Albo właśnie podpal też się pozbędziesz i to szybko .

Nawet nie wiem, po poprzednim właścicielu jeszcze. Hebla używam dwustopniowo - najpierw naciskam klamkę nieco delikatnie, przód się dociąża i potem naciskam dużo mocniej. Kiedyś po szybkiej jeździe (było dużo hamowania) wcisnąłem klamkę tak, żeby dociążyć przód, potem nacisnąłem mocniej i motocykl zahamował dużo słabiej niż zawsze.

Dono, są kiepskie bo ciężko wyczuć przy dużej prędkości próg kiedy opona ma zacząć piszczeć, czy może po prostu słabo opóźniają?

No to może po prostu płyn się zaczął już gotować albo klocki się przegrzały.



Po prostu są słabe, powyżej 150km/h klamkę trzeba mocno cisnąć a opóźnienia są takie sobie. Wiem, to nie supersport, ale mogły by być trochę ostrzejsze te heble.

Gdzie kupić/znaleźć dźwignię hamulca nożnego?

Oooj trudna sprawa

Ja muszę swoją zespawać bo się ułamała

Allegro - ale cieżko, ostatecznie ASO z tym że za taki fant życzą sobie coś ponad 300 zł z tego co pamiętam.

W google Na www.ebay.co.uk powinno być. Ja znalazłem tutaj Może jeszcze aktualne.

A co się stało z Twoją dżwignią hamulca nożnego? Zawsze możesz jąnajpierw samemu wyprostować, albo ostatecznie z magikiem od spawania pogadać. Chyba, że się do niczego nie nadaje już?

Zawsze też można użyć magicznej śruby M8 dł. 40mm i dwóch nakrętek...

Dźwignia jest i jakoś działa na patencie opisanym przez Lasoocha, poza tym nie mam mocowania na czujnik stopu (pisałem kiedyś o problemie ze światłem stopu) więc wypada to zamienić na oryginał

Czy po odkręceniu tarcz hamulcowych śruby i tarcze powinny trafić na swoje dawne miejsca? I czy trzeba dociągać to jakimś momentem czy wystarczy bardzo mocno dokręcić?

Byle tylko lewa tarcza była po lewej, a prawa po prawej, reszta bez znaczenia Z tym bardzo mocno, to bym nie przesadzał, bo wkręcasz śruby w aluminiową piastę, głupio by było zerwać gwint W serwisówce znajdziesz konkretną wartość momentu. Ważne też jest, żebyś śruby zabezpieczył jakimś loctitem przed odkręceniem.

Przy wymianie łańcucha rozrządu w Vkach kupuje się 2 łańcuchy? (tak przynajmniej widzę po rysunkach silnika, poprawcie jeśli się mylę)?
Nie znam się na silnikach, ale ponoć kto pyta nie błądzi hehe

Tak, każdy cylinder ma swój oddzielny łańcuszek rozrządu. Przy jakim przebiegu dopadła Cię wymiana?

Przed dokręceniem chyba ??

Hmm na razie mam 43 tys przebiegu i coś cyka w silniku, więc zastanawiam się czy robić zawory czy łańcuszek. Czyli kupuje się 2x 180 zl za łańcuszek tak? Ile tak mniej więcej kosztuje taka usługa?

Miałem na myśli zabezpieczenie śrub loctitem, żeby się nie odkręciły, a wyszła bzdura

Co do łańcuszków, to zacząłbym od sprawdzenia zaworów, a dopiero ew. później jakiekolwiek zakupy. Jak mechanik zajrzy do silnika, to dopiero zdiagnozuje czy łańcuszki są już do wymiany czy nie. Jakie są dokładne ceny łańcuszków - nie wiem, nie mam też zupełnie pojęcia jak cenią się mechanicy na północy Polski

Na razie nic nie kupuję i chyba zrobię jak mówisz Dzięki.

Obydwie tarcze z przodu jak i tę z tyłu dokręca się momentem 23Nm/każda śruba. Najlepiej dokręcać jak koła w aucie, czyli na krzyż z taką samą siłą (np. ręką ile się da), a potem dopiero dynamometrem, też na krzyż, żeby zmniejszyć naprężenia działające na tarczę. Chyba tyle.