Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;)
Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Autor |
Wiadomość |
maćko
Mister Menel
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:58 Posty: 1762 Lokalizacja: Opolskie
Płeć: mężczyzna
Moto: Gix 750 k6
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Są ludzie i parapety, z tym się nic nie zrobi.
_________________ Chla ktoś coś ?
SV 650 S K5 ----> Gsx-R 750 K6
|
15 sie 2010, o 23:43 |
|
|
szydello
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 08:01 Posty: 712 Lokalizacja: W-wa Imielin, Międzyborów
Płeć: mężczyzna
Moto: 636 '03
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
To takie więzienne zwyczaje z tym wzrokiem
_________________ była n k4
|
16 sie 2010, o 12:08 |
|
|
Słoniu
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30 Posty: 5353 Lokalizacja: Legionowo
Płeć: mężczyzna
Moto: H2 / RSV4 Factory
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Tacy ludzie jak Fleury29 opisał to mieli/mają problemy w domu typu gwałcący ich ojciec. To są poprostu życiowi nieudacznicy wyrzywający się na wszystkim dookoła
|
16 sie 2010, o 12:16 |
|
|
groneek
SV Rider
Dołączył(a): 24 cze 2010, o 08:02 Posty: 355 Lokalizacja: Łańcut / Rzeszów
Płeć: mężczyzna
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
U mnie w mieście jest typ, który już ma zawiasy za pobicia itp. Zrobił niedawno akcje: walnął typowi jakiemuś na dyskotece a ten poleciał glową na umywalkę - stracił przytomność, pęknięta podstawa czaszki itp. przyjechała karetka zabrała go na sygnale nie przytomnego a tego zabijakę do radiowozu spokojnie odprowadzili. Tydzień później spotkaliśmy go na mieście i mówił, że dostał 12 lat i że mu nie zależy już na niczym bo idzie siedzieć. Chodził, szukał całą noc dymów - otłukł jakiegoś starszego faceta pod weselem i 2 inne osoby po czym uciekał przed policja i podobno przy zatrzymaniu uderzył policjanta. Poszedł do paki - wyszedł po miesiącu. I o co tu chodzi mi powiedzcie? W tamten weekend kolega spotkał go na mieście jak szedł z jakimiś dwoma dresami. Na jego widok kumpel "cześć" ten odpowiedział, a jego jeden znajomy "ty k....a wszystkich znasz w tym mieście" odpowiedź była: "no mówiłem ci, że tu nawet nie ma komu naje...ć" i dalej chodzi i szuka. Ogólnie jest spokojnie i nie boję się po swoich okolicach chodzić nawet sam po nocach ale zdarzają się takie typki. Polskie prawo mnie dobija czasami.
_________________ Suzuki Sv 650s K3 Devil ;]
|
16 sie 2010, o 14:08 |
|
|
Fleury29
SV Rider
Dołączył(a): 14 sie 2010, o 04:06 Posty: 428 Lokalizacja: Rzeszów City
Płeć: mężczyzna
Moto: wdowiec
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Hehe racja Słoniu! Tylko niech się taki wyszaleje na czymś innym... gdyby to były Stany to kto wie ile ofiar napadów leżałyby już w grobie... przykre jest że przez takich jak on/oni zdrowie a czasami nawet życie tracą niewinni Qrde jak chodzą po mieście ludzie z takim nastawieniem to jak tutaj się bronić? Mnie dobija rozpatrywanie samoobrony przez sąd Jak możesz czuć się bezpiecznie gdy czterech gości z kijami i nożami stoi wokół Ciebie? Wg prawa mogą stać nawet metr od Twojej osoby! Ale żeby bronić się z użyciem przedmiotu w celu samoobrony musi dojść do sytuacji zagrażającej życiu bo w innym przypadku to jeszcze osoba atakowana byłaby oskarżona za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu domniemanego przestępcy, gdyż nie znalazła ona innego sposobu na uniknięcia takiej sytuacji Gościowi mógłbym wystrzelić z gazowego <albo śrutówki, albo dać mu nawet teleskopem> w mordę dopiero wtedy gdy koleś kierowałby bejsbola w moja stronę <co wtedy zazwyczaj jest za późno na reakcje> w innym przypadku musiałbym się ładnie napocić przed sądem aby udowodnić że czułem się wystarczająco zagrożony i musiałem wcześniej zadziałać.. tylko że prokuratura musi mieć dowody! W tym przypadku połamaną naszą rękę albo obitą twarz.. " " super... Moja odp: niech sobie Ci urzędnicy, prawnicy oraz sam "wysoki" sąd znajdą się w takiej sytuacji i zobaczą że to nie jest pare godzin dialogu, tylko kilkanaście sekund decydujących o Twoim bądź moim zdrowiu a nawet życiu!
_________________ "Too weird to live but much too rare to die.."
|
17 sie 2010, o 01:30 |
|
|
Razor
erotoman-gawędziarz
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34 Posty: 3871 Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
To głosuj na Korwina przy najbliższych wyborach parlamentarnych - on jest za karą publicznej chłosty dla młodocianych zamiast poprawczaków i powszechnym dostępem do broni - gangsterzy i tak pewnie ją mają, tyle że nie legalnie i po cichu A, i za benzyną po 2 zł...
_________________ SVNERWUS
|
17 sie 2010, o 02:50 |
|
|
VjankuV
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:21 Posty: 783 Lokalizacja: Siecieborowice/Oława/Wrocław
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Korwin na prezydenta Chłosta dobra rzecz. Na gołe dupsko
_________________ Suzuki SV 650 N 2000r. Janku bikes
|
17 sie 2010, o 18:37 |
|
|
Fleury29
SV Rider
Dołączył(a): 14 sie 2010, o 04:06 Posty: 428 Lokalizacja: Rzeszów City
Płeć: mężczyzna
Moto: wdowiec
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Mnie się wydaje, że nawet gdybym zagłosował na Mistrza Yode albo Czarnoksiężnika z krainy OZ to i tak już nikt nie pomoże temu krajowi To od razu po SV-ce kupuje Fastback'a z '67 - '68 roku <gdy tylko zastawie wszystko co mam >
_________________ "Too weird to live but much too rare to die.."
|
17 sie 2010, o 19:35 |
|
|
Słoniu
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30 Posty: 5353 Lokalizacja: Legionowo
Płeć: mężczyzna
Moto: H2 / RSV4 Factory
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Słuchajcie tego. Sytuacja wydarzyła się wczoraj w warszawskim autobusie. Stał na pętli, a ja siedziałem prawie, że na końcu. Na przeciwko mnie siedziała grupka chłopaczków, widać, że takich lubiących sobie zajarać i nie tylko (tak naprawdę mało kto nie pali marihuany wśród młodzieży, np ja). W pewnym momencie tylnymi drzwiami wchodzi postawny, elehancko ubrany facet, koło 40stki. I pyta się, czy może usiąść przy mnie. Ja na to, że tak. Usiadł i zaczął mnie się pytać o różne rzeczy, ale tak trafiał pytaniami, że miały bardzo duży związek z moim życiem, moimi planami. Normalnie, jakby inwigilował mnie od 5 lat. Zauważył też, że jestem napakowany, mimo, że miałem dosyć luźną kurtkę (ważę 90 kg, łapa 44cm, wzrost 180cm) i zadał pytanie "czy ganiam takich biorących dopalacze i narkotyki" (jestem wielkim przeciwnikiem takich używek, nawet zioła), ja odpowiedziałem, że tak. To on spojrzał na mnie, potem na grupę tych chłopaczków i powiedział: "To pogoń tych :cenzura: co siedzą z tyłu." Grupa chłopaczków (czterech) od razu się zawinęła i wysiadła jeszcze na pętli... Ten elegancki facet był żołnierzem. Myślę cały czas o tym człowieku. Bo to nie jest możliwe, że na każde konkretne pytanie jakie mi zadał to ja wywalałem oczy i myślałem, skąd on wie, dodatkowo jakby moje odpowiedzi nie robiły na nim wrażenia, bo po prostu jakby znał odpowiedź już wcześniej.
|
9 paź 2010, o 11:57 |
|
|
JURI
motocyklista
Dołączył(a): 23 sie 2010, o 10:11 Posty: 189 Lokalizacja: Rzeszów
Płeć: mężczyzna
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Słoniu sytuacja jak z filmu akcji, ale o co tu chodzi może wojsko, lub tajne służby chcą Cie mieć w swoich szeregach Ważne jest to że wzbudziłeś jego szacunek swoimi odpowiedziami i myślę że nie ma się co martwić
_________________ GSXR-3/4 K9 http://www.bikepics.com/members/juri1986/
|
9 paź 2010, o 12:08 |
|
|
kapel22
SV Rider
Dołączył(a): 3 sie 2010, o 01:17 Posty: 381 Lokalizacja: Elżbietów
Płeć: mężczyzna
Moto: Ruda SV1000S K3
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
| | | | Słoniu napisał(a): Słuchajcie tego. Sytuacja wydarzyła się wczoraj w warszawskim autobusie. Stał na pętli, a ja siedziałem prawie, że na końcu. Na przeciwko mnie siedziała grupka chłopaczków, widać, że takich lubiących sobie zajarać i nie tylko (tak naprawdę mało kto nie pali marihuany wśród młodzieży, np ja). W pewnym momencie tylnymi drzwiami wchodzi postawny, elehancko ubrany facet, koło 40stki. I pyta się, czy może usiąść przy mnie. Ja na to, że tak. Usiadł i zaczął mnie się pytać o różne rzeczy, ale tak trafiał pytaniami, że miały bardzo duży związek z moim życiem, moimi planami. Normalnie, jakby inwigilował mnie od 5 lat. Zauważył też, że jestem napakowany, mimo, że miałem dosyć luźną kurtkę (ważę 90 kg, łapa 44cm, wzrost 180cm) i zadał pytanie "czy ganiam takich biorących dopalacze i narkotyki" (jestem wielkim przeciwnikiem takich używek, nawet zioła), ja odpowiedziałem, że tak. To on spojrzał na mnie, potem na grupę tych chłopaczków i powiedział: "To pogoń tych co siedzą z tyłu." Grupa chłopaczków (czterech) od razu się zawinęła i wysiadła jeszcze na pętli... Ten elegancki facet był żołnierzem. Myślę cały czas o tym człowieku. Bo to nie jest możliwe, że na każde konkretne pytanie jakie mi zadał to ja wywalałem oczy i myślałem, skąd on wie, dodatkowo jakby moje odpowiedzi nie robiły na nim wrażenia, bo po prostu jakby znał odpowiedź już wcześniej. | | | | |
A teraz na poważnie, ile z tym gościem bić spaliliście??
_________________ Ruda SV1000 S K3
|
9 paź 2010, o 12:10 |
|
|
Słoniu
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30 Posty: 5353 Lokalizacja: Legionowo
Płeć: mężczyzna
Moto: H2 / RSV4 Factory
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Chodzi o to właśnie, że takie akcje tylko w filmach są, czyli to czysty przypadek, bo może jakby mnie nie było tam tylko ktoś inny, to by tak nie trafił z tymi pytaniami. jeden ma miliard i się właśnie trafił... Przysięgam, że nie palę i nigdy nie paliłem
|
9 paź 2010, o 12:13 |
|
|
Razor
erotoman-gawędziarz
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34 Posty: 3871 Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
To był jehowy żołnierz może? Oni mają takie zagrywki szkoleni są do tego by werbować nowych członków - każdy z nich podczas życia ma obowiązek posłużyć jako "religijny domokrążca", więc może trafiłeś na takiego, ale był zmęczony i nie chciał Ciebie przekonywać do zmiany poglądów a celowo Cię podburzył?
_________________ SVNERWUS
|
9 paź 2010, o 14:17 |
|
|
Słoniu
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30 Posty: 5353 Lokalizacja: Legionowo
Płeć: mężczyzna
Moto: H2 / RSV4 Factory
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Przekonywać mnie nie musiał do swoich pogladów, bo po maturze składam papiery do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. I Jego pierwszym pytaniem jakie mi zadał było "kiedy idziesz do wojska?"
|
9 paź 2010, o 14:55 |
|
|
Dono
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59 Posty: 3102 Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Słoniu Ty się chyba za dużo od tych chłopaczków nawdychałeś Razor, jehowi to chyba właśnie unikają służby.
|
9 paź 2010, o 16:39 |
|
|
Słoniu
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30 Posty: 5353 Lokalizacja: Legionowo
Płeć: mężczyzna
Moto: H2 / RSV4 Factory
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Razor pisał w przenośni, że taki żołnierz służbista, że jak jehowy chodzi po ludziach i namawia do służby..
|
9 paź 2010, o 16:45 |
|
|
Razor
erotoman-gawędziarz
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34 Posty: 3871 Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Oni często gęsto odwracają uwagę różnymi rzeczami - u mnie podszedł do furtki, chwalił mojego pieska dobre kilkanaście minut, po czym nagle zapytał czy może się ubezpieczyć u moich rodziców od końca świata
_________________ SVNERWUS
|
9 paź 2010, o 17:11 |
|
|
matejator
SV Rider
Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 23:15 Posty: 909 Lokalizacja: Poznań
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S 2004
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Pytanie kogoś w twoim wieku kiedy idzie do wojska, ma niewiele wspólnego z faktem, że chciałeś iść do WSOWL. Przecież do niedawna wszyscy prawie musieli iść.
_________________ SV650S K4
|
9 paź 2010, o 17:38 |
|
|
VjankuV
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:21 Posty: 783 Lokalizacja: Siecieborowice/Oława/Wrocław
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Nie wiem Razor czy wiesz ale w Ameryce można ubezpieczyć np "od porwania przez kosmitów" i co najlepsze kilka odszkodowań z tego tytułu zostało już wywalczone
_________________ Suzuki SV 650 N 2000r. Janku bikes
|
9 paź 2010, o 17:48 |
|
|
Słoniu
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30 Posty: 5353 Lokalizacja: Legionowo
Płeć: mężczyzna
Moto: H2 / RSV4 Factory
|
Re: Chamstwo - czyli niebezpieczne sytuacje na chodniku
Też może tak być. Ale wszyscy wiedzą, że pobór został zawieszony w 2009 roku i było o tym głośno jak mówiło się o profesjonalizacji WP.
|
10 paź 2010, o 13:17 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|