Co za człowiek , ale ta umiejętność przemykania w korku między samochodami na styk jest zaskakująca, wyczucie ma, do czasu niestety. Trafi mu się jakaś drobna tak często u nas spotykana nierówność/koleina między pasami i go zniesie wpizdu .
25 wrz 2010, o 22:08
mr0zd
SV Rider
Dołączył(a): 19 cze 2010, o 20:08 Posty: 922
Płeć: mężczyzna
Re: Filmy o motocyklach
No to go zniesie japierdo*** boli was to że ktoś na motocyklu zginął? Może lubi żyć na krawędzi? On na pewno pretensji już do nikogo mieć nie będzie, a to że po jego śmierci ludzie będą pierd**** to normalne, ich sprawa. Ode mnie wielki szacun za umiejętności bo to jest najważniejsze, balzz of steel
Jeśli sam zginie jego problem, ale jeśli niewinni zinom to już jest problem. Z biegiem czasu, lat człowiek zmienia poglądy na temat takich filmów. Czy on coś potrafi Jak dla mnie
_________________ MZ ETZ250-pauza-SV650 S K1-sprzedany-SV 650 S K5 + Leo Vince-sprzedany-teraz-FZ1 Fazer +Sebring. MvAugusta 920. Suzuki Gsx s 1000f +yohimura.
Po pierwsze: rajder nie umie dobrze zmieniać biegów - puszcza powoli sprzęgło za każdym razem, przy redukcji i przy przyspieszaniu. Po drugie: film w niektórych momentach jest przyspieszony - widać to po wszystkim (27 i 29 sekunda filmu - zobaczcie jak film przyspiesza, resztę znajdziecie sami) - przyspieszenia z prędkością światła, samochody z naprzeciwka dziwnie szybko jadą. Tak naprawdę koleś przeciska się w żółwim tempie w momentach gdzie niby na filmie jest niebezpiecznie - po prostu podkręcone tempo jest. Hamowanie to porażka, w sekundę staje w miejscu haha
Był kiedyś taki film o dwóch amerykańskich lamuskach co na R1 takie rzeczy niby wyczyniali, że po autostradzie tak jeździli, potem po górskich serpentynach i wszyscy się tym zachwycali. Tak naprawdę tych dwóch życiowych nieudaczników miało zjebaną oligospermię i musieli w swoich filmach podkręcić tempo, że niby bardzo szybko jadą w korkach, po serpentynach...żal mi dupę ściska już
26 wrz 2010, o 00:40
Domel
motocyklista
Dołączył(a): 14 maja 2010, o 21:16 Posty: 297 Lokalizacja: Poznań/Nowy Tomyśl
Płeć: mężczyzna
Dołączył(a): 11 wrz 2010, o 23:54 Posty: 63 Lokalizacja: Warszawa - Wesoła
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2000
Re: Filmy o motocyklach
Sadząc po jakości i furach na drogach to już jakiś trochę starszy film . Co to za sprzęt?? Fazer 1000?? Ciągnąc dalej temat turborider, niemiecka podróbka ghost ridera:
26 wrz 2010, o 13:13
Domel
motocyklista
Dołączył(a): 14 maja 2010, o 21:16 Posty: 297 Lokalizacja: Poznań/Nowy Tomyśl
Płeć: mężczyzna
Jest to dokument o wspaniałym Nowozelandczyku Kimie Newcombie, i o jego niesamowitym motocyklu GP który napędzany był silnikiem z motorówki Opowiada o początkach, dojściu do wyścigów GP i o przedwczesnej śmierci. Był jednym z tych obok Saarinen'a, którzy mogli rywalizować jak równy z równym z Agostinim i Read'em na MV Augustach. Obaj swoja drogą zginęli w tym samym roku. Jeśli ktoś się interesuje wyścigami Gran Prix i ich historią to jest to pozycja obowiązkowa. Padok lat 70 jest genialnie przedstawiony.
Film jest długi (typowy godzinny dokument), jest podzielony na 5, 10 minutowych części, i niestety jest po angielsku i to w dość specyficznym nowo zelandzkim akcencie. Ale dla chcącego nic trudnego Jak ktoś ma godzinkę do poświęcenia to naprawdę polecam. Dodam jeszcze, że pierwsza część jest trochę nudna, bo przedstawia ogólnie Newcombiego jak był młody przed startami w GP, ale już następne są moim zdaniem bardzo ciekawe. Kto obejrzy na pewno się nie zawiedzie