Dziś na bazarze dość dokładnie oglądałem sobie VFR V-Tec i mimo, że waży 40kg więcej nie wydawał się wcale taka ciężka. Pozycja za kierownicą cholernie wygodna. Podoba mi się ten sprzęt.

W katalogu kiedyś przeczytałem, że VFR 800 to motocykl dla gentelmenów lubiących czasami mocniej odkręcić manetkę

Pojeździłem dziś GSXR 600 K7.
Robi wrażenie

To znaczy?

Ostatnio rozmawiałem z kolegą, który śmiga na 1000s i powiedział, ze nie bardzo wie na co miał by zmienić jak by przyszło do tego.

Miałem okazję spotkać się z nową VFR1200, qmpel do testów dostał, motocykl robi ogromne wrażenie Superwygodny, niecodzienny wygląd, występuje w automatycznej skrzyni , dopracowany chyba pod każdym względem poza dźwiękiem silnika który po prostu mruczy z dużą częstotliwością... 172KM w V4 których nie słychać...

V4 mają dla mnie zbyt delikatny dźwięk. Oczywiście są wyjątki i raczej w tym dźwięku nie widzę ekscytacji

musialbys posluchac v maxa mojego kolegi na przelotach...zminilbys zdanie

VFR 750 pięknie gada, te nowsze już nie mają tego dźwięku. No i Desmosedici

Nie wiem jaka to jest VFRa, ale często przelatuje pod moim domem, ma tłumole chyba Ixila i jak stoi to ładnie dudni, jak zaczyna jechać to świszczy Tragedia.

hehe.. przesiadł się na R4 i cfaniakuje

i nie sraj do gniazda "V2" bo się jeszcze zdziwisz kiedy przyjdzie ci znów położyć jajka na takim silniku..

Nie sram na V2 tylko na V4, bo to nie brzmi

Tu już mamy znaczną różnicę pojemności Z tego co pamiętam... co daje nam większe średnice tłoka, i z tego co mi się wydaje może to mieć też związek z dźwiękiem

v max jak dobrze pamientam ma 1200 cm. bulgota na wolnych bardzo a jak dajesz w palnik to dziwke mniejwiecej jak jakis masylkar. fajny fajny

spazz tyle to miał stary. Nowy coś koło 1679cmm.

Składanie w zakręty, przyśpieszenie od 7 tyś. kiedy w SV się kończy zabawa tam dopiero zaczyna i ten ryk od 10 tyś. Fajna zabawka, ale tylko na chwile, niewygodnie się siedzi, chyba stary się robię

Spoko, to tylko hemoroidy

Jak silnik większość R4 600 słaby na dole - chodź jak ktoś to opanuje to też dobrze to jedzie (nie pozwolić mu zejść za nisko z obrotów). Co do pozycji to popieram z wiekiem człowiek się "prostuje", kiedyś się np. R1 lub R6 oglądało a teraz FZ1 lub FZ6, bo wygodniejsza pozycja, silnik tak samo mocny.

PS.w suzuki brakuje takiej nie opakowanej gsxr 750/1000, bandit i GSR to nie to.

Pozdrawiam.

Masz b-kinga, ale to przegięcie w drugą stronę. Faktycznie z golasami ponad 600 a jeszcze nie litrem na rynku słabo. Jest z750, troszkę ponad normę wystaje street triple, cb900 wpisuje się w ten trend. A bandit coż, zawsze będzie banditem

Jest jeszcze z R4 FZ8, a z V2 Monster 696 i 796.