Dorobiłem dzisiaj lakier, Candy napoleon blue, panowie nabili w spraya (2szt. baza + kolor) w końcu trzeba pomalować zadrapania jedno po poprzedniczce drugie moje może zna ktoś dobrą stronę gdzie było by opisane jak się do tego zabrać. Jakieś pojecie mam, ale jeszcze bym poczytał. Zadrapania są niewielkie i raczej nie będą wymagały szpachlowania, czy malowania całego elementu ponieważ jest gdzie "złamać" malowanie (miedzy kantami).
Jak by kogoś interesowało ile zapłaciłem za lakier 300ml to 2szt po 35zł.

Jak poprzedniej jesieni (2008) zarysowałem bak w wywrotce i później próbowałem to poprawić szpachlą i sprayem, to spartoliłem robotę dokumentnie
I to nawet nie z mojej winy, choć nie mam specjalnie dużo doświadczenia w lakierowaniu. Szpachla jest do dupy i zawsze, ile by jej nie ścierać, zostają takie tyci dziurki. A farba okazała się być bardzo miękka (za mało utwardzacza???) i łatwo się rysuje

Teraz myślę, że małych zadrapań w ogóle nie warto ruszać
U siebie natomiast nakleiłem czerwone płomienie i, koniec końców, jestem umiarkowanie zadowolony, choć pewnie kiedyś to poprawię (z racji braku doświadczenia i kasy na lakiernika cały czas odkładam to na później )

Jestem bardzo ciekawy jak Ci to wyjdzie. Jakoś nie chce i się wierzyć, że blisko oryginału. W końcu oprócz samego podkładu są jeszcze trzy warstwy lakieru (srebrna baza, transparentny niebieski i bezbarwny).

Czekam z niecierpliwością

Zgadza się, jeden spraj baza srebrny drugi spray niebieski (tu nakładasz tyle warstw aby uzyskać pożądany kolor) lakier w spraju też mam zostało mi po polerowaniu i lakierowaniu aluminiowych felg.

Jeżeli zarysowania są niewielkie zmatuj na mokro 800 lub 1000-siakiem. Przydało by się jeszcze podkład położyć przed warstwą bazy i go zmatować.Podkładem zniwelujesz małe nierówności i ubytki starej powłoki. Zmatuj większą część elementu np 2000 papierkiem umożliwi Ci to później spolerowanie elementu bez widocznego przejścia.

Na szpachle najlepiej psiknąć lakier strukturalny z boll-a kosztuje chyba 17 zł w sprayu, wyrównuje powierzchnie, łatwo się szlifuje i po szpachli nie ma śladu

To jest tylko moja autorska koncepcja i nie jest udowodniona naukowo. Zaznaczył bym większy fragment dookoła tych zarysowań taśma malarską. Po-szpachlował zarysowania i po wyschnięciu przejechał papierem tak jak mówi WOJTAS całą powierzchnie w okolicach taśmy, kończąc papierem 2000 na wodę. Następnie pomalował bym cały ten fragment (wszystkie fazy malowania). Po wyschnięciu oderwałbym taśmy i zaczął papierem wygładzać powierzchnię między nowym i starym lakierem najpierw grubość 1000 potem 1500 i 2000 oczywiście na wodę. Gdy przejście będzie gładkie należy całą czaszę przejechać papierem 1500 i 2000. Czasza będzie matowa aż miło. Dzieło należy uwieńczyć polerką mechaniczną i najlepiej pastą polerską 3M z zielonym korkiem. Efekt murowany Nawet nie będzie śladów po przyklejonych brudkach

No dobra, trochę odświeżę wątek.
Mam pewien plan: chciałbym pomalować motocykl, jednak na lakiernika za 1000zł nie mam.
Pomysł mam taki:
cały motocykl czarny, niesymetrycznie (ok 20cm z lewej od środka) na całej długości 5cm folia carbon z białymi paskami po boku, dla kontrastu.
Myślicie, że jest to wykonalne po zbudowaniu w garażu małego namiotu bezpyłowego (folia i odkurzacz )?
Poza podkładami i ilością warstw to musiałoby to wyglądać tak: podkład, biały, na to folia carbon, taśma malarska na całą długość tego co już pomalowałem na biało+folia, kolejny podkład i całość na czarno.
Co Wy na to?

Podkład wydaje mi się niepotrzebny, wystarczy zmatować stary lakier jeśli jest w dobrym stanie papierem ok. 1200, tak żebyś nie dotarł się do bazy i na to maluj. Przydało by się też nieco zmatować lakier na łączeniach i pokryć wszystko bezbarwnym, żeby nie było widać/czuć przejścia między kolorami.

Ja również mam zamiar pomalować moto, ale na czarny mat. Co wy na to? Myślicie, że na tą warstwę położyć warstwę ochronną? Chciałbym mat, ale wiem, że się rysuje trochę i nie wiem już sam.
Pozdro

Sporo chcesz pomalować całe moto, to może w ogóle na inny kolor?
np na rudy podejrzewam że byłbyś jedyny co ma sv na gaźnikach w takim kolorze
Abo sobie strzelić w rajdowych kolorach suzuki, choć koszt będzie nieco wyższy zapewne bo to kilka kolorów tam jest...

Hehe
Nie, pozostanę jednak przy macie. Chodziło mi bardziej czy nakładać na to jeszcze lakier przezroczysty?

Wydaje mi się, że jeśli na mat położyć bezbarwny to przestanie być on matowy

No to wiem, półmat się zrobi, albo połysk, więc nie będzie różnicy tak jak teraz mam.
Dobra w weekend maluje, foty wrzucę jak poskładam do kupy wszystko

Czyli dobrze rozumiem, że malujesz sprayem? Proszę rób dużo fot, dla mnie jest to grande importante!

Wszyscy skorzystamy

Możesz pokryć ten czarny mat specjalnym matowym lakierem bezbarwnym lub są dodatki matujące do bezbarwnego, dokładnie nie wiem, ale coś mi się obiło o uszy na ten temat. Poszukaj w necie lub zapytaj gościa w sklepie, w którym kupujesz lakier
Chyba nie chcesz całego moto malować sprayem?

Moto będę malował pistoletem i farbą akryl
Pisałem w tym wątku żeby nowego nie zakładać, zdjęcia zrobię na pewno.

Jeśli akryl to nie ma potrzeby malowania bezbarwnym, aczkolwiek po bezbarwnym było by to nieco "trwalsze".

No dokładnie. Spoko coś się wymyśli Zobaczę jak wyjdą pomalowane małe elementy.
Mam nadzieje ,że manual mi pomoże z owiewkami się ogarnąć.