Autor |
Wiadomość |
Dropsik
rowerzysta
Dołączył(a): 17 paź 2010, o 18:45 Posty: 47
Płeć: mężczyzna
|
Piszczący tylny hamulec
Siemano :) Panowie motocykliści moja zuzia piszczy niemiłosiernie ;P tylny hamulec popiskuje jak stara "cenzura" pod ciężarem US Army ;P Chodzi o to że przy małych prędkościach rzędu 20-30 kmh słychać głośne piszczenie. Normalnie to zbagatelizowałem ale jak wjechałem w wąskie uliczki miasta.... i dźwięk ten bardzo donośnie dochodził do moich uszu mimo przelotki bez kilera i założonego kasku to co dopiero musieli słyszeć przechodnie ;P Pytanie brzmi - czy ten typ tak ma?? Wiem, że były wymieniane klocki z przodu i te się nie odzywają, natomiast tył prawdopodobnie nie był ruszany. Przy większych prędkościach hałas zanika, a z hamowaniem nie ma problemu, grubość okładzin jest dość znaczna (pokazałbym wam zdjątko ale nie umiem go tu wstawić). Jeśli to norma w SV-kach to kit przeżyję ale może jednak ktoś spietrasił sprawkę i źle dobrał twardości klocków... Co o tym myślicie? czy u was też tak się dzieje? :]
|
18 paź 2010, o 20:34 |
|
|
kapel22
SV Rider
Dołączył(a): 3 sie 2010, o 01:17 Posty: 381 Lokalizacja: Elżbietów
Płeć: mężczyzna
Moto: Ruda SV1000S K3
|
Re: Piszczący tylny hamulec
U mnie nic nie piszczy... Namocz klocki w oleju i po sprawie Heheheheheh
_________________ Ruda SV1000 S K3
|
18 paź 2010, o 20:37 |
|
|
pm2z
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:59 Posty: 1840 Lokalizacja: skądinąd
Płeć: mężczyzna
Moto: PW50, CBR600, CR125
|
Re: Piszczący tylny hamulec
To nigdy nie jest norma! Owszem, czasem zdarza się, że jakieś klocki lubią sobie trochę popiszczeć, np. na zimno, ale to chyba nie to. Sam nie wiem. Upewnij się, że tłoczki dobrze odbijają. Unieś tylne koło do góry (jak masz centralkę, to luzik, jak nie - to np. lewarkiem samochodowym) i zobacz czy koło kręci się bez oporów. Powinno wykonać 2 pełne obroty. Zwróć też uwagę, czy przy takim obracaniu piszczy czy nie. Jakby tutaj było coś nie tak, to zdejmij zacisk i sprawdź, czy teraz koło obraca się swobodnie - jeśli tak, to masz zacisk do rozbiórki i czyszczenia, zwykle wystarczy przeczyścić tłoczki. Napisz co tam ci wyjdzie, jakby co, będziemy myśleć dalej
_________________ Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie
|
18 paź 2010, o 20:41 |
|
|
selisek
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:06 Posty: 673 Lokalizacja: Kraków/Kęty
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Jest coś takiego jak docieranie klocków zaraz po wymianie. Jeżeli klocki są tanie, bez specjalnej wierzchniej warstwy to dość łatwo je troszkę spalić, przez to piszczą.
Słyszałem że ludzie delikatnie szlifują spieczoną warstwę klocka i ponownie docierają - podobno pomaga.
Zacisk też sobie od razu przeczyść.
_________________ Suzuki SV 650 99' - niebieska
|
18 paź 2010, o 20:45 |
|
|
Dropsik
rowerzysta
Dołączył(a): 17 paź 2010, o 18:45 Posty: 47
Płeć: mężczyzna
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Jak swobodnie przetaczam moto to już słychać jak popiskuje, ale koło nie ma żadnych oporów - kręci się luźno, hamulec się nie grzeje. Klocki mają trochę luzu i można je swobodnie palcem odsunąć od tarczy na jakieś 0,5mm. Tłoczki przeczyszczę żeby wszystko było na poiko belo, bo jeden może być zapieczony, a drugi nie i luz który ma klocek może się okazać zdradziecki. Bardziej podejrzewał jednak klocki, bo albo będą kijowej jakości albo są przypalone ale to też tarcza była kolorowa raczej... Na oliwę bym się w tej sprawie nie czaił pewnie by pomogło ale wraz z piszczeniem skończyłoby się również hamowanie hehe
|
18 paź 2010, o 20:57 |
|
|
cyrulik
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 19:32 Posty: 595 Lokalizacja: WPI
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S K6
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Mały OT nie zapomnę jak kumplowi sąsiad doradził by piszczące hamulce w ogarku olejem naparował, kumpel gnojek jeszcze ze 14 lat posłuchał go i następnego dnia nie wyhamował przed płotem sąsiada nawet się chłopina nic nie odezwał
_________________ SV 650S K6 "Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
|
18 paź 2010, o 21:34 |
|
|
lasooch
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22 Posty: 7755 Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Miałem problem z piszczącymi klockami, ale to były ferodo platinum i piszczały tylko w momencie hamowania (nigdy więcej ferodo). Jeżeli piszczy przy przetaczaniu, to pewnie cały zacisk jest zasyfiały, bo nikt go nie czyścił od nowości i coś tam trze o tarczę. Trzeba zdjąć zacisk, rozebrać całkiem, wymyć, ew. wypolerować tłoczki, składając posmarować uszczelki specjalną pastą do cylinderków hamulcowych (3zł w każdym sklepie motoryzacyjnym) i pewnie skończą się piski, a hamulec zacznie lepiej działać Jest jeszcze drugi wariant, ale jeśli mówisz, że klocki są grube, to raczej odpada. Mianowicie producenci czasem stosują w klockach hamulcowych blaszki, które przy określonym zużyciu okładzin, zaczynają trzeć o tarczę. Charakterystyczny pisk jest wtedy sygnałem do wymiany klocków.
_________________ Triumph Tiger 1050 << bikepics
|
18 paź 2010, o 23:23 |
|
|
biemwi
rowerzysta
Dołączył(a): 20 maja 2010, o 23:08 Posty: 41 Lokalizacja: Gdańsk / Giżycko
Płeć: mężczyzna
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Dokładnie jak kolega wyżej pisze. Mi zaczęły piszczeć jak się skończyły. Do tego doszły "brudne ślady" na tarczy.
|
19 paź 2010, o 20:10 |
|
|
Dropsik
rowerzysta
Dołączył(a): 17 paź 2010, o 18:45 Posty: 47
Płeć: mężczyzna
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Jak się okładzina skończy to nie ma opcji - musi piszczeć można to poznać po tarczy, bo zaraz jest porysowana i porowata. Chętnie wrzucę foto tylko powiedzcie jak je tutaj zainstalować, bo nie umiem tego opanować mam je na kompie ale do posta nie chce wejść Wrzuć je na jakiś serwer, np. imageshak, potem daj linka do posta - inaczej nie zadziała.
|
19 paź 2010, o 20:37 |
|
|
Dropsik
rowerzysta
Dołączył(a): 17 paź 2010, o 18:45 Posty: 47
Płeć: mężczyzna
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Witam ponownie Wrzucam tutaj zdjęcie tych moich klocuszków hehe
|
21 paź 2010, o 19:52 |
|
|
Dono
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59 Posty: 3102 Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Cyba za dużo wypiłem, bo widzę dwa przednie zaciski a w temacie mowa o tylnym
|
21 paź 2010, o 21:21 |
|
|
jaco1509
chef master
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:59 Posty: 1008 Lokalizacja: Pruszków
Płeć: mężczyzna
Moto: ntv650
|
Re: Piszczący tylny hamulec
O kurde a siora mówiła że słabego drina mi zrobiła... Dono mam to samo.
_________________ GG:6047566 SV650K2----> CBR 929 Y
|
21 paź 2010, o 22:38 |
|
|
DANEK
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 13:01 Posty: 1660
Płeć: mężczyzna
Moto: MT01
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Bo kolega ma tuningowy zacisk na zębatce??
_________________
|
22 paź 2010, o 08:12 |
|
|
Dropsik
rowerzysta
Dołączył(a): 17 paź 2010, o 18:45 Posty: 47
Płeć: mężczyzna
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Zaraz wam to panowie wytłumaczę, bowiem sprawa jest prosta - "pijak żyje 2 razy krócej ale widzi 2 razy więcej" przepraszam za pomyłkę Przy kilku krotnym wstawianiu foto na serwer zaznaczyłem niewłaściwy pliczek - ot co Później to poprawie bo nie mam teraz czasu przepychać się z linkami na serwerze
|
22 paź 2010, o 18:28 |
|
|
Dropsik
rowerzysta
Dołączył(a): 17 paź 2010, o 18:45 Posty: 47
Płeć: mężczyzna
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Sześć. Wybaczcie koledzy za poślizg, ale musiałem odłożyć sprawy motocyklowe na drugi plan, bo desperacko wziąłem się do pisania pracy dyplomowej promotor mnie napewno bo jeszcze nie jest gotowa ale ch...j Podrzucam zdjęcia moich klocków (teraz już te właściwe) Uchwycony jest jeden klocuszek bo do drugiego prawie nie ma dojścia żeby tam wsadzić obiektyw. Sądząc po tym widocznym klocku raczej nie jest wyjechany i posiada mały luz na zewnętrznej krawędzi - tej którą widać na foto. Ale wybadałem, że od środka jest sklinowany i tam już nie ma żadnej tolerancji więc to chyba będzie cały problem. Pozdrawiam wszystkich kochających swoje
|
7 lis 2010, o 20:43 |
|
|
Bartosz
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:55 Posty: 2755
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Naprawdę śliczne zdjęcia, normalnie się zakochałem Jakbyś się wziął za robotę, rozebrał zaciski, przeszlifował prowadnice, wyczyścił, nasmarował i napisał, że już jest wszystko ok to byśmy się cieszyli razem z tobą A tu mija miesiąc i mam rozumieć, że jak był problem tak jest,a ty się skupiłeś na zrobieniu zdjęć zacisku, który przynajmniej ja kilka razy miałem w ręce od swojego moto Jakbym pisał o każdej pierdółce, która mi się przytrafiła w moto i robił jej zdjęcia to by mi się skończyła klisza w aparacie cyfrowym
_________________ Sv 650N K7 Phantom Gray
|
7 lis 2010, o 21:20 |
|
|
trovao
SV Rider
Dołączył(a): 5 lip 2011, o 09:21 Posty: 637 Lokalizacja: Poznań
Płeć: mężczyzna
Moto: GSXR 750 K6
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Hej! Odgrzeje trochę kotleta ale jest to jedyny temat który znalazłem Mam ten sam problem co kolega i zastanawiam się czy uporał się z problemem ? Będę musiał prawdopodobnie przeczyścić tylny zacisk, gdyż piszczy podczas toczenia się motocykla. Co będzie potrzebne prócz wspomnianego "smaru" do uszczelek i pewnie standardowego tawotu ? Bo mowa tu o szlifowaniu, wiec może jakiś drobniutki papierek ścierny ?
_________________ Suzuki SV650S K5
|
5 lis 2011, o 10:18 |
|
|
kozik
SV Rider
Dołączył(a): 17 maja 2011, o 14:52 Posty: 5631 Lokalizacja: Dęblin-Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: suzuki sv 650S 99r.
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Jak użyjesz standardowego towotu to całkiem zapieczesz zaciski bo on podczas hamowania wytopi się po pewnym czasie. A jeśli będą na tłoczkach dość duże wżery to odpuść szlifowanie i poszukaj lepszych bo bardzo szybko ponownie tym nalotem zajdą i dalej będą się zapiekać. Jak to nie pomoże i dalej będzie piszczeć to wymień klocki bo pewnie są już mocno przypalone i nic już z nimi nie zrobisz.
_________________ SV 650 S '99/GSX-R 750 K1
www.logo-ratio.pl
|
5 lis 2011, o 20:13 |
|
|
Slawuch
SV Rider
Dołączył(a): 19 sie 2011, o 08:13 Posty: 463
Płeć: mężczyzna
Moto: sv650 k2 2002
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Jeżeli tarcza jest za cienka, to klocki nie odbijają dobrze i piszczy. Sprawdź suwmiarką
|
6 lis 2011, o 23:13 |
|
|
Dropsik
rowerzysta
Dołączył(a): 17 paź 2010, o 18:45 Posty: 47
Płeć: mężczyzna
|
Re: Piszczący tylny hamulec
Trovao już odpowiadam na Twoje pytanie- otóż uporałem się z problemem tzn rozebrałem wszystko wyczyściłem, nasmarowałem, leciutko zeszlifowałem klocki i teraz jest git:) w moim przypadku okazało sie, że był zapieczony jeden tłoczek i klocek od strony koła nie odbijał do końca. Oczywiście wzrokowo wszystko chodziło dobrze ale dopiero po rozbiórce wszystko wyszło. Do hamulców są jakieś specjalne smarowidła ale ja od zawsze stosuje zwykła wazeline techniczną i nie stwierdziłem skutków ubocznych. Zwykłych smarów nie polecam- nie do hamulców:P
|
11 lis 2011, o 19:30 |
|
|