A ja od dzisiaj chce Y2K - dziś pierwszy raz widziałem filmik z tym i wg mnie ma najlepszy i najwspanialszy dźwięk silnika - bo w sumie nic nie brzmi lepszej od takiej turbiny. To takie moje małe zboczenie lotnicze. No i podobno jeździ na tym co się wleje benzyna, ropa, nafta

Ja się tylko dziwię, że jeszcze nikt nie napisał: SV1000S Dzikusa
Jako, że plecaczek mocno narzeka na komfort (a raczej jego brak) to myślę o jakieś zmianie może w następnym sezonie jak się dobrze sprawy ułożą. Wcześniej obstawałem twardo przy DL650 (mam wrażenie, że mi wystarczy, chociaż jakbym trafił fajnego litra to czemu nie), ale ostatnio coraz bardziej napalam się na VFR 800 rok >2002. Słyszę i wyczytuję o niej same dobre rzeczy, a ponoć i z wygodą jest spoko. Kolega jest mocno napalony na nią, jak kupi to zrobię podmiankę na jakiś czas i zobaczymy czy przypasuje. Póki co - SV rulz!

Ja mam nadzieję, że kiedyś będzie mnie stać na zakup np. Hondy cb 1000 r, litr + 125 koni + fajny wygląd = ideał. Ale to pewnie ho ho i jeszcze trochę:D

Dear jkl,
Pisałem o VFR stronę wcześniej. Co prawda modelu 98-2001, ale zasada działania VFRy się nie zmieniła, tylko kół zębatych brak w tej nowej a szkoda.
W każdym razie polecam.
A co do SVki Dzikusa, to jeśli będzie kiedyś kosztowała w granicach 8-11tyś zł, to ją biorę ale to chyba mało możliwe.
Jak dla mnie to możliwości na przyszły motocykl to: svkowy 1000s, cebra 1000rr (jest piękna) VTR 1000 firestorm, VFRa vitec i ER6f

W szczególności cbr 1000rr repsol jest boska

Ja kocham v-ki miałem już Vtr obecnie sv 1000 więc z japońskich sportowych widlaków pozostała tylko sp -1.Możę jakiś dukat 1000 w przyszłości

Duca 1098 mi też się bardzo podobuje, ale szkoda mi tyle kasy za o2o tym bardziej że nie da mi o tyle więcej niż SV 1000 żeby zrównoważyło różnice w cenie.

Jak dla mnie po SV 650 (2002 N) pora nadejdzie pewnie na nowsze SV (też 650 i też N)

Swoją drogą widziałem wypożyczalnię moto, gdzie za niewiele można wypożyczyć moto na całą dobę i sprawdzić jak jeżdżą inne sprzęty. Jest tam m. in. mniejszy Monster '09, ZX6R, CBRka - może po porównaniu mi coś innego niż SV przypasuje.

Wypożyczalnia moto to fajna rzecz. Możesz robić w sumie co chcesz bo motocykle i tak są ubezpieczone.
A co do kupowania wtryskowej SVKi po gaźnikowej to dla mnie to trochę bez sensu. Założenia są te same, materiały te same, zmienia się tylko krój.
Po mojej kupiłbym z SVek tylko 1000s. A jeśli bym coś kupował to na pewno nie żadnej V2 z silnikiem w okolicach 600cm3. Mam SVkę, więc po co mam zmieniać na coś tak bardzo podobnego, skoro moja jest w porządku.
Jak zmieniać motocykl to na inny. Nie ten sam, chyba, że dojdzie do jakiejś awarii...

Dlaczego bez sensu - szczoteczki do zębów też mam w kółko takie same tylko nowsze... Może po prostu od razu wybrałem dobrze

Ale żeby nie było - mi się marzy (wizualnie przynajmniej) taki sprzęcik:

To służy chyba tylko do debilowania

To ja doda swoje 5groszy.
Dwa lata temu sprzedał SVke(model 2001)zamiarem zmiany na coś wygodniejszego. Objechałem kawałek świata , przetestowałem parę maszyn(GSF650 GSX750F FZ6FAZER CBR600F itd.). Na końcu dorwałem SV650S K5 przejechałem się kawałek i stwierdziłem że mi ten motor najlepiej odpowiada.
Jeśli ktoś szuka taniego ekonomicznego motocykla za dobrą kasę to chyba nic lepszego niema(ja nie znalazłem-rok,cena,przebieg).Interesowały mnie maszyny do 78ps(niemieckie ubezpieczenie). Jak na razie nie mam zamiaru sprzedawać maszyny ale jak już coś będę szukać to raczej od 750 do góry.FZ8 ostatnio mi się spodobał,CBF1000 też okej,bandit1250 ładny-ale ta nadwaga-zobaczymy.
Pozdrawiam.

Ja też jeszcze chyba się nie wypowiadałem, to dodam co mam do dodania.
Opcji jest kilka.

1. Zmiana SV na SV Sprzedaż mojej (po snołowej) Svki i kupno Ski po 2006r. Kocham to moto, ten silnik, ale wydaje mi się, że brakuje mi plastyków no i wachy za mało do baku wchodzi

2. VFR800 - też v-ka, plastiki, fajny silnik, tylko wątpliwości duże, czy idzie tak ładnie jak svka, czy nie za ciężkie toto, czy to ma sens, skoro głównie latam wokół komina i po mieście

3. mały/duży Monster - moto mi się podoba, ale koszty jego utrzymania mnie trochę przerażają, poza tym chciałbym w końcu pojeździć trochę turystycznie, czy to się w ogóle nada?

4. Kawa Z750 - główny minus to oczywiście R4, ale moto mi się bardzo podoba

5. To już xtreme i raczej nierealne, gix 750, przy mojej jeździe głównie miejskiej i podmiejskiej, no i moich prędkościach przelotowych w maxie 130, to chyba nie ma sensu się męczyć.

Jeśli się naprawdę zastanawiasz czy VFR idzie tak ładnie jak SVka to się zdziwisz po jeździe vałeferą jak słabo idzie SVka

Jeździłem 750VFR i jakoś mnie nie powaliło. No i VFR V-Tec odpada. Ponoć silnik zachowuje się jakby miał wiadro kamieni w środku.

No ale za to VFR 800 nasłuchałem się, że daje radę i to bardzo dobrze

No to i ja się wypowiem mimo ze 1 sezon i przez najbliższe kilka na pewno nie będzie zmiany to gdzieś w oddali widzę jak czeka na mnie wymarzone r6

Radykalna zmiana

Mi się podoba bardzo nowy Z 1000. Jeśli go ktoś jeszcze fajnie dopieści to jest przyjemny sprzęt. Na razie chyba jeszcze długo polatam na SV. Leży mi ten sprzęt i bardzo fajnie się sprawuje. Jeśli jednak nadejdzie czas na zmiany to raczej wezmę coś bardziej uniwersalnego, coś co mi się podoba wizualnie, jest w miarę pakowne i daje minimum ochrony przed wiatrem, posłuży na miasto i na dłuższe wypady. Wybór bardzo bliski na FZ1. Może kiedyś dodatkowo coś w teren....jakiś cross 250 ccm, albo ATV np: Raptor. Jednak ciągnie mnie do lasu i na żwirownie :-)

Jakoś nie umiałem sobie wyobrazić nauki jazdy na r6 hahaha a jak finanse pozwolą to sv zostanie dla mojej lady może się w końcu przekona do dwóch kółek

A ja dzisiaj 1000RR śmigałem
Zbójecka maszyna