Być może u Ciebie chodziło, o to, że nie przyspieszałeś wystarczająco na tyle, żeby przedni widelec się rozprężył i prześwit pozostawał wystarczający. Miałem tak zawsze kiedy odpuszczałem gazu w winklu. Później objawiało się to przy ciasnym winklu 90 stopni, gdzie w jednej chwili trzeba było się bardzo szybko położyć - wtedy przez chwile obrywał podnóżek, potem już było okej. Ale co ja mogę w ogólę wiedzieć, jak się reguluje lusterka z sv?

Słoniu - tak zgadzam się z Tobą, ale jak widzę "kupywać" to aż mnie trzęsie
tak tak, wiem że w nerwach, "życi" i "szywane linki" z tego powodu można by darować, ale generalnie za "kupywanie" i "kamerowanie" to z urzędu powinna być kara chłosty

Nie, wchodziłem w zakręt bez składania zawiasu hamulcem przednim.

Brak słownika w operze mnie gubi Z pół roku już update nie robiłem...


To nie wiem dlaczego tak mogło się dziać... jak analizowałem swoje dokładniejsze zdjęcia to przy prawidłowej jeździe po łuku podnóżki były dosyć daleko od asfaltu. Może to chodzi o pozycję ciała? Prawdopodobnie.

Pozycja no i trzymanie zawiasu przednim hamulcem aż do wierzchołka zakrętu. A pozycję mi Marek od wiosny będzie ustawiał, już się doczekać szkolenia nie mogę :-)

No to Skwaro musisz mieć oponę na przodzie taką, która ma mały moment prostujący, dobrze wiesz. Powiem, że przy QualifierzeII trzeba użyć nawet sporo siły, żeby utrzymać się z naciśniętym hamulcem w złożeniu. Radzę Ci opuścić rączki kierownicy do dołu, pomoże to w uzyskaniu prawidłowej pozycji, bardziej rozciągniesz się nad zbiornikiem, no i będzie wygodniej dla nadgarstków [w złożeniu] Cały zabieg trwa maks 10 minut, trzeba będzie wymienić na dłuższe te śruby, które są wkręcane od dołu górnej półki.

Na razie biję się z myślami, będzie albo Michelin Power Pure albo Smart Sport od Dunlopa. A motocykl się ładnie składa jak się pamięta o zasadzie odpie...nia się od kierownicy zamiast się na niej kłaść ;-)

ja pierdacze ja to jednak powinienem miec chyba ogarka bo nie przycieram nie mam momentu i mam pozycje nie taka.. a jeszcze uzywane opony..

I jeszcze ten moment prostujący przedniej opony... ta 5 superduków se kup.

Mistrzowie ironii mocni tylko w klawiaturze? A Ty Lepiet masz łapkę chudą jak dziewczyna, a strugasz największego osiedlowego megamocarza. Powiem Ci coś. Pamiętasz tego chłopaka, 16 lat chyba miał, zarejestrował się, napisał parę postów i Ty go zacząłeś cisnąć...jesteś mocny tylko do dzieci, zwłaszcza na forum. Ile Ty masz lat? 22? Nie wstyd Ci? W ogóle jesteś suchar, 29 w łapie? Mniej? Ja mam 20 lat, podołasz mi? Na dawaj, ciśnij mi dalej, to obiecuje, że rozwalę Ci główkę drogi kolego
Jeżeli mam dostać za to ostrzeżenie od Admina to proszę bardzo. Nie pierwszy raz mam obiekcję co do zachowania Lpt.
Niech on ogarnie się, nie jest tu królem, może być co najwyżej błaznem jak się nie zmieni.

Niech każdy jeździ na czym lubi - choćby i na drucie kolczastym. Tylko nie opowiadajcie Panowie pierdół o zaletach płynących z utylizowania opon niemcom. Bo się dzieciaki nabiorą, kupią i zabiją na niewiadomego pochodzenia kapciach po 99 PLN/szt.
Na używkach jeździ się z jednego powodu: są tanie.
Róbcie to na własną odpowiedzialność.

Słoniu, nikt Ci nie będzie dawać ostrzeżeń czy stosować jeszcze innych sankcji. Co najwyżej radę Ci mogę dać, że sam SOBIE wystawiasz świadectwo takimi postami

Sory Łasuch, nic nie poradzę, że Lpt jest parszywym szydercą

Wcale nie trzeba mieć dużo w łapie żeby być kimś ja dużo w łapie nie mam ale na siłowni ustawiając odpowiedni zestaw ćwiczeń jestem w stanie pokonać niejednego osiłka. Centymetry to nie wszystko Poza tym każdy może być kozakiem na swój sposób. Ja bez problemu przebiegnę 20km z uśmiechem na ustach w czasie poniżej 1h30min, ale robię to dla siebie, a nie po to aby poniżać innych którzy nie są w stanie przyzwoitym tempem przebiec kilometra. Wrzućcie na luz i niech każdy z Was robi wszystko tak jak uważa za stosowne. Jeździjcie na używkach i na nowych, najważniejsze jest to żebyście zawsze dojechali do celu cali i zdrowi

Czym wkurzył administrację i został mu nadany obecny status.



Cisza ma być. Sprawy interpersonalne, spory, kłótnie załatwiamy przez PW - od tego jest ta opcja, by inni nie musieli czytać jakiś wyzwisk. To nie forum Calibry albo erłany.
Nikogo nie będę pouczał co ma mówić i jak ma mówić, ale takie sprawy się załatwia na osobności.

Młodość.... Mi po 10 kolana wysiadają a zadyszki ani śladu.

Wiesz, to zależy od sytuacji.

Jak to żadnych sankcji? W Bydgoszczy, jak Słoniu wpadnie do rodzinki, każdy motocyklista będzie mu wyłączał zapłon na skrzyżowaniach. Moja w tym głowa...

Ja niestety skończyłem z zawodowym sportem przez kontuzję kręgosłupa więc młodość nie zawsze oznacza końskie zdrowie ale ze sportu i tak nie zrezygnowałem tylko zmieniłem trochę dyscyplinę i podejście koniec offtopa

Tylko, że na PM to nawet by się nie odezwał, a w debacie publicznej ma chociaż kolegów, którzy go poprą - doda mu to odwagi.



Chodziło mi o to, że zawsze się znajdzie ktoś większy od niego, kto tak samo nie wytrzyma trucia Lepieta i po prostu go z tego rozliczy ręcznie.



A ja cały czas o tym pamiętam, dlatego na wyjazd do Bydgoszczy ściągam prawe przełączniki i zapłon ze światłami spinam na stałe
Nic z tego Mirek

Nie robie sobie zdjęć swoich pleców przed lustrem w łazience Jeśli jest to podstawa to jakiegokolwiek argumentu pokroju "łapa", to uniżam się - nie będę dyskutować z kimś kto mnie pobije (narobionym na siłowni?) doświadczeniem łapownika (trzymaj kredens) . Jak nie odróżniasz odwagi od podstawowych środków stylistycznych to dyskusja z Tobą nie ma sensu. Dodaj jeszcze z 5 zdjęć "łapy", to wszyscy będziemy pełni respektu.

Atmosfera zgęstniała
Co do opon: Kupując nowe gumy ja kupuję również spokój i zaufanie (do opon ma się rozumieć ) Wiem gdzie i jak jeździłem, w jakie dziury wpadłem etc. Kołkowanej opony nie kupię i nic mnie do tego nie przekona, tak samo jak do naprawienia bezpiecznika drutem. Co do używek; jak mnie przyciśnie, to się zastanowię, tylko nie mogę zrozumieć czemu opony na których poszedł 1mm bieżnika ktoś wywala