Te światełka "dzienne" mnie niesamowicie denerwują, nawet w samochodach. Małe, a wali po oczach jak samo nieszczęście. Prawdopodobnie przez to, że są montowane i ustawiane przeważnie przez "adeptów akademii tajuningu pajonier". Nie mówie tutaj o Twoich lasooch, ale często się zdarzają takie kwiatki na drodze.

Jak wyżej, polecam bixenon, porządnie ustawiony nikogo nie oślepia, a widoczność jest 100 razy lepsza.

Akurat światła dzienne mają być ustawione tak żeby dawały po oczach, ale nie powinny oślepiać. To już wina zestawów "mega power" i podejścia "ma być mnie widać!" (cześć lasooch )

KLIK!

Przychylam się do takiego myślenia:
- jasne kombinezon/ubiór (mam czarny i biało/czarno/czerwony i powiem wam, że jest równica w tym jak jestem zauważany)
- jasny kask - duuużo białego, (miałem ciemny (80%czarny) i również potwierdzam co koledzy piszą powyżej)
- co do koloru bzyka...tutaj nie ma co popadać w obłęd
- światełka choinkowe - jedyne na co sobie pozwoliłem w chwili zapomnienia to w postojówkach mam wstawione "zarówki" 7xhiled coś tam... bardzo jasno świecą, ale nie ma mowy o oślepianiu - są w oryginalnym miejscu więc "tjuningu pajonier" nie ma...

Poza tym wszystkim... proszę pamiętać... że "opinie są jak dziury w du.. (pupie), każdy ma swoją"
jednym słowem "róbta co chceta" aby tylko nie doskwierać innym.

PZDR

Ale żeście się do mnie uczepili... Ja nie chciałem dawać świateł przeciwlotniczych, tylko po 1 mocnej diodzie na stronę... Przez Wasze komentarze popadnę w depresję i potnę się czerstwą bułką...

A tak na poważnie , to chociaż nie lubię robić z motocykla choinki, to jednak moim priorytetem jest bezpieczeństwo. Oczywiście nie kosztem innych, więc żadne jeżdżenie na długich światłach czy celowe ustawianie reflektora wyżej niż należy. Ale często jeżdżę w kamizelce, chociaż wiele osób uważa to za obciach. Dlatego też chlapnąłem swój kask na biało, chociaż poprzednio miał bardzo ładną grafikę. I dlatego też sprawdzę czy diody poprawiają sytuację, czy robią tylko festyn Póki co opieram się na opiniach kilku kolegów, którzy już przetarli ten szlak i są zadowoleni. Jeżeli okaże się, że jednak nic to nie daje, to latarki i tak mi się w domu nie zmarnują

Słusznie. Jak walniesz na szybie napis: POLSKA (broń Boże nie POLICJA) to dopiero poznasz kulturę polskich kierowców, he he!
Kolega w białym kasku na białej DRce miał ubaw po pachy. Mój następny kask będzie biały.

Co do ledów to gdybym je montował to bym przypatencił tak, żeby były wzdłuż lagi (kabel jakoś by się ułożyło).
Co do białego kasku to następny chyba też taki zakupię z prostego powodu, a mianowicie jak jeżdżę puszką to faktycznie go lepiej widać na drodze. Do kompletu mam taki pas odblaskowy co jest na brzuch i klatkę piersiową, wtedy dopiero będę wyglądał jak MISIEK na motocyklu .

Po to właśnie wrzuciłem swoją fotkę w białym kasku. Żeby pokazać jak to widać/jak zwraca uwagę. Co prawda nijak się ma do koloru motocykla i ubrania, bo bardzo kontrastuje, ...ale chyba właśnie o to chodzi. Znajomi jadący gdzieś za mną puszkami, mówili mi zawsze, że ten kask to z 3km widać Kamizelki się nie wstydzę, choć także planuję zmienić na pas odblaskowy - dało by to efekt bardziej policjant niż robotnik drogowy, przy tej samej widoczności.
Diody wzdłuż lagi to chyba nie głupi pomysł.

Można użyć napisu MILICJA bez żadnych konsekwencji. Nie można używać ani nawet przewozić w bagażniku sygnalizacji takiej, jaką mają pojazdy uprzywilejowane.
Z doświadczenia powiem, że nawet niebieski fiat w białe pasy z napisem Milicja sprawiał, że ludzie zwalniali, nagle zapinali pasy itp. A kiedy jechałem na niebieskim kogucie to utworzył się za mną ponad kilometrowy sznur samochodów Także biały kask + odblaskowa kamizelka i diody po bokach napewno dadzą podobny efekt.

Hehe, wreszcie zamiast pitolić o xenonach jako poprawie bezpieczeństwa (wątpliwej moim zdaniem), ktoś zauważył, że zdecydowanie lepiej mieć biały kask i jeździć w pasie odblaskowym. Xenon który najczęściej wali ostro po oczach, budzi w wielu kierowcach myśli w stylu: "co mi świecisz ch...u po oczach, a ci k...a zajadęi". Poza tym przy jeździe po ciamaku jak coś oślepia, to raczej ciężko ustalić prawidlową odległość od tego pojazdu. A co do wstydu związanego z jazdą w kamizelce czy w pasie odblaskowym, to taki sam wstyd jak nie mieć co najmniej sportowego litra (jak ktoś ma zaniżoną samoocenę ot już jego problem ) Ile tu wpisów o wpływie białego kasku na poprawę kultury kierowców puszek, przy xenonie nie widziałem takich wypowiedzi

Hola hola fibat, nikt nigdy nie mówił że xenon ma poprawić widoczność motocyklisty. Taka lampa ma owszem poprawić widoczność, ale motocykliście.

Połączenie białego kasku, czarnej skóry i pasa odblaskowego spowodowało kiedyś, że policjantka jadąc radiowozem tak się zapatrzyła, że mało w latarnię nie przydzwoniła
A... wtedy miałem też moto in blue więc efekt... MUROWANY
(kierowcy nerwowo zapinali pasy kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, gwałtowne hamowania były standardem).

Tylko jadąc nocą na ksenonach jesteś w stanie więcej zauważyć niż na żółtych słabo świecących żarówkach, wtedy chyba jest się bardziej bezpieczny, jak się więcej widzi. Zwykła żarówka też potrafi walić po oczach i też kierowcy mają myśli w stylu "co mi świecisz ch...u po oczach, a ci k...a zajadęi". Mi narazie nie zdarzyło się aby ktoś mi zjechał drogę, wręcz przeciwnie często kierowcy mi zjeżdżają

Nie chcę uchodzić za jakiegoś zagorzałego przeciwnika xenonów bo tak do końca nie jest. Zdaję sobie sprawę z tego, że one poprawiają widoczność. Jednak niestety niektórzy podchodzą do tematu w sposób bezkompromisowy i świecą innym po oczach montując ch...we zestawy w kompletnie niedostosowanych do tego lampach i mają w dupie gdzie i jak świecą. Czasami się też zastanawiam czemu niektórzy montują HID-y o jakiś dziwnych barwach grubo ponad 5000K (przecież tym samym pogarszają sobie widoczność w stosunku do np 4300K ale rozumiem że światło fioletowe jest trendy tylko nikt się do tego powodu nie przyznaje)
Gdyby ktoś przedstawił dziś wiarygodne badanie: (przypuśćmy że poniższe stwierdzenia są prawdziwe):
- xenony zmniejszają ryzyko wypadku o 6%
- głośny wydech zmniejsza ryzyko wypadku o o 1%
- jazda w odblaskowym pasku lub kamizelce zmniejsza ryzyko wypadku o 35%
to pewnie 8 na 10 montowałoby wydech i xenony a 1 na 10 założylby kamizelkę (bo to wiocha )

Zgadzam się w 100 % i tak samo cho***nie drażnią mnie tacy goście.

Witam.
Chyba jestem jakiś dziwny, mam xenona o mocy 8000K i zauważyłem wielką poprawę widoczności (ja lepiej widzę i mnie dobrze widać), mam głośny wydech i śmigam w kamizelce odblaskowej z napisem na plecach "motocykle są wszędzie". I mam w pupie co inni o tym myślą.
Bezpieczeństwo najważniejsze.
pzdr

Spoko, tylko jakbyś miał barwę 4300K to widziałbyś jeszcze więcej
Wydech akcesoryjny w Sv jest obowiązkowy i sam posiadam ale nikomu nie będę wmawiał, że jest on tam dla poprawy bezpieczeństwa (bo niby jak), tylko dla poprawy mojego samopoczucia i zadowolenia z jazdy + lansu Ja tam jestem zdania, że nic tak nie poprawi mojego bezpieczeństwa, jak kursy doskonalenia jazdy i ciągły trening (i w to mam zamiar inwestować w tym sezonie).

fibat podzielam Twoje zdanie! Z xenonami tak jak mówisz, im wyższa ciepłota żarnika tym mniej widać a światło coraz bardziej fioletowe się robi, z wydechem też się zgadzam w 100%

Małe sprostowanie.
6000K mam
pzdr

Wciąż dużo, załóż 4.3K to zobaczysz co twoje lampy potrafią. Tylko ustaw to światło po bożemu.

tzn. w niebo?