Muszę kupić samochód z przeznaczeniem dla żony w większości miasto lecz musi mnie spokojnie dawać radę trasę ok 1000 km w jedną stronę.
Zaznaczam że ma być to samochód nowy całkowicie i :
- max do 60 tys
- 2 dorosłe i dwa foteliki
- minivan lub małe kombi
- benzyna
- klimatyzacja
- bezpieczeństwo
- serwis
- eksploatacja

Na chwilę obecną mamy z żoną trzy typy:
- Nissan NOTE 1,4 (88 KM)
- Renault Megane III Grandtour 1,6 (110 KM)
- Citroen C3 Picassa 1,6 (120 KM)

Zaznaczam że każdym odbyłem jazdę testową i wszystkie są OKI. Najbardziej skłaniam cię do Megane.

P.S Dodam że do tej pory jeździłem Opel Omega B 2,5 V6 benz i mimo że z 97 roku to jednak na pełnym "wypasie" tak więc nie mam łatwego wyboru.

PLEASE nie dawajcie opinii typu nie bo to francuz czy podobnych bo nic to nie wniesie.

Sąsiada żona pomyka takim Note. Marudził właśnie na ten mały silnik, pozwala na dotarcie z punktu A do punktu B. W trasie będzie bieda.

Jest opcja 1,6 ale gen przekracza troszkę ustalony budżet.

Z tego typu pojazdów to wybrałbym SX4 ale pewnie byłby za mały i ta 5 skrzynia...
Mnie osobiście podoba się Mitsubishi ASX ale jego najtańsza i goła wersja zaczyna się od 67700pln
Poza tym to nowość...

Ja za to bym nie kupował nowej puszki, termin przydatności jest zazwyczaj 3 lata. Ja zapewne bym kupił jakąś roczną i a zaoszczędzoną kasę wydałbym na co innego , a nie dawał dealerowi. Ale jak lubisz nowe to twój wybór. A z tych trzech modeli to zastanowiłbym się nad Nisanem albo Meganką. Kumpel ostatnio w tych pieniądzach kupił skodę octavie 2 1.4T i jest z niej zadowolony.

Dobrze prawisz panie Radek. Hanysxx, jeśli nie upierasz się przy nówce dobrą propozycją jest Skoda Octavia II, nowy model 2009, w tej kwocie kupisz dobrze wyposażone kombi w dieslu z przebiegiem ~15000km. Nowa kosztuje ~90k.

Wiem że lepiej kupić używkę roczną czy dwu letnią.
Niemniej jednak postanowione ma być nówka dla małżonki - tylko i wyłącznie benzyna.

Prosiłbym raczej o opinie dotyczące danego modelu, na necie nie ma ich dużo bo to generalnie nowe auta (najwięcej jest o Nissanie).

Jeśli rozważasz coś innego prócz podanych na liście, to polecam A-classe. Moja żona jest zakochana od 1 przejechanego odcinka za kierownicą - z 2 nastolatków bez problemu, trasy po 500km dziennie łyka bez problemu...

Trochę dziwne auta wybrałeś. Polecam takie coś http://otomoto.pl/honda-accord-C13959905.html wyższa klasa, super zawias, full opcja, auto bezawaryjne, robione faktycznie w Japonii. Oczywiście nie chodzi mi konkretnie o to ogłoszenie ale podaje przykład modelu.

Citroen C3 Picassa 1,6 (120 KM).

Jeździłem takim. Jak dobrze pamiętam to ten jest z silnikiem od BMW. Ani jakoś to szczególnie dobrze ani źle. Silniki z grupy PSA (a szczególnie diesle HDI są bdb)... Przy tej wielkości samochodu i masie to nieźle zapieprza i o dziwo można dosyć ostro po zakrętach polecieć i jest OK. Co do awaryjności to jeszcze za wcześnie o tym mówić, ale na pewno nie jest źle bo bym o tym wiedział

BMW już zrezygnowało z montowania tego silnika

Całkowicie się z Tobą zgadzam odnośnie accorda. Z tym silnikiem ta wersja po prostu poezja. Trakcja sztywna, przewidywalna. Samochód niezawodny. Fakt, że jest drogi i trzyma cenę ale mam go na celowniku jako następny a zaraz po nim volvo s60 (5 za wygląd), wszystko inne to zagadka (ale silnik d5 wersja ok 170 kM bardzo mnie się podoba ).

Ale jak czytałeś kolega szuka dla zony, mniejszego, nowego z kobiecym "błyskiem" i już accord może być za "ciężki"
... A i jeszcze moje inne małe marzenie to subaru WRX czy tam STI

Accord prowadzi się niewiele ciężej niż Civic, a wielowachacz jest tylko w Megane III ale na bank mniej zaawansowane.

O accordzie koledzy dobrze prawią. Co do megana i picasso auta wygodne i ładne ale bardzo duża strata wartości i nie ma co patrzeć na ceny używanych w necie bo to fikcja ostatecznie kupisz dużo taniej. Nie wiem też w jakiej cenie zdobędziesz focusa II ale auto rewelacyjnie się prowadzi 1.6 tdci bardzo fajny silnik do 100tyś km nie wiesz ze masz auto.
Mimo wszystko z tych trzech które wymieniłeś spojrzałbym na Nissana ale jeszcze bym się porozglądał może civic albo auris.

Co 60k ciężko kupić civika, co do auris to broń boże nie kupuj wersji "kryzysowej" z silnikiem 1.3 od yaris... latam tym dość często, komfort spoko ale nic się nie zbiera!!! Ja bym polecił fiata bravo 1.4 na turbince, w tym hajsie w jakiejś promocji dorwiesz fajny model. Ojciec ostatnio kupił w sport pakiecie przecena z 72k na 58k.

pozdro

Pod warunkiem że go sprzedasz przed 90tys. bo regularnie umierają...

Jeżeli auto ma być bezawaryjne to nie ma co eksperymentować z silnikami, które są na rynku rok dwa.

http://c.seat.pl/dzial/sprzedaz/pobierz ... 1_RP10.pdf
Luknij na to
http://c.seat.pl/dzial/sprzedaz/pobierz ... mforto.pdf

Jeśli skłaniasz się ku megance kombi, to rozważ jeszcze Forda Focusa w kombi (najlepiej z benzynowym silnikiem 1,6 115KM) - jego atuty to rewelacyjne prowadzenie (od lat uznawane za najlepiej prowadzące się kompakty), całkiem pojemny i pakowny bagażnik, bardzo dobra niezawodność, ESP w serii i mega wygodny wynalazek, czyli podgrzewana przednia szyba.
Do minusów zaliczyłbym spalanie, które wymaga sporej dyscypliny na gazie, żeby nie było wysokie i brak tysięcy sprytnych schowków w kabinie z których znane są samochody francuskie.

Ja takim jeżdżę od prawie trzech lat - po jeździe próbnej zakochałem się w tym, jak ten samochód się prowadzi. Jeśli chodzi o niezawodność, to jedyne naprawy jakie miałem do tej pory to były rzeczy, które popsuły się z przyczyn zewnętrznych (stłuczka i tchórzofretka pod maską).
Jeśli chodzi o ceny, to są bardzo podobne do meganki, a teraz pod koniec roku dealerzy są dodatkowo skłonni do targowania się i obniżek.


BTW: jeżeli zamierzacie wozić dwójkę dzieci, to koniecznie rozważcie rozmiar bagażnika - ilość towaru jaką trzeba zabrać dla dzieciaków bardzo szybko przerasta możliwości hatchbacka, czy mikrovana (a do tej kategorii kwalifikują się zarówno Note, jak i C3).

Poprzez "pospolitość" focusa nie śmiałem go proponować, ale ja szczególnie jakby był okazja cenową skusiłby się na niego. Miałem mondeo MKIII, przejechane 220 tys i raz tylko w naprawie na 2 godziny tylnej belki (za 500 zł) był a tak lać i do przodu a trakcja bdb