A tak na serio?? to ma coś wspólnego z doładowaniem dynamicznym czy jak?? Kiedyś były takie rury przechodzące z owiewki, teraz już jest wszystko w ramie, czy to miało spełniać takie samo zadanie??

Na tą chwilę przychodzi mi namyśl tylko MT01 i Triumph street triple R
http://q3-29.blogspot.com/2010/07/trium ... riple.html

mt skresl od razu to trzesacy sie jak galareta mastodont o 5 biegach. fuj

Piękny podpis Spazz

Czytać się nie da

Powinien mieć po obu stronach, a to jest po prostu dolot powietrza do silnika

Ja również się zakochałam
Moja miłość! Na szczęście często ją spotykam, a nawet czasami na niej pojeżdżę

Nie wklejaj fotek z nk bo nie każdy ma tam konto

Muszę Wam powiedzieć że na nowo zakochałam się w mojej SVce Jak ją wczoraj przez pół dnia i nocy (do 3 w garażu siedziałam ..) pucowałam i przygotowywałam na dzisiejsze zainicjowanie sezonu, tak dziś nie mogłam się napatrzeć jaka ona piękna. Dostała krótkie klamki, jeszcze tylko ledy się wrzuci i wizualnie będzie cacy. No i ten dźwięk... nie wiem czemu ale wydaje mi się jeszcze głośniejsza, normalnie mi głowa pęka po dzisiejszej jeździe (co prawda w tym bólu pomógł mi kumpel na VTR 1000 z przelotami heh). Nawet Aprilka Tuno jakaś taka nijaka się wydała Przy wszystkich jej zaletach te parę wad staje się niczym. Aaaaaaa ja chcę jeszcze !!!

Ale ja nie mam przelotów

z Tobą na rundkę to się jeszcze kiedy ustawię jak zawitam do Wawy

Moja miłość to RSV 1000 po 2004r.. może kiedyś.
Co prawda teraz jest 650N i na prostej już brakuje mocy przy wyprzedzaniu nie prędkości.

Chyba przy wyprzedaniu R1

Następny "miszcz"
A skręcać się już nauczyłeś?

Jestem za na piwo z Infi przyjeżdżasz motongiem czy pociągiem??

A czytać to wy potraficie ze zrozumieniem

Niestety jest coraz więcej twardzieli w bmkach i audicoch i jak widzą moto od razu chcą się ścigać przy wyprzedzaniu, dlatego wolałbym nie pozostawiać złudzeń tego typu kierowców. Podczas wczorajszego ścierania nowiutkiej danlopki nie chciałem przesadzać z prędkością bo wszystko było ściągane i wiadomo.. Także spokojnie wiem co sv potrafi, ale wiem też co potrafią inne

Hałasu z tego więcej niż jazdy, szybka redukcja i nie ma mocnych na te biedne 70KM
A ci co mogli by się pościągać jakoś zawsze udają że mnie nie widzą

Z założenia nie jeżdżę więcej niż 5k obrotów a przeważnie 3500 przyzwyczajenie z turbo ropniaka, serce mnie boli jak przekraczam 6k obr..

Po wczorajszej wyprawie aż mnie oczy bolały od tych przeciążeń.

Kiedyś kupie coś 1L w V jak paliwko potanieje a że uwielbiam włoski styl więc pewnie dukat albo jakaś aprilka - SV1000 jest zbyt doskonała i się nie psuje

I tu cię mam. Tuż po zrobieniu pierwszego prawa jazdy ojciec wpoił mi jedną mądrość, przy wyprzedzaniu pełna łycha.
SV to nie R4, ale w razie potrzeby masz cały obrotomierz do dyspozycji

Sv do tańca i do różańca Dla mnie zakres użytecznych obrotów to 3 tys - 11 tys