100 Lat !
P.S. A jeśli chodzi o duży brzuch to słyszałem, że każdy ptaszek ma swój daszek

...to ja słyszałem lepiej... "kto nie ma brzucha ten słabo rucha..."

Dobre tego nie słyszałem
Upss a ja nie mam brzucha idę po bro muszę to nadrobić

Ja tam mówię zawsze że facet bez brzucha to jak niebo bez gwiazd

Też mam swoje hasło co do mojego brzuszka.
Ja mówię tak: "Dobry gospodarz trzyma konia pod dachem" :D:D.

Ćwiczyć fizycznie i dieta Panowie!, a nie powiedzonka wymyślacie zapijając bronksem
Słyszałem, że dieta białkowa zajebiście działa. Jest banalna: Jesz tylko mięcho i warzywa, bez ziemniaków i pieczywa. Kumpel po miesiącu 7 kg schudł i dalej jedzie. Po nim dopiero skumałem, że to działa

To nie do końca tak banalne jak mówisz arwo, domyślam się, że chodzi ci o dietę z książki pt.: Nie potrafię schudnąć.
Tam jest dokładnie rozpisane co można a czego nie można jeść. Głównym zamysłem jest aby wykluczyć węglowodany, niestety przy tej diecie odpadają również produkty typu: jogurty i sery. Dlatego nie jest ona dla każdego.
Nie mniej jednak na pewno działa, znajoma schudła na niej 40kg, więc jak dla kogoś mięso jest dość ważne w codziennym odżywianiu to polecam.

Każdy ptaszek, musi mieć swój daszek

Nic tak życia nie upiększa jak samara coraz większa

Tak czy inaczej po tej zimie nie mogę założyć kombinezonu
Już zapisałem się na siłownie... może dam rade wejść w niego za miesiąc

Na brzucha (czy jak to się mądrze nazywa otyłość wisceralna) jest parę sposobów, zależy co kto woli. Ćwiczenia są jak najbardziej wskazane , żeby uzyskać ujemny bilans energetyczny, czyli więcej zużywam kalorii niż przyjmuje. Do tego można dołożyć trochę lżejsze ubieranie się( ale nie tak żeby się przeziębić) bo organizm przepali więcej na potrzeby utrzymania stałej temp. ciała. Przy ćwiczeniach zawsze można wspomagać się l-karnityną i najlepiej jak są to ćwiczenia aerobowe czyli tlenowe powyżej 30minut wysiłku najlepiej codziennie, widoczne efekty po ok 8 tygodniach.
Jak ktoś szybciej chce chudnąć to białkowa jest super,zwłaszcza dla facetów bo my mięsożerni mocno jesteśmy(chude mięso, drób i ryby można jeść do bólu), jogurty można jeść pod warunkiem że są chude, tak samo jak twarogi. Mechanizm jest prosty, organizm uruchamia tłuszcz , bo potrzebuje dużo energii na spalenie ciężkostrawnego białka, a że węglowodany są mocno ograniczone to efekt jest dosyć szybki. Można pić colę light np zamiast słodyczy.Wadą są zaparcia, ale da się żyć.
Na białkowej spadłem 8kg w 10 dni bo po operacji nogi niestety miałem ograniczony ruch i musiałem innymi sposobami zrzucić, a teraz już tylko sport . No i wiadomo, że browar to jest dla brzucha masakra, a człowiek nie wielbłąd pić musi . Pozdrawiam

Jak kupowałem mój kombi to już mocno mnie opasał ale po tej zimie to chyba szwy puszczą hehehe.
A nie macie sposobu na jakieś chudnięcie w bezruchu np ćwiczenia za pomocą intensywnego oglądania telewizji, to też męczy Jak oglądałem swojego czasu Małysza to skakałem z nim hehhe.

No ta dieta białkowa taka jest, że nic nie robisz tylko jesz mięso gotowane lub pieczone .

Jasne jasne,
NIC NIE ROBISZ a brzuch spada :-DDDDD
PS:
Przypominam, że warzywa to węglowodany.

Niedowiarek .
Ja nic o warzywach nie pisałem, ale też nie można stawiać np. sałaty w jednym rzędzie z kukurydzą, fasolą czy ziemniakiem .

Chudy kogut jest najlepszy

EE tam kiedyś było w modzie brzuch jak tabliczka czekolady a teraz na topie jest śliwka w czekoladzie

Lepiej mieć brzuch od piwa niż garba od roboty.


A ta dieta białkowa co dokładnie trzeba szamać :0

Tu poczytaj:

http://www.dietaproteinowa.eu/

Ewentualnie przestudiuj w empiku książkę dr Dukana jest chyba w top 10 w empiku.

Ja mogę polecić z ćwiczeń Aerobiczną Szóstkę Weidera jeśli ćwiczy się regularnie to efekty są wyczuwalne i widoczne po około 2-3 tygodniach.

Muszę poczytać o tych Waszych wynalazkach bo powinienem parę kilo zrzucić