Siema,


pytanko mam, wczoraj przy 0C wyciągłem Świnie i się karnąłem wokół komina, zaznaczam że pierwszy raz w życiu jechałem swoją SV , podczas jazdy miałem ok 80C ale pojechałem na stacje żeby sprawdzić koła, postał dobrych kilka minut na włączonym silniku, bo się grzebałem z tym kompresorem i temperatura skoczyła mi do 98C, odjechałem i odrazu spadła do 85, czy to normalne? Trochę się tym zmartwiłem.

Dodam że czekam jednak do pełnej suszy na drodze bo przy 100km/h zmieniając na trojkę koło mi zmieliło gdy dodałem gazu Nie sądziłem że to taki potwór

Tak, to jak najbardziej normalne. Ruszyłeś, więc wymusiłeś obieg powietrza przez chłodnicę, bardzo zimnego powietrza, dlatego temperatura spadła tak szybko.

To z tylnym kołem, to też jak najbardziej normalne

Normalna sprawa.

Bardziej chodziło mi o te 98C że tak szybko skoczyło do góry? To że szybko spada w dol przy 0C na dworzu to normalka.

Jak stał kilka minut to miało prawo wejść na te 98 stopni.

Ok, dzięki.

Może jeszcze ktoś podpowie czy ten czujnik się sprawdza http://allegro.pl/termometr-czujnik-oleju-gsx-gsf-gsxr-rf-vs-sv-i1427118997.html

Podobno nie bardzo.

Na logikę, to nie ma prawa działać.

Rzeczywiście pręcik w czujniku nie może być dłuższy, bo by wadził. Jak silnik pracuje podczas jazdy to tworzy się tam mgiełka oleju i mierzymy jej temperaturę. Dla mnie to bardziej orientacyjny temat i mało dokładny.
Odnośnie pomiaru temperatury cieczy we wtryskowcach.... jest oddzielny czujnik przy termostacie pomiędzy cylindrami.