Słowenię przejeżdżaliśmy dokładnie tak: Mapa

Gdzieś w okolicach Mariboru był strasznie rozbudowany węzeł, z wiaduktami, rondami, ślimakami itd, gdzie kręciliśmy się jak idioci i GPS musiał zdrowo się nakombinować, żeby nie wjeżdżać na autostradę. Drugie takie ciekawsze miejsce, to miasteczko Ptuj. Nie da się jechać inaczej, jak przez maleńkie jednokierunkowe osiedlowe uliczki. A cała reszta trasy to bardzo ładna droga, w większości super asfalt. Jedynie odcinek między Mariborem i Austrią był trochę łatany, coś klasy polskiej żółtej drogi

Będąc parę kilometrów przed granicą, wbiliśmy w nawigację cel podróży, czyli u nas Krapina, u Was pewnie Spielfeld i kazaliśmy wytyczać trasę z pominięciem autostrad i dróg płatnych. Automapa poprowadziła nas dokładnie tak, jak wcześniej w domu zaplanowałem sobie trasę na mapach google

Dzięki za info.
Porobiłem nieco porządków w temacie (w swoich postach).
Poscalałem opisy i zdjęcia do trasy "dzień po dniu".
Pierwszy post kieruje linkami po odpowiednich najważniejszych tematach a główne tematy będę aktualizował zaznaczając datą aktualizacji.
Za przydatne informacji z góry dziękuje.
Proszę czytać, chłodno zastanawiać się nad ewentualnym przyłączeniem się do ekipy. Ale nic z całkowitej partyzantki... na chłodno i po męsku. W czasie wyjazdu nikt nikogo nie będzie niańczył i rozczulał się dniami nad kapryśnymi. Męska przygoda, dobra zabawa, frajda z obcowania z natura, motocyklem i dobrym towarzystwem to podstawa
Chętny jestem do wszelakiej polemiki w temacie
Jutro wyjeżdżam dalej na jakieś 12 dni to następne moje działanie będzie po tym terminie.

Oj tam,
chyba do jakiegoś bangladeszu nie jedziemy i trochę neta może dadzą. Będzie można śledzić watek na bieżąco.

Małe info wyjaśniające...
na te 12 dni jadę do Woch na narty...
członek wyprawy Rumuńskiej asbandit też tam jedzie.
Trzeba gościa sprawdzić, kto wie... On faktycznie coś dużo o tym niedźwiedziu atakującym w nocy po namiotach napominał
Oby za często nie prosił mnie do przejścia do pługu...

Offtop,

a to Ty czymś innym niż pługiem jeździsz???

Witam,
czytałam wyrywkowo temat, co mogę odradzić to Rumunie jeśli chodzi o nawierzchnię dróg to masakra, w 2008 przejechałam Rumunie i połowę Karpat moto na powrocie z Grecji, efekt taki, że 300 km jechaliśmy dzień cały w upał 30 stopni, co 10 km ruch wahadłowy bo niby robią drogę a w zasadzie jeden robi a reszta leży, momentami sam szuter bez asfaltu...droga krajowa, brak oznaczeń itd...mieliśmy dość...jeśli chodzi o winkle jakość dróg i widoki zdecydowanie polecam Alpy...a szwajcarskie to już w ogóle bajka. W Chorwacji byłam na moto w zeszłym sezonie, stan dróg porównywalny do naszych zachodnich sąsiadów, winkli trochę mało, nie to co w alpach ale adriatyk rekompensuje. Zdecydujecie sami którędy itd. to tylko moje sugestie, że krajobrazowo Bułgaria i Rumunia tak natomiast najlepiej z lotu ptaka albo na moto przystosowanym typowo do terenu.
Pozdrawiam,
Alexs

Okraszanka.
Na jeziorze Vidra zbudowana jest potężna hydroelektrownia. Jezioro jest sztucznym rozlewiskiem. To tam, gdzie nam będą niedźwiedzie do namiotu wskakiwały

Czytałem ten wątek z zaciekawieniem i byłem przekonany że pojadę z Wami.Nakręciłem się strasznie,aż tu moja dziewczyna uświadomiła mi że 24.06 mam wesele mojej przyjaciółki na którym już potwierdziłem swoją obecność więc z bólem serca na pewno nie będę mógł jechać

To gdzie Ty bywałaś w Chorwacji? Ja praktycznie po każdym dniu czułem się jak po sesji na torze w Lublinie, a po 400km jadrańskiej magistrali, to wieczorem miałem wrażenie, że łóżko mi się kołysze na boki

Z góry patrząc to najdalej do Splitu doleciałam tą traską widokową nad morzem-polecam. Na wyspach Krk, Rab i
Pag też byłam. Winkli trochę było, pewnie tez nie wykorzystaliśmy wszystkich tras dobrych dla moto wycieczek...ale bez porównania do Alp...

Jak obiecałem małe info o Belgradzie.


Noclegi:
1) Beli grad Hostel - http://www.hostelworld.com/hosteldetail ... rade/26813
Dosyć spartańskie warunki, lokalizacja bardzo dobra, obsługa zajefajna i bardzo pomocna, do dyspozycji kuchnia. Cena do własnej oceny Troszkę lipa z 2oo bo musiałyby stać na ulicy na placu. Można spróbować zostawić moto w bramie, która na wieczór jest zamykana.
2) Sun Hotel - http://www.hostelworld.com/hosteldetail ... rade/34561
Warunki jak dla mnie na wysokim poziomie, lokalizacja dobra, obsługa ok i pomocna. Mankamentem jest to, że jest sporo ludzi i brakuje czasami miejsca w salonie przed TV . My mieliśmy prywatny pokój, więc nie pamiętam jak wyglądały wieloosobowe. Cena do własnej oceny Acha tutaj trochę wygodniej zostawić 2oo przed wejściem do kamienicy.

Co zwiedzić:
1) Twierdza i park na Kalemegdanie. Jest to miejsce wypoczynku z panoramą na największe rzeki Serbii i dwie największe dzielnice Belgradu: Zeman i Nowy Belgrad. Znajduje się tam Muzeum Wojska. Nie byliśmy w środku, część eksponatów znajduje się na zewnątrz przy murach obronnych. Jest tam również cerkiew Rudzica i kaplica św.Petki.


2) Warto przejść się na Plac Republiki i przejść się ulicą Knez Mihailova. Ulicą tą dochodzi się do Kalemegdan,

3) Cerkwie, kościoły: Cerkiew Soborowa (1), Cerkiew św. Marka (5), Cerkiew św. Sawy (3) ogromna budowla, nadal niedokończona w środku,


4) Kawiarnia Kafana „?” (ul. Krala Petera 16)- przy Cerkwi Soborowa – jedna z najstarszych kawiarni w Belgradzie. Drewniany dom z 1823 r. Polecam kawę parzoną w tradycyjnym tygielku


5) Dzielnica Skadarlija – stara artystyczna dzielnica Belgradu, ze wspaniałymi kawiarniami.

Gdzie zjeść:
1) Restauracja KUHINJA (Ul. Vojvode Stepe 93) – bardzo dobre jedzonko i w przyjaznych cenach. Polecam Karadjordjeva Shnicza – duży kawał faszerowanego mięsiwa z dodatkami, prebranac – coś dla wegetarian  Knajpa nie jest turystyczna, jedzą w niej tubylcy, więc menu po angielsku nie uświadczysz – ale jedzenie pierwsza klasa! Polecił ją chłopak z hotelu.
2) Kawiarnia Kafana „?” – kawka i też można zjeść np. cevapcici (najlepsze jadłem w Macedonii ) Warto przycupnąć w środku na zydelku

Mapka starej części Belgradu:

Mapka nowej części Belgradu i dzielnicy Zemun:


Grafika

No to wróciłem z nartek Jeszcze jak siedzę to mnie kołysze po zjazdach

marek wielkie dzięki za informacje. Podlinkuję sobie Twoje info do dnia kiedy będę w Belgradzie. Jak będę tyczył szczegółowo to będzie jak znalazł.
Dwa Twoje obrazki mi się nie otwierają. ten http://img227.imageshack.us/i/balkans042.jpg/ i ten http://img227.imageshack.us/i/balkans654.jpg/

Faktycznie, dwa zdjęcia nie otwierają się. Wieczorem wgram je jeszcze raz.

EDIT: Poprawione. Mam nadzieję, że będą teraz działać.

dobra pinki...
wniosek urlopowy poszedł do wyższej instancji, dopisuj mnie na pierwszej stronie pod numerem 3
drżyjcie niedźwiedzie

WOW!

listę początkową uaktualniłem.
To dawaj namiar na chatę w Krakowie, trzeba się integrować w okowach kultury

Jeszcze jeden, jeszcze dwa a potem tyle ile się da!!!!!!!!!!!

To taki slogan z meczów mojego Juniora.

Miło, że się ekipa powiększa.
SweetNoise - jakiś namiar na Tę wyższą instancję. Mam siłę przebicia - mała rozmówka i trochę procentów dorzucę

Myślę, że z instancją sobie poradzę, ale dzięki Dobrze wiedzieć że wybieram się z ludźmi, którzy w żadnej sytuacji wsparcia nie odmówią

Do Krakowa jak najbardziej zapraszam, ale jeszcze nie dzisiaj Do końca tygodnia zamarzam w Szwecji

Panie i Panowie obecna trójka jadących dosyć ostro już ustala co i jak odnośnie wyprawy.
Ja przewiduję optimum grupy na 4 osoby czyli brakuje jeszcze 1 osoby.
Jeśli ktoś tu z obecnych ma ogromna ochotę i możliwości ku temu aby jechać proszę to ujawnić. Gdy nikt z tego forum się nie znajdzie jako 4-y to pewnie szepniemy lekko dalej aby dokoptować 4 -ego podróżnika.

W ramach zachęty:

http://turystyka.wp.pl/kat,1,title,7c-c ... tykul.html

Kolejna nocka zarwana