Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;)
SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Autor |
Wiadomość |
Akum
rowerzysta
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 11:28 Posty: 12
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Ja bym zrobił tak jak niektórzy Ci doradzają, zmienił olej złożył wszystko odpalił i dopiero sprawdził/odsłuchał. Ja przelatałem na Sv 40kkm z czego baaaardzo dużo na kole (też miałem wersje S) i nadal po przebiegu ponad 50 tysięcy silnik chodzi jak nowy.
|
30 wrz 2010, o 15:07 |
|
|
daniel1155
motorowerzysta
Dołączył(a): 28 wrz 2010, o 10:33 Posty: 83 Lokalizacja: jarosław
Płeć: mężczyzna
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
PANOWIE, nie słuchacie mnie?? Z olejem wypłynęły opiłki, motor zaniemógł przy 160 przestał jechać a później przy próbie rozruchu coś się tłukło, dopiero po ostygnięciu w garażu zapalił i był głośny. Nie ma opcji żeby szlak czegoś nie trafił. Jak go zapalę i zacznę słuchać, to może się chyba jeszcze bardziej narobić. Jeśli to panewka, to czasem mogę dogodzić jeszcze wałowi........
_________________ SV 650S 00' już niestety nie, ale kiedyś będzie comeback w chwili obecnej Fazer 600 - posłuszny koń
|
30 wrz 2010, o 21:13 |
|
|
Dono
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59 Posty: 3102 Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Na początku pisałeś, że odpalił normalnie i nie wiesz czy coś tłukło bo był bardzo głośny bez osprzętu. Nikt źle dla Ciebie nie chce przecież. Ja bym odpalił silnik, bo jeśli jest złom to i tak jest złom i musisz kupić drugi. Możesz nie odpalać i do końca nie wiedząc co mu jest wstawić drugi silnik. Na 95% to panewka. Tak jak pisali koledzy, w takim wypadku najlepszym wyjściem jest kupno drugiego wału/silnika. Szlifowanie wału i dorabiane panewek moim zdaniem nie sprawdzi się w takich motocyklach.
|
30 wrz 2010, o 21:20 |
|
|
bugi2010
SV Rider
Dołączył(a): 27 lut 2010, o 01:28 Posty: 319 Lokalizacja: München
Płeć: mężczyzna
Moto: Fz 1 Fazer
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Miałem SV model 2000. Kupiłem go od gościa z pierwszej ręki, miał 6lat i niecałe 12000km.(wyglądał nówka sztuka). Po zakupie wymiana oleju na to co najlepsze syntetyk 10W50, jazda próbna okej. Rano wyjazd do pracy tragedia - dziwne odgłosy ze sprzęgła plus ślizganie sprzęgła. Silnik tak jak by lekko panewki stukały - załamka. Zapakowałem motor do serwisu Suzuki, pierwsze pytanie gościa było jaki olej syntetyk - gość się uśmiechnął - wymienił olej na mineralna motor chodzi jak malina. Serwisie powiedzieli mi wtedy że są (seria) wadliwych pomp oleju (plastikowe koło które napędza metalową oś, niby się ślizga - czy coś takiego), i niby stare SV-ki nie trawi syntetycznego oleju jak większość "olejaków" Suzuki. Doszedłem po starych rachunkach z inspekcji że ten motor cały czas na mineralnym oleju jeździł. Zrobiłem na tym motocyklu dwa sezony jakieś 10000km i do końca na mineralnym oleju, a motor jeździ do dziś. Ja wiem że to nie na temat ale może u ciebie była podobna historia ktoś odstawiał motor do serwisu lub nie, wlewał olej jaki popadnie, a ty wymieniłeś olej i wypłukało wszystko i najprawdopodobniej panewka jedna wlazła na drugą lub się obrócić.Tak mi się wydaje, raczej teraz wymiana silnika cię czeka. Powodzenia w poszukiwaniu silnika. PS.proszę nie czepiać się mojego zdania na temat oleju historia mnie spotkała więc ją napisałem.
_________________ MZ ETZ250-pauza-SV650 S K1-sprzedany-SV 650 S K5 + Leo Vince-sprzedany-teraz-FZ1 Fazer +Sebring. MvAugusta 920. Suzuki Gsx s 1000f +yohimura.
|
30 wrz 2010, o 22:07 |
|
|
daniel1155
motorowerzysta
Dołączył(a): 28 wrz 2010, o 10:33 Posty: 83 Lokalizacja: jarosław
Płeć: mężczyzna
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Spoko Panowie wiem, że nie chcecie źle i radzicie jak możecie. Skoro mówicie, że trzeba spróbować, to może i zaleje go jakimś minerałem i odpalę i będziemy słuchać co i jak. Przynajmniej jak coś się zatłucze to będę miał 100% że umarł. Pozdrawiam i dzięki.
_________________ SV 650S 00' już niestety nie, ale kiedyś będzie comeback w chwili obecnej Fazer 600 - posłuszny koń
|
30 wrz 2010, o 22:35 |
|
|
bugi2010
SV Rider
Dołączył(a): 27 lut 2010, o 01:28 Posty: 319 Lokalizacja: München
Płeć: mężczyzna
Moto: Fz 1 Fazer
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Nic więcej tu chyba nie poradzimy.
_________________ MZ ETZ250-pauza-SV650 S K1-sprzedany-SV 650 S K5 + Leo Vince-sprzedany-teraz-FZ1 Fazer +Sebring. MvAugusta 920. Suzuki Gsx s 1000f +yohimura.
|
30 wrz 2010, o 23:00 |
|
|
Kris
motorowerzysta
Dołączył(a): 5 lis 2010, o 12:34 Posty: 69
Płeć: mężczyzna
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
A konkretnie jaki olej miałeś wlany?
_________________ Niech moc będzie z Wami
Suzuki SV650S 2000
|
6 lis 2010, o 22:38 |
|
|
daniel1155
motorowerzysta
Dołączył(a): 28 wrz 2010, o 10:33 Posty: 83 Lokalizacja: jarosław
Płeć: mężczyzna
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
A konkretnie to miałem MOTULA 5100 10W-40.
_________________ SV 650S 00' już niestety nie, ale kiedyś będzie comeback w chwili obecnej Fazer 600 - posłuszny koń
|
8 lis 2010, o 20:17 |
|
|
miccal
pieszy
Dołączył(a): 27 lut 2010, o 03:14 Posty: 5
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Kolego - a nie chodzi ci po głowie by sprzedać moto?,, jestem zainteresowany zakupem sv ki, jako że mam silnik od deela,, generalnie jest on na sprzedaż ale lasooh y (i inni spece forumowi) twierdzą, że taki swap możliwy nie jest ,,już nawet nie pamiętam dlaczego nie, ale mam ochotę się pobawić, popróbować".
|
10 lis 2010, o 18:49 |
|
|
daniel1155
motorowerzysta
Dołączył(a): 28 wrz 2010, o 10:33 Posty: 83 Lokalizacja: jarosław
Płeć: mężczyzna
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
| | | | miccal napisał(a): Kolego - a nie chodzi ci po głowie by sprzedać moto?,, jestem zainteresowany zakupem sv ki, jako że mam silnik od deela,, generalnie jest on na sprzedaż ale lasooh y (i inni spece forumowi) twierdzą, że taki swap możliwy nie jest ,,już nawet nie pamiętam dlaczego nie, ale mam ochotę się pobawić, popróbować". | | | | |
No chodziło, chodziło....... ale co mogę dostać za moto z uszkodzonym silnikiem??
_________________ SV 650S 00' już niestety nie, ale kiedyś będzie comeback w chwili obecnej Fazer 600 - posłuszny koń
|
18 lis 2010, o 18:52 |
|
|
master_moddy
rowerzysta
Dołączył(a): 9 wrz 2010, o 11:15 Posty: 18 Lokalizacja: Katowice
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N 2002
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Nie chcę zakładać nowego tematu, bo parę ich już było to odświeżę ten Mianowicie nieszczęsna panewka(prawdopodobnie). Ostatnio wracając z Gliwic chciałem sprawić ile moja Suzi pociągnie. Dała rade 120mil - wszystko było świetnie do póki po zwolnieniu usłyszałem, że coś terkocze, klekocze (jakkolwiek to nazwać) w silniku. Dźwięk wydobywał się z prawej strony silnika za AIRBoxem. Jako że na mechanice się nie znam podjechałem do mechanika i diagnoza była, że napinacz albo rozrząd - wymiana nie kosztuje mało, ale bym przeżył. Nic nie rozbierali z silnika tylko bak zdjęli i naciągnęli napinacz - dźwięk się nie zmienił - diagnoza prawdopodobnie panewka, ale żeby sprawdzić na 100% trzeba rozebrać silnik. Czytałem w innych postach, że kilka osób sprawdzało to wykręcając przednią świece i używając profesjonalnego narzędzia, jakim jest śrubokręt - nie wiem na ile to wiarygodne, ale oczywiście wolałbym być pewny, że to panewka. Jak sami wiecie rozebranie silnika to nie jest tania sprawa - nie mówię już o jego złożeniu. Mechanicy dali mi kilka opcji: 1. Zakup nowego silnika - nie wiele tego na aledrogo, ale znalazłem i cena ok 1200zł + 400 przekładka. Niby silnik ma gwarancje rozruchową, ale zero gwarancji przebiegu no i nie wiadomo jak był eksploatowany - panewka może znowu wylecieć. Takie kupowanie kota w worku. 2. Naprawa panewek - trochę drożej i przede wszystkim więcej czasu bez moto . ok 2000zł - też nie ma gwarancji że po rozłożeniu nie okaże się że nie warto naprawiać. 3. Jeździć do zajechania silnika i odstawić go na koniec sezonu i potem decydować. Wiem ostania opcja trochę absurdalna, ale to nie mój pomysł . Co o tym sądzicie? Ja bym się skłaniał do zrobienia panewek i przy okazji rozrząd - wydaje mi się, że dzięki temu będę pewny, że jeszcze trochę pojeżdżę bez stresu. Przyznam, że nie nacieszyłem się moją SV-ką bo mam ją dopiero od Września zeszłego roku - a szkoda bo jazda nią to poezja
_________________ Bartezz
To może być to ... albo co innego. Musisz pojeździć i sprawdzić.
SV 650N '02/'04
|
2 lip 2011, o 12:20 |
|
|
TomK
SV Rider
Dołączył(a): 25 lut 2010, o 00:11 Posty: 1192 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: Retro 7 125
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Jaki masz przebieg ? Co do sprawdzenia czy to panewka to może pomiar ciśnienia oleju zgodnie z serwisówką. Na allegro widziałem SV w której panewka się wysunęła i zahaczała o łańcuch/zębatkę rozrządu (były zdjęcia).
_________________ SV650S K6 YDV -> WR 450F http://bikepics.com/members/tomkdgun
|
2 lip 2011, o 20:31 |
|
|
master_moddy
rowerzysta
Dołączył(a): 9 wrz 2010, o 11:15 Posty: 18 Lokalizacja: Katowice
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N 2002
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Przebieg to około 53 000 km - czyli troche przejechał - ja zrobiłem nim ok 2000 km. Nie fajnie bo w październiku w zeszłego roku - zrobiłem sobie nowy napęd z DID-a,olej z filtrem wymieniłem i sprzęgło. W tym sezonie olej w lagach, regulacja gaźników, hamulce. Reszta była ok - szczęsliwy se latałem a tu dup i nie śmga. Też widziałem tą SV na alledrogo - nie pozostaje chyba nic innego tylko rozebrać i sprawdzić. Pytanie tylko czy jeżeli to panewka i wał jest ok to czy mimo to opłaca się robić czy szukać czegoś "nowego" ?
_________________ Bartezz
To może być to ... albo co innego. Musisz pojeździć i sprawdzić.
SV 650N '02/'04
|
2 lip 2011, o 21:20 |
|
|
TomK
SV Rider
Dołączył(a): 25 lut 2010, o 00:11 Posty: 1192 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: Retro 7 125
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Gorzej jak panewka się obróciła w karterze. Może po zdemontowaniu sprzęgła i/lub głowicy tylnego cylindra uda się już coś więcej zdiagnozować, ale w przypadku uszkodzeń to silnik trzeba będzie wyjąć. Jeśli będziesz zastanawiał się nad naprawą to warto sprawdzać od razu wymiary poszczególnych elementów z serwisówką. W najgorszym wypadku kupić silnik od wtryskowej (K3-K6) który można sprawdzić lub jest pewny. Możesz też zostać pionerem na forum i spróbować założyć silnik od nowszej SV np. K9 viewtopic.php?f=27&t=4086 z dwoma świecami na cylinder. Na svrider znalazłem że problem dodatkowych świec załatwić można wkręcając 4 świece ale podpinając tylko 2 główne, lub zakładając cewki od nowszego modelu (wychodzą z nich dwa kable, zapłon jest w tym samym czasie). Pozostaje jeszcze sprawdzenie czy wciąż da się łatwo założyć gaźniki zamiast wtrysku i czy czasem mocowania silnika się nie zmieniły.
_________________ SV650S K6 YDV -> WR 450F http://bikepics.com/members/tomkdgun
|
3 lip 2011, o 23:57 |
|
|
Suzi Mua
SV Rider
Dołączył(a): 24 cze 2010, o 01:58 Posty: 683 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'02/'04
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Dopiszę się zatem do tematu, bo problem przerobiłem także. Po zakupie moto przejechałem ok 200km i umarł. Diagnoza - panewki... i zdemontowany silnik leży mi w mieszkaniu już rok czasu i póki co tylko leży. Kupiłem silnik K4 za 2000zł z 13000 przebiegiem i założyłem do SVły. Całkowity koszt naprawy: 2500zł, ale śmigam już rok na nowej jednostce i jest gitara. Ryzyko drugiego trupa było nie wielkie, bo kupiłem silnik z dość pewnego źródła i z gwarancją na papierze, więc dało radę przeżyć temat. Jeżeli w silniku umarło Ci coś innego, to może z mojego starego da się przełożyć. Jednak raczej na pewno padły panewki...
_________________ Slow down, Be aware, Take care, Survive
!!! SUZUKI SV650 & SV650S '99 to '08 - HAYNES SERVICE & REPAIR MANUAL - Download !!!
|
4 lip 2011, o 00:43 |
|
|
master_moddy
rowerzysta
Dołączył(a): 9 wrz 2010, o 11:15 Posty: 18 Lokalizacja: Katowice
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N 2002
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Spoko dzięki za wskazówki - Dzisiaj lub jutro będą demontować to zobaczymy co z tego będzie. Mechanik ze mnie marny ale się uczę - mimo to pionierem nie zostanę i przekładkę na K9 zostawię innym Suzi Mua jak zdemontują silnik i się okaże, że jakimś mega cudem to co innego to na pewno się zgłoszę. Znalazłem jeszcze silnik z SV-ki gaźnikowej na alledrogo http://allegro.pl/show_item.php?item=1684423658 - pisałem do gościa i ma dwa. Jeden '99 i przebieg 20 tys mil i drugi '01 z przebiegiem 16 tys mil. Daje gwarancje rozruchową - jak podłącze i się okaże że nie działa prawidłowo to można zwrócić. Zastanawiam się na taką opcją ale te przebiegi strasznie małe i nieudokumentowane. W zasadzie nie ma gwarancji, że po parunastu kilometrach znowu nie siądzie
_________________ Bartezz
To może być to ... albo co innego. Musisz pojeździć i sprawdzić.
SV 650N '02/'04
|
4 lip 2011, o 09:41 |
|
|
kacperski
Mister Apollo
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16 Posty: 5365 Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Lasooch kiedyś opisywał przekładkę. Jeśli dobrze pamiętam trzeba było dosztukować króćce pod gaźniki oraz przyciąć osłonę zębatki zdawczej. Reszta to wash&go. Oczywiście mogło mi się coś Czy jest tutaj jedna osoba która jest w stanie opisać przyczynę takich przygód? Jakoś nie jestem w stanie uwierzyć w samoistne zmielenie panewki. To tylko kwestia przepałowania i/lub problemów z olejem?
_________________ SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
|
4 lip 2011, o 10:12 |
|
|
Suzi Mua
SV Rider
Dołączył(a): 24 cze 2010, o 01:58 Posty: 683 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'02/'04
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
W silniku k4, nic nie trzeba było piłować, ani dorabiać. Jedyny mod polega na wsadzeniu podkładek pod śruby zbiornika, żeby go lekko unieść, dołożenie przewodów odpowietrzający od króćców PAIR, i przełożenie alternator ze starego silnika. Do tego jeszcze lekkie wysunięcie chłodnicy do przodu (tylko dół) i moto śmiga jak marzenie. P.S. Nie kupuj silnika od starej SVki choćby nie wiem co, bo będziesz miał to samo znowu. Jak chcesz robić hybrydę, to od K3 w górę - takie jest moje zdanie.
_________________ Slow down, Be aware, Take care, Survive
!!! SUZUKI SV650 & SV650S '99 to '08 - HAYNES SERVICE & REPAIR MANUAL - Download !!!
|
4 lip 2011, o 11:15 |
|
|
TomK
SV Rider
Dołączył(a): 25 lut 2010, o 00:11 Posty: 1192 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: Retro 7 125
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
Też odradzam silniki od starej SV. Wtryskowa ma poprawione trochę smarowanie. Poza tym gwarancje rozruchową dostaniesz na 14 dni a tyle wytrzyma każda prowizoryczna naprawa panewki. Nikt ci nie wróci też kosztów robocizny jeśli trzeba by silnik demontować jeszcze raz. Gaźnikowy silnik kupiłbym tylko jak bym mógł go posłuchać przed demontażem i/lub miał możliwość sprawdzenia kompresji i ciśnienia oleju. Przy kupowaniu od wtryskowej też trzeba uważać bo do zajechania silnika wystarczy raz nie dopilnować poziomu oleju.
_________________ SV650S K6 YDV -> WR 450F http://bikepics.com/members/tomkdgun
|
4 lip 2011, o 20:55 |
|
|
master_moddy
rowerzysta
Dołączył(a): 9 wrz 2010, o 11:15 Posty: 18 Lokalizacja: Katowice
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N 2002
|
Re: SV 650S 2000r - umarł podczas jazdy i coś dziwnie hałasuje
No i stało się - operacja się udała - Suzi od jakiegoś czasu ma nowe serce Poszedłem za waszą radą i wziąłem silnik z K4 - trochę zabawy było z montażem, ale znajomy wmontował mi go w jeden dzień!! Lata jak marzenie Suzi Mua - ty też masz taką hybrydę więc pytanie szczególnie do Ciebie. Po zmontowaniu chłodnica oleju jest bardzo blisko kolektora (wręcz go dotyka). Stosowałeś jakieś taśmy termoizolacyjne? Znawcą nie jestem i zastanawiam się czy można to tak zostawić czy może lepiej owinąć w miejscu styku? Druga sprawa to pokrywy zaworów - faktycznie trzeba było podnieść bak, siedzisko i wypuścić do przodu chłodnicę. Zastanawiam się czy nie można by wymienić na pokrywy ze starego silnika i wtedy wszystko było by po staremu - wiecie może czy są takie same i czy spasują? P.S. chciałem napisać wcześniej, że wymieniłem, ale nie mogłem zsiąść z moto
_________________ Bartezz
To może być to ... albo co innego. Musisz pojeździć i sprawdzić.
SV 650N '02/'04
|
24 lip 2011, o 09:25 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|