Jak dokładnie rozbierałeś zaciski? Dosłownie na części pierwsze czy coś zostawiałeś?

Wkomponowali mi się w temat
A mię to już pouczyć nie łaska!

Jak rozbierałem zaciski to na tłoczkach był taki czarny nagar, który za cholerę nie chciał się odkleić. Czyściłem to delikatnie miękką szmatką,bodajże naftą, tak jak kazali w serwisówce i w końcu to zlazło, jednak na tłoczkach zostały delikatnie przebarwienia. Nie takie, jak po spaleniu (kolory tęczy), ale różne ciapki, które nie stanowiły żadnych ubytków. Nic nie wydedukuję jednak chyba do póty, do póki nie zdejmę zacisków i nie pooglądam dokładnie prowadniczek i całej reszty, a póki co to mi się nie chce marznąc w garażu. Poczekam na cieplejszy dzień. Dzięki za propozycje rozwiązania problemu. Najwyżej rozbiorę całość raz jeszcze i zrobię dokładną inspekcję.
P.S. Offtop po całości

Dzięki suzi mua.

Łapie na końcu nawet jak moto nie jest w ruchu przy ponownym naciśnięciu? Jeśli podczas jazdy to powodem mogą być delikatnie zwichrowane tarcze, które podczas jazdy rozpychają klocki na boki i stąd bierze się ten luz.

Ściągnąłem zaciski, i wmontowałem blachę zamiast tarczy. To samo.

Może masz zapieczone tłoczki? Wymagają więcej siły żeby wyjść, więc i klamka głębiej wchodzi zanim tłoczek zareaguje.

Głupoty piszesz.

Weź zobacz czy zaciski na prowadnicach nie są zapieczone.

I wbrew takim rzeczowym opiniom, swoich głupot będę się trzymał
Zapieczone tłoczki = mniejsza siła hamowania i słabiej wyczuwalny hamulec. Pasuje mi to do objawów opisanych przez lpt.

Przy zapieczonych tłoczkach czy prowadnicach, raczej powstaje problem że klocki trą o tarczę, bo się nie cofają. Tyle z mojej praktyki.
Z resztą tak czy inaczej, wyraźnie było napisane od samego początku, że wszystko jest wyczyszczone, nasmarowane itd.

Wg mnie jest za małe ciśnienie w układzie, dlatego dopiero po zwiększeniu (klamka do końca) zaczyna coś się dziać.

Przeczytajcie dokładnie co lpt napisał w pierwszym poście

Ja bym powiedział, że problem jest gdzieś w pompie hamulcowej lub jeszcze te prowadnice mogą być. A sprawdź jeszcze czy przy otwartym zbiorniczku też się tłoczki cofają, może faktycznie zasysa płyn z układu zamiast ze zbiorniczka. Jakbym miał możliwość, to bym jeszcze pompę podmienił.

Ja bym też obstawiał na pompę, w moim rowerze miałem podobnie, wymieniłem pompę z klamką i po problemie. Ale to rower, tyle że hydrauliczna magura.

No chyba tylko pompa zostaje
Na otwartym też się cofają.
Idę spać, bo za 11 godzin trza się obronić

Łooooo skubańcu Trzymam kciuka za Ciebie w takim razie
Chociaż z doświadczenia wiem, że to już tylko proforma i nie ma opcji nie obronienia jak się już pracę samemu napisało

Obroniony?

Na wyniki czekam, coś tam piepszyłem o drogach i o przebudowach, ale chyba mieliśmy (ja vs. komisja ) wymijającą się wiedzę z tego zakresu

to daj znać jak już będziesz miał wyniki

U mnie od razu po obronie był wynik... Nic to Czekamy

A później stawiasz ... :D

4.0 - flaszka sie znajdzie przy okazji