiej sytuacji widać jeszcze jakieś światełko przy osi...

To tak w skrócie na prosty chłopski rozum na kursie na prawko nic nie wspominali ?!

Kursy na prawko to u nas tragikomedia
Nie, nie wspominali. A może po prostu nie pamiętam, bo minęło już parę latek

Odpowiadałem Tobie