Uwierz mi że na litrze jest to zdecydowanie trudniejsze do zrobienia

Co do uślizgu - może za twardy zawias z przodu czy ciśnienie za duże. Ustaw coś miększego i spróbuj jeszcze raz, a potem dopiero poczytaj rady pokroju "popracować nad hamowaniem"

PS. ile chcesz za litra ?

heh nie pierwszy rok mam o2o i jakoś do tej pory dawałem rade z hamowaniem ale i najlepsi się szkolą wiec i mi nic nie zaszkodzi.
Póki co CONTINENTAL i BRIDGESTONE a MAXXIS leży i czeka do jutra aż naciągnę.
No właśnie guma ciepła, nawierzchnia ok bo jakieś 5 lat temu lana, bez piasku i zanieczyszczeń S22 i... jak pociągnę za mocno to jak po wodzie, oczywiście blokuje dopiero w końcowym etapie ale i tak za wcześnie bo to nie awaryjne hamowanie
Mam gdzieś w garażu seryjne zaciski od swojej sv 1ooo N ale zmieniać już nie będę, najwyżej mogę komuś sprzedać z EBC FA158HH po jakimś zbiorniku przebiegu

Cały czas pisze o swoim litrze... leciutko zmodyfikowanym
Przód mam ustawiony na delikatne nurkowanie więc nie jest za sztywno.
Nie zastanawiałem się jeszcze nad ceną, ale jak tylko znajdę coś z czarną ramką to będzie oczywiście do negocjacji bo wtedy to już tylko na pozbyciu się jej będzie mi zależało

Pisałem do kacperskiego
A co Ty z tą czarną ramą? weź przemaluj i co się będziesz przejmować - chyba że chcesz znowu przechodzić przez etap "Panie! IGŁA!..." czyli zakup motocykla w polsce.

Nie chce się mądrzyć, ale chyba przy przodzie to się nie powinno kombinować. Pogorszysz zachowanie w zakrętach i nic nie zyskasz na drodze hamowania. Żeby odczuć różnicę musiałbyś założyć na przód 160. Pewnie miałeś starego kartofla.

BRIDGESTONE był faktycznie stary ale CONTINENTAL'a miałem z tego co mi świta a do garażu nie chce mi się teraz złazić to chyba 2008, czyli jak zakładałem nówkę miał prawie 2 lata

Zależy jaki model tego Continentala i zależy jak hamujesz. Jeśli nie dociążysz przodu to zawsze Ci się koło uślizgnie.

jak_zawsze ale o jakim hamowaniu piszesz?
a) zwykłym awaryjnym gdy lecisz sobie "wygodnie" usadowiony w siodle i nagle musisz wyhamować ostro?
czy
b) hamowanie do stoppie ?

Bo przy a) nagłe naciśniecie a nawet spokojne dociśnięcie do końca przy pozycji gdy siedzisz sobie tak normalnie czyli raczej w tylnej części siedzenia i z nogami gdzieś tam to raczej nie wyobrażam sobie aby przód się nie ślizgał w końcu. Mam seryjne zaciski i wszystko, ale hamulce są brzytwa.

Przy b) trzeba tez się dość dobrze postarać z pozycją i płynnością docisku hamulca aby nie zblokować przedniego koła. Wiem co pisze bo testowałem ostatnio . Warunki noc, temperatura ok 13, asfalt gładki Warszawski, opony raczej ciepłe. W tych warunkach tylko około 50 % stoppie zakończyło się uniesieniem tyłu, reszta to poślizg przodu
Fakt, że moja pozycja nie była wyżyłowana bo głupio mi było prężyć się przy ludziach w ruchu ulicznym. Lekkie dociśniecie klejnotów do baku i kolana do baku. Pozycja korpusu nie była wysunięta do przodu.

Fakt, faktem sam zacząłem się zastanawiać nad zmiana profilu opon. Tylko ja znowu pomyślałem o jakimś bardziej ostrym/trójkątnym/sportowym profilu coby ułatwiło kładzenie się moto w zakrętach, ale niestety w zamian pogorszyłoby się pewnie hamowanie na wprost...

Jeżeli szukacie opony którą zawsze trzyma a hamowanie to poezja to mogę z czystym sumieniem polecić Metzelera Racetec Interact (mieszanki k1 lub k2).
Sam osobiście na takiej jeżdżę i nie zamienię ją na żadną inną. Po założeniu pierwsze co zauważyłem to zdecydowanie skróciła się droga hamowanie, śmiało mogę powiedzieć że przynajmniej o 50% poprawiła się skuteczność hamowania.
Nigdy nie robiłem stoppali, no może kiedyś coś tam próbowałem ale przeważnie kończyło się to zablokowaniem przedniego koła i uślizgiem, teraz nie ma opcji aby zablokować przednie koła, a jeżeli już to zrobisz przelecisz przez kierownicę. W ostatnią niedzielę jechałem z kobietą w góry i jakiś dziad wymusił mi pierwszeństwo i zajechał drogę, wcisnąłem hebel do końca i we dwie osoby bez problemu zrobiłem stoppie
Jeżeli chodzi o zakręty powiem krótko - POEZJA

P.S. Jeżeli ktoś chciałby taką oponkę w rozmiarze 120/70/17 to mam ostatnie 2 szt, roczniki 2010, praktycznie nowe (przejechane po kilka okrążeń na torze), pisać na PW

Pytanie może banalne dla Was, ale nie dla mnie. Mam opony pirelli diablo, przy jakiej min głębokości bieżnika wypada już zmienić tylni laczek??

No napewno jak dojdzie do znacznika TWI ale czasem zmiana może poprawić jazdę w zakrętach jak z opony zrobi ci się kwadrat (zjechany środek, boki prawie nie ruszone).

Właśnie, czytałem o tym znaczniku ale jakoś go nie widzę

Monteki przyjrzyj się dokładnie na oponę. Znacznik to taki jakby wypukły łącznik pomiędzy niektórymi zagłębieniami bieżnika. Występuje z reguły w najbardziej środkowej części opony. Czasem miejsca gdzie go szukać są oznaczone strzałką na rancie opony. Jeśli guma jest wytarta tak, że znacznik jest na równi z powierzchnią obok - oznacza to, że należy oponę wymienić.

Ja sobie pozwolę w tym temacie wtrącić moją skromna opinię. Mianowicie ja zakupiłem jakieś 3000 tys km temu Dunlop Sportmax Qualifier komplecik i muszę powiedzieć, że "lepi" jak super glue na winklach, a jeśli chodzi o hamowanie to raczej uślizg się nie zdarza (co było przypadłością poprzedniej gumy przodowej). Oponka jak się rozgrzeje robi się jak gąbka i wręcz wsysa się w asfalt. Dodam, choć pewnie wszyscy wiedzą , że jest to opona dwuskładnikowa. 750 zł komplet.

A napisz jeszcze jak stan bieżnika po tym przebiegu. Przy zakupie moto miałem około połowy, a po 4-5tys już jest jajo prawie

Czy aby na pewno jest to opona dwuskładnikowa? Coś mi się nie wydaje. Proszę o wiarygodne źródła tej informacji.

Qualifier jest 2składnikowy ale w wersji Qualifier II. Jedynka jest jednoskładnikowa z tego co się orientuję.

Przepraszam .. mój błąd. Bzdurę walnąłem Rzeczywiście dwójki są 2-składnikowe z tego co czytam tera. Do tej pory żyłem w nieświadomości, a to z powodu takiego, że zakupiłem je z polecenia kolegi, który też jeździ na Qualifierach tylko bodajże RR i coś rzucił, że te też są 2skł - nie doczytałem sobie. A tak mi coś nie pasowało jak je macałem (nie wiem czy to się da wyczuć, czy nie). Niemniej jednak nie zależy mi ile mają składników bo jeździ się zajefajnie.

PęDZEL wielkie dzięki - oponka dotarła. Jeszcze nie rozpakowałem

Pytanko ...
Gdzie w Wa-wie wymienię z wyważeniem oponę (z przodu) w pewnej jakości a niskiej cenie ?
Na wyważarce samochodowej to mogę i za darmo u siebie w firmie ale przy ostatniej wymianie to albo mechanik spieprzył albo sprzęt nie wydolił bo po puszczeniu kierownicy zaczynała latać
Najlepsze miejsca (dla mnie) to okolice Bemowa lub Okecia ale podawajcie i inne jak znacie dobre.

A jakieś używane k3 w rozmiarze 180/55 będą?

Wymieniałem na Puławskiej 229, 50pln/koło (zdjęcie, wymiana opony, wyważanie i abarot na konia). Zazwyczaj od ręki.

Edit:
Mapka