A jakiś namiar na tą folię bliżej warszawy? Lub wysyłkowo jakaś stronka w necie? Bo nie chciał bym trafić na podróbkę.

Zastanawiam się czy to jest właśnie dokładnie ta folia? http://moto.allegro.pl/folia-czarny-car ... 39041.html

Z chęcią obkleił bym oczki pod siedzeniem, tablicę wokół zegarów i lusterka

To dokładnie ta folia.

Dobra, więc odebrałem folię 3M-biały-carbon. Wziąłem najmniejszy dostępny format, bo tylko do testów. Jak na razie nie zużyłem nawet połowy materiału, zrobiłem dopiero 2 próby (głośnik od wieży i porcelanowy kubek).
Moje spostrzeżenia?

Najpierw plusy:
Modelowanie materiału jest super, bardzo elastyczny, a po zabraniu źródła ciepła zastyga w nowym kształcie. Kryje rysy Normalnie nie ma po nich śladu (specjalnie pojechałem nożem kuchennym po głośniku ) Próbowałem też uszkodzić powierzchnię naklejki, wcale nie było łatwo (choć nie używałem ostrego noża, a jedynie różnych inne rzeczy), w końcu zrobiłem na niej drobne ślady, ale po takim traktowaniu lakier wyglądałby pewnie dość masakrycznie. Co ciekawe - uszkodzone miejsca bardzo łatwo łapią brud, ale całość też bardzo łatwo się myje. Tylko że wystarczy przejechać brudnym palcem i znów - nieuszkodzone miejsca dalej są białe, a tam gdzie dziabałem od razu robi się bardzo brudne.
No i tak przeszliśmy do minusów
Minusy:
Łatwe naklejanie jest tylko na w miarę prostych powierzchniach. Zagłębienia, krzywizny itp. to nie problem, ale gdy z powodu nierówności mamy nagle duży naddatek materiału - zaczyna być trudno
Wyjaśnię: wziąłem porcelanowy kubek, odwróciłem do góry dnem i próbowałem obkleić na łagodnie schodzących w dół łukach. Trochę jak z piłką, rozumiecie? Oczywiście materiału robi się za dużo i powstają fałdy. Pod wpływem ciepła i naprężania (ciągnąć! ciągnąć panowie! ) udawało się je zlikwidować, ale nie całkiem Nie jest to wydumany test, bo zapewne ten problem pojawi się przy oklejaniu baku, a to właśnie mi chodzi po głowie.
Druga rzecz (wada) to to, że powierzchnia nie jest gładka. Samo w sobie jest nawet fajne, ale raczej będzie trudno nakleić na to jeszcze jakieś naklejki. Test robiłem z taśmą klejącą i niestety bardzo łatwo się odkleja. Może zwykłe naklejki lepiej by się trzymały?

Moje problemy mogą wynikać z braku wprawy, mam jeszcze trochę materiału, więc będę dalej próbować, zobaczę, co z tego wyjdzie.

Może moje doświadczenia się komuś przydadzą, pomogą podjąć decyzję niezdecydowanym...
Z czasem napiszę coś jeszcze, bo sam jeszcze nie mam wyrobionego zdania. Produkt jest oczywiście super, ale niestety obawiam się, że nie spełni moich oczekiwań

A jaka jest odporność na wysoką temperaturę? to może bym sobie kominy w karbonie zrobił.

Ale żeby to nałożyć/zdjąć używa się opalarki, wiec na wydech to się nie nadaje.

Przeloty się nie grzeją na tyle, żeby to miało spaść. Zależy też jakie.

Chyba się jednak zagrzeją
Jak pisałem - okleiłem też kubek. Niedawno piłem kawę i naklejka zaczęła się odklejać :< W najbardziej newralgicznych miejscach, które może przy większym doświadczeniu lepiej bym nakleił. No i też odczekałem najwyżej 1-2h - może warto by więcej?

Ja formowałem folię suszarką do włosów (tanią, one chyba generują więcej ciepła ).

Obawiam się że spłynie, ktoś w temacie o wydechach pisał że obkleił tłumik ale wszystko odlazło po pierwszej jeździe.

Panowie, niedawno pojawił się też biały odpowiednik folii. To może ładnie wyglądać taki biały sv z czarną ramą:
http://allegro.pl/folia-carbon-3m-biala ... 21317.html

Kozacki niebieski!!! Obkleiłbym takim całe moto. Albo czarnym

No ewentualnie czerwony.

A gdyby Ramę obkleić taką folią?? trzymała by się??

A gdyby zakombinować coś w miejscu łączenia się końców foli, jakąś taśmę odporna na temp? Przeloty w zasadzie się nie nagrzewają, ale w cieplejsze dni można się poparzyć...

Właśnie na takiej taśmie robiłem testy. Prezentuje się niczego sobie. Pytałem też o inne kolory i podobno 3M nie robi żadnych niebieskich, czerwonych itp., a szkoda U mnie rama się dość znacznie nagrzewa od silnika, nie wiem, czy taśma nie zaczęłaby się w tym miejscu deformować. No i roboty kupa, bo trzeba by rozebrać dosłownie wszystko

Ta folia ma tylko jedną wadę
Jest 2 razy droższa od prawdziwego włókna węglowego. Metr kwadratowy DI-NOC'a kosztuje ok. 200zł, a mata z prawdziwego carbonu - ok. 100zł

To jeszcze napisz dla wszystkich laików (jak ja ) gdzie kupić "prawdziwy carbon" i co poza ceną przemawia za wyborem prawdziwego carbonu. Jak to się nakleja itp.

Nie spalisz go na tłumiku. Możesz z niego coś na prawdę ukształtować ( np. takie "zwięczenie" wydechu):

bez większego bólu (zrobić formę i heja). Musisz jedynie zrobić kilka takich elementów które się nie udają, żeby się nauczyć (nauka kosztuje). To wszystko jeszcze przede mną
Kupisz na allegro tkaninę węglową wraz z epoksydową żywicą oraz innymi pierdołami. Jak ogarnę temat zwieńczeń wydechu to może będę się mógł wypowiedzieć w kwestii pracy z tym i efektów za jaką cenę.

A np. tu można kupić carbon, kevlar i żywice: http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1982281

Jeśli chodzi o technologię, to z tego co czytałem, jest to zbliżone do wykonywania laminatów z włókna szklanego. Tylko przy szklanym zazwyczaj estetyka jest sprawą drugorzędną, bo i tak element jest malowany, a tu byśmy chcieli przecież ładne, błyszczące i bez bąbelków powietrza W necie jest od groma materiałów instruktażowych, jak na razie sam czytam/oglądam, a wolną chwilą może spróbuję samemu coś zrobić.

Edit.

Wykradzione z advrider.pl:

Wygląda więc na to, że zbiornik również można okleić

Miałem tylko obkleić zegary (czekam na odpowiedź z niemcowni dot. wypełnień z carbonu), a tu mi podrzucacie pomysł na "regenerację" całego motocykla. Tak słoniu, to do ciebie

Ogłasza się specjalista z wa-wy na allegro, co obkleja motocykle folią 3M. Ja to bym obkleił tylko po to, żeby chronić lakier, bo w moim przypadku o upadek nie trudno I moim zdaniem nie wyglądało by to wieśniacko, tak jak w przypadku zwykłej foli z nadrukowaną grafiką "karbonu"

Kacperski, jeżeli masz poniszczony lakier na plastikach to ja na Twoim miejscu bym się nie zastanawiał tylko obkleił całe moto. Jest to lepsze od malowania, bo ta folia jest odporna na jakieś zadrapania, a jak naprawdę się poniszczy, to można folię odkleić i nałożyć nową. Przed tą zabawą warto porobić zdjęcia uszkodzeń lakieru i w przypadku późniejszej sprzedaży pokazać je kupcowi, żeby wiedział co jest pod folią, lub po prostu "zedrzeć" di-noca.


p.s. do Lasoocha: a jakby wysłać maila do plast bike z zapytaniem czy podjęli by się zrobienia owiewek z włókna węglowego?