No proszę proszę nasza forumowa Nigelli Lawson:)

A umiecie tak ?

Ja słyszałem, że brzuch u faceta jest jak piersi u kobiety

W życiu nie stosowałem żadnej diety, jem co chcę, kiedy chcę i ile chcę i do tego obowiązkowo złoty trunek, mięsień piwny jest, dziewczyna nie narzeka, mówi, że jest do czego się przytulić

Upss widzę, że nie chcący poruszyłem ciekawy temat
Moja babcia Ś.P. na brzuch mawiała kałdun

Kwestia dodatków Jestem pewnie rzadkim przypadkiem, ale jestem fanem jajka sadzonego na środku pizzy... No i boczek by się przydał... Reszta ma mniejsze znaczenie Na szczęście, puki co, nie dostrzegam u siebie związków diety z masą ciała
PZDR.

Takim to dobrze.

No u nas taki zestaw to pizza mieleńska, nie wiem dlaczego . Raz jadłem i nawet nawet. Dodatki ważna rzecz,ale ciasto też musi być ok, przecież twardego jak kamień nie będziesz jadł

A prawda Panowie jest jedna: dobry kogut nigdy nie jest tłusty....

Co do pizzy to we Włoszech spróbowałem tego ich narodowego dania. Smakowało coś jakby w biedronce kupił pizzę i wrzucił do mikrofali z tą różnicą, że wydawało się świeże Rozmawiałem tam z miejscowymi i mówili, że o wiele bardziej wolą pizzę z Polski Może akurat tak mi się trafiło- nie wiem.

Bo we Włoszech pizza to taka kuchnia domowa - u nas też w byle barze schabowy smakuje jak tektura. Mnie kiedyś włosi zaprosili do lokalnej knajpy, która się specjalizuje w pizzy i muszę przyznać, że była bardzo smaczna. Tyle, że od razu było widać, że to dobry lokal - był pełen miejscowych przez cały wieczór. A kiedy odjeżdżaliśmy, na wyjeździe z parkingu policjanci kazali każdemu kierowcy dmuchać w balonik .

Ja byłem w Karpaczu ostatnio w bardzo dobrej knajpie Włoskiej. Pomyślałem sobie, że zjem prawdziwe spaghetti. To co otrzymałem za całe 26PLN było niesamowicie okropne
Ale to chyba ja nie jestem przyzwyczajony do takiego jedzenia Bro jak zrobi w domu spaghetti to głowa mała

W kwestii włoskiego jedzenia to nie chwaląc się jak byłem na wakacjach jadłem to i owo. Pizza jak dal mnie na tak cienkim cieście jak oni robią jest słaba wole polskie wyroby, ale za to lazzania nic jej nie dorówna.

Było już o włoskiej pizzy to teraz dla odmiany porozmawiajmy o hamerykańskich hamburgerach, ruskich blinach i indyjskiej herbacie :lol:

Dawno nie jadłem, ale Burger King podchodzi mi wielkością bułek i mega kotletami

Nie ma to jak turka w cienkim cieście wciągnąć polecam w Wawie na Rembertowie w ORAN KEBAP miód malina.

A co Ty robiłeś w Rembertowie? Moje rodzinne strony

Ja tam latam z chłopakami na tego kebaba koło pałacu niedaleko makdonalda.

Słynny jest, zawsze tam kolejka stoi Ale ja znalazłem w bocznej uliczce tam (wiem jak dojechać, ale nie pamiętam nazwy) dużo lepszego Naprawdę smaczniejszy

Trzeba będzie kiedyś ustawić się na kebaba my z Kozienic latamy zawsze w sobotę albo niedzielę koło południa, robimy rundkę do Radomia potem na Wawe oczywiście jak pogoda dopisuje.

Teraz z Radomia do Warszawy jest piękna trasa, więc można odciągnąć prawą dłoń Tyle, że w samym Radomiu jest masakrycznie. Tak chujowych dróg jak tam nie widziałem w żadnym większym mieście Polski