Operacje przesunąłem na czwartek. Chciałem skorzystać z ładnej pogodny jeszcze i trochę polatać. Także zdjęcia najpóźniej w niedziele.

Czekamy...

Również zniecierpliwiony

No dawaj dawaj.

Dobra Panowie Wybaczcie, że tak długo. Ale studia itp.

Wyschło, założone, można pisać.
Od początku:
- po zdjęciu plastików, zmatowałem je papierem wodnym - 600.
- odtłuszczenie nitrem







- następnie pospawanie plastików i nałożenie szpachli (zwykły),





- po wyschnięciu szpachli nastąpiło jego mozolne czyszczenie papierem 120 i 240,
- odtłuszczenie nitrem,





- prowizoryczny warsztat lakierniczy



- przygotowane do podkładu
- malowanie pistoletem - podkład szary zwykły akryl +zmiękczacz oraz plastifikator,





- malowanie pistoletem - zwykły akryl w macie - Autorenolak
- i efekt końcowy









Koszta 120 zł.
I zostało mi tej farby,podkładu itp na jeszcze jedno malowanie jak nie lepiej,także wpadać!

Przepraszam za jakość zdjęć, ale robione telefonem.

Kolor w pyte
Bardzo ładnie wygląda to to, a koszt mistrzostwo... A żydy jakieś na baku zostały? Pyłki, ziarnka... ?

Czarny mat jest kozacki na wszystkim. Elegancka robota.

Hehe, spoko Starałem się koszty ograniczyć. Powiem Ci, że co do baku to troszkę widać te rzeczy, najbardziej w miejscu tankpada także jak kupię to będzie po problemie
Kolega malował ścierę w mat wałkiem co prawda, ale wyszło mu kosztowo 230 zł.




Dzięki Czarny mat kiedyś będzie dobry nawet na bladym 2007

Ze zdjęć wygląda elegancko, gratuluję Ciekawi mnie tylko czy nie będzie się wycierać np. od kolan, ale to wyjdzie dopiero w praniu.

Ładniutka
Chciałem swojego litra tak pomalować ale Dzikus mnie zniechęcił. Mówił że cholernie ciężki jest ten kolor w utrzymaniu

No to malować w mat i będzie maffia

A co do utrzymania to mój koleszka jak wspomniałem ma tą sierre w macie i lata też nią ładnie i czy muchy, jakieś inne insekty łatwo da się zmyć. A bak wiadomka, może się wytrzeć chociaż nie powinien. Zobaczymy w praniu

Podjarałem się efektem końcowym Piękna robota, zazdroszczę sprzętu, miejsca i ogólnie warunków do pracy. Obiecałem sobie, że jak będę miał podobne możliwości, to poinwestuję w sprzęt i pouczę się tego

Napisz jeszcze, czy miałeś jakieś doświadczenie w lakierowaniu, czy tak praktycznie od zera - pytam, bo jestem ciekawy, czy prawie totalny laik da sobie radę.

Jakiej szpachli używałeś? Kiedyś kupiłem szpachlę, która wcale a wcale mnie nie zadowoliła

Co to jest "plastyfikator"?

Dzięki. Na żywo znacznie lepiej efekt końcowy wygląda
Co do miejsca to rzeźba była. Zwykły garaż, jakieś druty, filią oddzieliłem miejsce do malowania i jazda. Kolega mi podpowiedział co w kolejności zrobić.
Co do doświadczenia to zerowe w sumie, sprężarkę pożyczyłem, pistolet też. Proporcie napisane na puszcze. Metodą błędu musiałem pomalować jeszcze raz. Wyszło dużo lepiej. Powinieneś dać rade, trochę cierpliwości i wszystko można.
Szpachel wykończeniowy użyłem. Kupiłem wcześniej z włóknem szklanym, ale koleś odradził, Ten wykończeniowy najlepszy. W moim przypadku na szczęście nie musiałem szpachlować 2 raz.
A plastyfikator to jest taki "dodatek" do malowania owiewek, żeby się lepiej wszystko kupy trzymało, specjalny do plastiku.

Tylko dwa słowa, FAJNA SUCZ

Dzięki zbyszek

Faktycznie fajnie to wyszło jak na totalną amatorkę.

Wiesz, amatorka, ale ładnie wyszło. Kolega mi w sumie pomagał to ogarnąć Aczkolwiek lakiernikami nie jesteśmy. Mam dzieje, że ten mat trochę wytrzyma

Polecam wszystkim zainteresowanym.

http://www.napraw-sam.pl/

Nie wiem jak Ci zachowa się zwykła szpachla na plastiku, bo do plastiku jest specjalna szpachla.

Piszcie co chcecie Ale Suzi jest Kozacka