Witam
Byłem wczoraj odpalić sprzęta po dość długim nie odpalaniu czyli od początku zimy
, akumulator był naładowany (być może nie wystarczająco) bo odpalanie sprzęta musiałem przeprowadzać ze wsparciem skutera ale to już inna bajka. Moto długo nie odpalało pomimo wsparcia akumulatora i w pewnym momencie był jakiś dziwny dźwięk jakby coś pękło lub podejrzewam ze chwilo się żeby złe zaziębiły na na rozruszniku. Odczekałem chwile i ku mojemu zaskoczeniu zapalił i pracował ładnie na biegu jałowym około 1500 obrotów, ale pojawił się jakiś dziwny dźwięk jakby jakieś luzy. I nie wiem czy to od tego dziwnego dźwięku czy coś związane to jest z odwiecznym problem cykania w przednim cylindrze. Trudno mi to zlokalizować.