Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 28 gru 2024, o 08:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 668 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 34  Następna strona
Kawały, dowcipy na luzie :) 
Autor Wiadomość
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sie 2010, o 16:48
Posty: 1679
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k3
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Co mówi hardkorowy koksu wchodząc do lasu ?
- nie ma lipy !

_________________
Obrazek


2 mar 2011, o 22:15
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59
Posty: 3102
Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
-Po co dres idzie do lasu?
-Poziomki.


2 mar 2011, o 22:44
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 paź 2010, o 23:12
Posty: 657
Lokalizacja: ZLO/ZS
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S '99
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny, przychodzi 8-letni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek.
Tatuś na to:
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego?
Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo pier***, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka...

_________________
SV 650S '99
e-mail: albin@svforum.pl


3 mar 2011, o 16:05
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2010, o 09:17
Posty: 872
Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: kobieta
Moto: ???
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Droga krzyżowa, do księdza podbiegł wieśniak i
mówi:
-Proszę księdza matka mi umiera,
proszę ją namaścić.
Ksiądz nie wiedząc co robić wpadł
w dylemat, ale nagle
podszedł do niego pijak i mówi
-Proszę księdza, słyszałem co się stało
proszę iść z wieśniakiem ja dokończę
Drogę Krzyżową chodzę na nią od
dziecka.
Ksiądz się zgodził pobiegł po oleje
i poszedł z wieśniakiem. Gdy wracał
dochodziła godz. 22, a w kościele świeci się
światło. Wchodzi do kościoła i widzi za
ołtarzem pijaka, który mówi:
- Stacja 144, Jezus idzie do wojska
" Przyjedź mamo na przysięgę ......" :hahaha:


4 mar 2011, o 13:24
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2010, o 20:06
Posty: 539
Lokalizacja: Toruń
Płeć: mężczyzna
Moto: czerwona strzała
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
W warsztacie serwisowym mechanik kończy składanie silnika po kapitalnym remoncie. Wszystko już zmontowane, jeszcze tylko dokręcić głowicę, podłączyć resztę bebechów i gotowe. Zadowolony z efektów pracy, otarł zroszone czoło i zauważył, że do warsztatowego sklepiku wszedł zamożny klient, w którym rozpoznał światowej sławy kardiochirurga. Mechanik machając przywołująco ręką, krzyczy do klienta przez całą halę:
- Hej doktorku! Pozwól pan tu na momencik!
Kardiochirurg nieco zaskoczony obcesowym potraktowaniem, lecz przyzwyczajony do tego, że różni ludzie rozpoznają jego twarz, podszedł do mechanika i pyta uprzejmie:
- Tak, słucham, o co chodzi?...
Mechanik wskazując na świeżo naprawiony silnik, zagaja z przekąsem: - Popatrz pan na ten silnik, "serce" tego wozu... Rozebrałem go do ostatniej śrubki, wymieniłem olej i wszystkie zużyte części, poskładałem i teraz jest jak nowy. Powiedz mi pan, jak to możliwe, że za taką samą robotę pan bierzesz wielki szmal, a mnie ledwo starcza na podatki?
Sławny kardiochirurg uśmiechnął się i powiada:
- Więc niech pan spróbuje to zrobić na pracującym silniku...

:D

II Wojna Światowa. Szpiedzy polscy, Józek i Franek, wleźli do stodoły, ponieważ gonili ich Niemcy. Znaleźli tam skóre z krowy i postanowili się za nią przebrać. Wchodzą Niemcy i stwierdzają, że potrzebują jedzenia dla wojska. Jeden z nich mówi:
- Coś chuda ta krowa, co nie?
- No! Trzeba ją nakarmić. - odpowiada drugi.
Postanowili przynieść worek siana. Na to Józek mówi do Franka:
- Franek, oni niosą worek siana!
- Jedz Józek, jedz, bo się wyda! - no to Józek zjadł.
Po chwili Niemcy niosą drugi worek siana.
- Franek! Oni niosą drugi worek siana!
- Jedz Józek, jedz, bo się wyda! - Józek zjadł drugi worek.
Po chwili niosą wiadro wody.
- Franek, oni niosą wiadro wody!
- Pij Józio, pij, bo się wyda!
Józek patrzy na Niemców i nagle zaczyna się śmiać. Franek pyta Józek:
- Z czego się śmiejesz? - Na to Józek:
- Trzymaj się Franek, trzymaj, bo byka prowadzą!

_________________
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko czasami ich wyprzedzić...

SV 650 S K5


14 mar 2011, o 02:10
Zobacz profil
wywrotowiec
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 01:46
Posty: 1346
Lokalizacja: Warszawka
Płeć: mężczyzna
Moto: BIDA
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
- Że co?
- Tfu... Pastę do zębów i papier toaletowy.

_________________
SV650N K3 --> SV1000S K3 --> GSX-R 1000 K4 --> FZ1N --> BIDA

mail: dzwonek (at) svforum.pl


18 mar 2011, o 10:23
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 13:01
Posty: 1660
Płeć: mężczyzna
Moto: MT01
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Student do studenta:
- Co ,zdałeś już coś w tej sesji??
- Tak ... narazie zdałem pościel.


Student do studenta:
- Jak tam ile egzaminów w plecy??
- No z jutrzejszym to będzie 5.

_________________
Obrazek


18 mar 2011, o 12:36
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2010, o 20:06
Posty: 539
Lokalizacja: Toruń
Płeć: mężczyzna
Moto: czerwona strzała
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Żona do męża:
- Kochanie co to jest konsternacja?
- Wiesz słoneczko, ja definicji nie znam ale powiem ci na przykładzie. Jedziesz do mamusi na tydzień więc ja sobie panienkę do domu na ten czas sprowadzam , a ty się z mamą pokłóciłaś i po 2 dniach wracasz. Ja w łóżku z panienką, a ty w drzwiach - z Twojej strony jest to konsternacja.
- Czy ja kochanie dobrze zrozumiałam? Wyjeżdżasz na 3 dni na delegację, ja sprowadzam sobie faceta a...
Mąż przerywa
- O nie nie, moja droga, kurewstwo od konsternacji to trzeba umieć odróżnić !!!


:obity: :obity: :obity:

_________________
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko czasami ich wyprzedzić...

SV 650 S K5


24 mar 2011, o 20:17
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2010, o 22:58
Posty: 1492
Lokalizacja: Łódzkie
Płeć: mężczyzna
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Wchodzi kogut do łazienki a tam co?
Wszystkie kurki zakręcone.

_________________
Były posiadacz SV1000N
Obecnie MOTOMORINICorsaro1200 / VFR1200


24 mar 2011, o 23:32
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 08:40
Posty: 997
Lokalizacja: Nadarzyn
Płeć: mężczyzna
Moto: średnia DRka
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Yeby napisał(a):
Żona do męża:
- Kochanie co to jest konsternacja?
- Wiesz słoneczko, ja definicji nie znam ale powiem ci na przykładzie. Jedziesz do mamusi na tydzień więc ja sobie panienkę do domu na ten czas sprowadzam , a ty się z mamą pokłóciłaś i po 2 dniach wracasz. Ja w łóżku z panienką, a ty w drzwiach - z Twojej strony jest to konsternacja.
- Czy ja kochanie dobrze zrozumiałam? Wyjeżdżasz na 3 dni na delegację, ja sprowadzam sobie faceta a...
Mąż przerywa
- O nie nie, moja droga, kurewstwo od konsternacji to trzeba umieć odróżnić !!!


:obity: :obity: :obity:

Mistrzostwo :mrgreen:

_________________
kolecik
...czarna eNka z 1999 roku => DR 350
http://www.bikepics.com/members/kolecik/


25 mar 2011, o 08:27
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 13:01
Posty: 1660
Płeć: mężczyzna
Moto: MT01
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Przychodzi Kaczyński do monopolowego, a tam wina Tuska

_________________
Obrazek


28 mar 2011, o 21:23
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
Posty: 7755
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Mąż obudził się w środku nocy i nagle poczuł wolę Bożą. Budzi więc żonę i próbuje się do niej dobierać.
- Nic z tego – odpycha go małżonka. – Jutro idę do ginekologa, a wiesz, że nie lubię tego robić dzień przed wizytą.
Po chwili mąż znowu budzi żonę:
- Tylko mi nie mów, że do dentysty też jutro się wybierasz…

_________________
Triumph Tiger 1050 << bikepics


29 mar 2011, o 23:55
Zobacz profil
motorowerzysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:32
Posty: 94
Lokalizacja: Rz-ów
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S K5
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Małżeństwo u seksuologa :
-Panie doktorze mój mąż nie potrafi mnie doprowadzić do orgazmu.
Doktor myśli, myśli:
- Wiem! Następnym razem gdy będziecie uprawiać seks wynajmijcie murzyna, który będzie nago tańczył na stole. To powinno pomóc.

Mąż dzwoni do jednej agencji, drugiej i trzeciej - w końcu jest murzyn jak się patrzy: czarny i pała po kolana. W końcu wchodzi do domu i dostaje wytyczne :
-Dobra umowa jest taka ty tańczysz na stole, a ja walę moją żonę ok?
-Trochę dziwne, ale ok.
Murzyn tańczy na stole, a mąż jedzie, ale żona nawet nie piśnie. Po 15 min mąż mówi: -dobra murzyn zamiana, ja tańczę ty jedziesz.

Mąż tańczy na stole, murzyn wali, po 3 min żona już piszczy.
Mąż z dumą do murzyna:
- Widzisz kur*a murzyn - tak się tańczy!

_________________
____________________________
[Suzuki SV650S K5]


30 mar 2011, o 21:40
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
Posty: 7755
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Pierwsze uderzenie żony i piłka rozbija okno domku stojącego obok pola. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść, przepraszać i może nawet zapłacić.
Idą do domku i pukają do drzwi. Miły głos mężczyzny zaprasza do środka. Wchodzą. Rozbite szkło, zniszczona stara waza i siedzący na kanapie facet.
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Przepraszamy bardzo.
- Właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się, jak spełnię wam po jednym, sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - mówi mąż. - Chciałbym dostawać milion dolarów co roku.
- Nie ma problemu. Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty, młoda kobieto?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie. Z najlepszą służbą na świecie.
- Mówisz, masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuję ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie, dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym, jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety.
- I co ty na to, kochanie? - pyta mąż.
- Mamy tyle kasy i domy... Ja się zgadzam.
Żona kolesia idzie z dżinem na pięterko... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po czterech godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- W jakim wieku jesteście?
- Oboje mamy po 35 lat.
- Pieprzysz... 35 lat i wierzycie w dżina?!

_________________________________________


Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąc, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi:
- Aniu, czy to są kwiaty?
- Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
- Waldku, czy to są czekoladki?
- Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
- Jasiu, czy to jest szampan?
- Nie...
Pani postanowiła jeszcze raz "skosztować":
- No to może ajerkoniak?
- Nie...
- Poddaję się, Jasiu. Co to jest?
- Świnka morska!

_________________
Triumph Tiger 1050 << bikepics


6 kwi 2011, o 14:21
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2010, o 09:17
Posty: 872
Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: kobieta
Moto: ???
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Motocyklista jadący z prędkością 230 km/h zobaczył przed sobą małego wróbelka na wysokości twarzy. Starał się jak mógł, żeby go ominąć, ale przy tej prędkości nic się nie dało zrobić. Uderzony ptak przekoziołkował i upadł na asfalt. Motocyklista, mając wyrzuty sumienia, zatrzymał się i wrócił po ptaka. Ponieważ wyglądało na to, że wróbelek żyje, zabrał go z asfaltu. W domu umieścił go w klatce, włożył do niej trochę jakiegoś pożywienia i wodę w miseczce. Rano
wróbelek ocknął się. Popatrzył na wodę, popatrzył na jedzenie, popatrzył na pręty klatki przed sobą i mówi:
- O kur**! Zabilem motocyklistę!


8 kwi 2011, o 15:51
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 23:49
Posty: 500
Lokalizacja: München
Płeć: mężczyzna
Moto: Morini
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Co zrobic aby w kraju zmniejszyc liczbe bezrobotnych i glodujacych?
- nakarmic glodnych bezrobotnymi...


8 kwi 2011, o 19:52
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2010, o 21:47
Posty: 560
Lokalizacja: WWL
Płeć: mężczyzna
Moto: lyter w owiewce
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Siedzi tata hipipotam w sadzawce,siedzi,siedzi,czasem głową poruszy i dalej siedzi,czasem się trochę odwróci i dalej siedzi, czasem oczy przymknie i dalej siedzi i tak calymi godzinami siedzi. Wokół sadzawki jeździ mały hipcio na rowerku,zasuwa to tu to tam aż się kurzy.Nagle kółko mu odpadło.Pędzi do taty hipopotama i drze się:
- Tato! Tato! Kółko mi odpadło! Trzeba naprawić!
A na to tata:
- I co Ty myślisz,że ja to tak wszystko rzucę i pójdę Ci rowerek naprawiać???!!!

_________________
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej


9 kwi 2011, o 12:01
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2010, o 23:04
Posty: 514
Lokalizacja: okolice Krakowa
Płeć: mężczyzna
Moto: Daytona 675
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy.
Nagle wyprzedził go z impetem Mercedes, dziadek się wystraszył.
Mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady hamować i uderzył w tył Merca. Z Mercedesa wysiada dwóch karków i mówi:
- i co dziadek przyjebałeś?
-tak - odpowiada cienkim wystraszonym głosem
-masz kasę?
-nie
-a ubezpieczenie?
-nie
-a syna?
-mam
-to masz tu komóreczkę, dzwoń po syna, to odrobi u mnie bo ty się do roboty nie nadajesz
Dziadek zadzwonił a po chwili podjeżdżają trzy BMW "siódemki" - wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
-i co tatuś .... Przypierdolił jak cofał ..... tak?

_________________
SV 650 -> Z750 -> DAYTONA 675


9 kwi 2011, o 23:13
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lip 2010, o 23:04
Posty: 514
Lokalizacja: okolice Krakowa
Płeć: mężczyzna
Moto: Daytona 675
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły.
Podjeżdża motocykl. Kierowca podnosi szybkę kasku i mówi :
- Wsiadaj to dam Ci 10 złotych i lizaka !
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Motocykl powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku ...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy! •
Chłopczyk ponownie kreci głowa i przyspiesza kroku...Motocykl nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje...
- No nie bądź taki.. Wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko
chupa-chups!
- Oj odczep się Tato! Kupiłeś Yamahę, to musisz z tym żyć...

_________________
SV 650 -> Z750 -> DAYTONA 675


9 kwi 2011, o 23:21
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:55
Posty: 2755
Post Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Jaco*l napisał(a):
Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy.
Nagle wyprzedził go z impetem Mercedes, dziadek się wystraszył.
Mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady hamować i uderzył w tył Merca. Z Mercedesa wysiada dwóch karków i mówi:
- i co dziadek przyjebałeś?
-tak - odpowiada cienkim wystraszonym głosem
-masz kasę?
-nie
-a ubezpieczenie?
-nie
-a syna?
-mam
-to masz tu komóreczkę, dzwoń po syna, to odrobi u mnie bo ty się do roboty nie nadajesz
Dziadek zadzwonił a po chwili podjeżdżają trzy BMW "siódemki" - wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
-i co tatuś .... Przypierdolił jak cofał ..... tak?


Przerobienie filmu na żart...? :lipa:

_________________
Sv 650N K7 Phantom Gray


10 kwi 2011, o 11:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 668 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 34  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL