Kiedyś do mojego Malaguti wlałem 5l diesela na ok. 1,5l beny, moto odpaliło, chodziło chwilę, a jak złapało diesela to kopciło z tłumika jak parowóz ^^ W końcu zgasło. Paliwo wężykiem ściągnąłem, wlałem PB95, kilka razy zakręciłem i było git Ale to gaźniki 70cc, więc raczej niewiele pomoże

Swoją drogą jak jechałem po SV, auto (A4 1.8T) przez przypadek było zalane 20l ON na 5l PB... Przepalało to, tylko trzeba było jeździć ponad 2k rpm.

Pamiętam jak kumpel jakąś starą betę 5 zalewał mieszanką benzyny z ropą, z tym że tam było więcej ropy To jak się zapłon wyłączyło to ona jeszcze chwilę chodziła i zgasnąć nie chciała

Taaa...

Nie wiem co to był za silnik, ale jeśli benzynowy to coś mi się nie chce wierzyć

Swoją drogą w Moim ciężarowym Mercedesie tak się zdarza, że po długiej trasie silnik po wyłączeniu stacyjki potrafi jeszcze pochodzić sam z 5 sec, ale to diesel o zapłonie samoczynnym. W starszych ciężarowych Scaniach tak się często zdarzało, gdyż to były silniki pozbawione całkowicie ściec - w cylindry nie były podgrzewane świecami żarowymi.

Bo w mercedresie masz jakieś stare mechaniczne pompowtryskiwacze, których "bezwład" to jakieś +/- 0,5 litra
Ale w benzynowym pojeździe układ wtryskowy jest sterowany elektrycznie, więc po przekręceniu kluczyka ani kropelka nie poleci, choćby skały srały. Jeszcze inna rzecz, że aby w ogóle doszło do samozapłonu ropy, to ciśnienie musi być o wiele wyższe, niż jest w stanie wygenerować benzynowy silnik. A jeszcze żeby samozapłon wystąpił w przypadku mieszanki ropy i benzyny. Bzdura na każdym kroku i tyle

Tak jeszcze ciągnąć offtop, to kiedyś w pociągu słyszałem jak dwóch koleżków rozprawiało o wymianie oleju w jakimś citroenie dieslu. Ktoś tam niby zalał oleju kilkanaście litrów pod sam korek w pokrywie zaworów, odpalił silnik, zadymiło i silnik niby zgasnąć nie chciał przez kilka godzin, aż wypalił cały ten olej Więc uważajcie, żeby czasem do SV za dużo oliwy nie wlać, bo jeszcze też wam przez przypadek nie będzie chciała zgasnąć

No moja cały czas jeszcze chodzi... muszę tylko chodzić jej benzyny dolewać żeby przypadkiem nie zachciało jej się zgasnąć Przypomnijcie mi o 19 że mam do pieca dorzucić i do svły dolać i psa nakarmić

Jak już mowa o samozapłonie, to czy możliwe że mojemu koledze jeszcze w gimnazjum yamaha dt 80 w której zablokowała się linka gazu z na maxa otwartą przepustnicą po chwili zastanowienia i zdjęciu fajki chodziła aż wypaliła całe paliwo z gaźnika? Podobno trwała to około 30 sek.
Kolejny bajkopisarz czy była taka możliwość? Mówił, że było to po ostrym katowaniu po łąkach, jak wracał do domu.

Zgadnij sam Gdyby benzyniaki same się kręciły bez iskry na świecy, to w SV nikt by nie miał problemów, że chodzi tylko na 1 cylindrze

Może zdarzyć się samozapłon w benzyniaku, raz tak miałem po przejażdżce na CZ kolegi, mimo wyłączenia zapłonu silnik nadal pracował na dość wysokich obrotach, dopiero po wypaleniu paliwa zgasł. Już podczas jazdy coś było nie tak.

No ta dt chodziła na "pełnym gazie" na biegu jałowym, ale zamiast ją zdusić na 4 to koleżka czekał aż paliwo się wypali... I tak że korba i tłok wytrzymały

No Stary, ja kilka dni temu miałem już pistolet verva98 włożony do mojej Astry DTI i nagle otwierają się prawe drzwi i moja żona pyta ze zdziwioną miną "Daniel co Ty lejesz??", a ja na to "VERVĘ", a ona "ale Vervę 98??"
Dobrze że nie zdążyłem nacisnąć, bo jakoś mi się cena za wysoka wydawała, więc się na chwilę zawiesiłem ))
tak to jest jak się ma diesla pierwszy raz w życiu i dopiero dwa miechy.
A Swoją drogą na Orlenie i ON i 98 zaczyna się od słowa "VERVA", a ja się nigdy nie mam czasu rozczytywać jakoś bardzo,
pozdrawiam.

Ja czasem po trzy razy sprawdzam co leję najpierw cenę, potem kolor pistoletu, i miejsce z którego go wyjąłem a i tak często mam wątpliwości czy aby na pewno leje to co potrzeba póki co nie miałem przygód.

Wniosek z tego jeden - nie tankuj na Orlenie!

No w sumie nie muszę, są inne stacje, ale ten jeden raz się zdarzył