Witam, jestem zmuszony wymienić przednia lewa tarcze i chciałbym się dowiedzieć czy będzie pasowała ze starszego modelu? Mój jest z 2003r.

Zwyczajowo zadam pytanie: po co rzeźbić w gównie skoro dostępne są zarówno nowe jak i używane części do Twojego modelu?

Nie będzie pasować, tarcze dla SV-gaźnik, SV-wtrysk-650 i SV-wtrysk-1000 - w każdym są inne.

Pytałem bo taki jeden ode mnie ma tarcze tylko że ze starszego modelu jednak nie moglem jej zobaczyć gdyż koleś wróci za jakiś miesiąc. Jednak po oglądnięciu i porównaniu kilku moto na allegro z dobrymi zdjęciami na kolł przednie wywnioskowałem że ze starszego modelu nie będzie pasowała gdyż cześć tarczy która się mocuje do koła w starszym modelu jest przetłoczona tzn. odsadzona od osi tarczy w kierunku koła. No to sobie odpowiedziałem na własne pytanie

http://moto.allegro.pl/tarcza-przod-pra ... 98966.html

Ta już chyba powinna pasować. A i chciałbym zapytać czy jest różnica prawa/lewa? Gdyż są ogłoszenia że tarcza prawa / tarcza lewa.

Nie ma różnicy prawa czy lewa. Tarcze od wersji z abs (>2007) też są inne. Nie wierz sprzedawcy, że tarcza ma 4,7mm, bo nowe mają 4,5mm Minimalna grubość to 4.0mm

Ok, dzięki bardzo za podpowiedzi. Chciałbym się jeszcze dowiedzieć czy jest możliwość wyprostowania takiej tarczy??

Jest taka możliwość ale lepiej kupić prostą i nie zajmować się rzeźbą.

Ok, dzięki koledzy.

Witam, a ja zaryzykowałem i dałem tarcze do tokarza i okazało się że tarcza jest prosta a skrzywienie pochodzi od środkowej części mocowania tarczy (czyli to czarne co jest w środku) i tak gość położył tarcze na płaskim podłożu młotkiem podprostował, puścił na tokarkę, nierówności wyrównał i tarcza cacy. Założyłem dziś - wszystko ładnie pięknie hamuje. Ogólny koszt to 10 zł (tyle zapłaciłem)

Hmmm sorry, miałem zostawić to bez komentarza, ale jak czytam " zaryzykowałem " i "młotkiem podprostował" to niedobrze mi się robi.

Przecież nie wybuchnie. Z krzywą jeździł i było dobrze, a teraz jeździ z wyprostowaną i jest źle. Ja bym się w takie coś nie bawił, ale skoro się udało to niech chłopak śmiga. Jeśli nie ma bicia (pewnie jest większe niż zalecane, skoro młotkiem prostował, ale napewno mniejsze niż było), nie przetoczył zbyt mocno (min grubość 4mm) to nie ma problemu. Lukan16, jadąc tak powyżej 100km/h wciśnij sprzęgło i wyczuj czy na kierownicy nie ma wibracji. Jeśli są to pewnie od tarczy, ale może być też np. od niewyważonego koła. Rzuć okiem na zacisk czy nie chodzi w prowadnicach podczas jazdy.

Patrzyłem czy zacisk się porusza i ani drgnie a przetoczona nie była sama tarcza czyli to co ściska zacisk tylko miejsce mocowania tarczy tutaj było delikatne skrzywienie może 2-3 mm ale im dalej od środka było to bardzo widoczne i wydawało się, że samo skrzywienie jest nie do zrobienia jednak gość sprawdził później delikatnie dosłownie 1mm ztoczył to miejsce które zaznaczyłem żeby nie było odkształceń od prostowania. Dziś przejechałem się z prędkością ok 20 km/h i zacisk się nie ruszył, koło podniesione do góry też się ładnie kreci. I jeszcze raz podkreślę, że nie była tykana tarcza czyli ten element który ściskają klocki.

Tylko wiesz, skoro środek się wygiął to zapewne część zewnętrzna też i stamtąd poszło na całość. Ale jak jest ok to jest ok. Sprawdź czy nie masz drgań na kierze.

dokładnie tutaj się wygięła. Dziś przeprowadzałem test przy prędkości 110 km/h dałem na sprzęgło i możecie mi wierzyć albo nie ale żadnych drgań nie było. Ja tam nie żałuję, koleś trochę młotkiem podprostował wyrównał na tokarce (nie tarcze czyli to co ściskają klocki) tam gdzie popukał i git. Możecie mnie ganić ale czasami warto coś postawić na nogi jeśli się oczywiście da tak jak moim zdaniem w tym przypadku. Pozdro