Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;)
Kawały, dowcipy na luzie :)
Autor |
Wiadomość |
I'm not a hero
SV Rider
Dołączył(a): 5 sie 2010, o 16:48 Posty: 1679
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k3
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Co mówi hardkorowy koksu wchodząc do lasu ? - nie ma lipy !
_________________
|
2 mar 2011, o 22:15 |
|
|
Dono
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59 Posty: 3102 Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
-Po co dres idzie do lasu? -Poziomki.
|
2 mar 2011, o 22:44 |
|
|
Albin
SV Rider
Dołączył(a): 15 paź 2010, o 23:12 Posty: 657 Lokalizacja: ZLO/ZS
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S '99
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny, przychodzi 8-letni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek. Tatuś na to: - Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę. Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego? Synek na to: - Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo pier***, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka...
_________________ SV 650S '99 e-mail: albin@svforum.pl
|
3 mar 2011, o 16:05 |
|
|
Gosikx
SV Rider
Dołączył(a): 19 cze 2010, o 09:17 Posty: 872 Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: kobieta
Moto: ???
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Droga krzyżowa, do księdza podbiegł wieśniak i mówi: -Proszę księdza matka mi umiera, proszę ją namaścić. Ksiądz nie wiedząc co robić wpadł w dylemat, ale nagle podszedł do niego pijak i mówi -Proszę księdza, słyszałem co się stało proszę iść z wieśniakiem ja dokończę Drogę Krzyżową chodzę na nią od dziecka. Ksiądz się zgodził pobiegł po oleje i poszedł z wieśniakiem. Gdy wracał dochodziła godz. 22, a w kościele świeci się światło. Wchodzi do kościoła i widzi za ołtarzem pijaka, który mówi: - Stacja 144, Jezus idzie do wojska " Przyjedź mamo na przysięgę ......"
|
4 mar 2011, o 13:24 |
|
|
Yeby
SV Rider
Dołączył(a): 20 paź 2010, o 20:06 Posty: 539 Lokalizacja: Toruń
Płeć: mężczyzna
Moto: czerwona strzała
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
W warsztacie serwisowym mechanik kończy składanie silnika po kapitalnym remoncie. Wszystko już zmontowane, jeszcze tylko dokręcić głowicę, podłączyć resztę bebechów i gotowe. Zadowolony z efektów pracy, otarł zroszone czoło i zauważył, że do warsztatowego sklepiku wszedł zamożny klient, w którym rozpoznał światowej sławy kardiochirurga. Mechanik machając przywołująco ręką, krzyczy do klienta przez całą halę: - Hej doktorku! Pozwól pan tu na momencik! Kardiochirurg nieco zaskoczony obcesowym potraktowaniem, lecz przyzwyczajony do tego, że różni ludzie rozpoznają jego twarz, podszedł do mechanika i pyta uprzejmie: - Tak, słucham, o co chodzi?... Mechanik wskazując na świeżo naprawiony silnik, zagaja z przekąsem: - Popatrz pan na ten silnik, "serce" tego wozu... Rozebrałem go do ostatniej śrubki, wymieniłem olej i wszystkie zużyte części, poskładałem i teraz jest jak nowy. Powiedz mi pan, jak to możliwe, że za taką samą robotę pan bierzesz wielki szmal, a mnie ledwo starcza na podatki? Sławny kardiochirurg uśmiechnął się i powiada: - Więc niech pan spróbuje to zrobić na pracującym silniku... II Wojna Światowa. Szpiedzy polscy, Józek i Franek, wleźli do stodoły, ponieważ gonili ich Niemcy. Znaleźli tam skóre z krowy i postanowili się za nią przebrać. Wchodzą Niemcy i stwierdzają, że potrzebują jedzenia dla wojska. Jeden z nich mówi: - Coś chuda ta krowa, co nie? - No! Trzeba ją nakarmić. - odpowiada drugi. Postanowili przynieść worek siana. Na to Józek mówi do Franka: - Franek, oni niosą worek siana! - Jedz Józek, jedz, bo się wyda! - no to Józek zjadł. Po chwili Niemcy niosą drugi worek siana. - Franek! Oni niosą drugi worek siana! - Jedz Józek, jedz, bo się wyda! - Józek zjadł drugi worek. Po chwili niosą wiadro wody. - Franek, oni niosą wiadro wody! - Pij Józio, pij, bo się wyda! Józek patrzy na Niemców i nagle zaczyna się śmiać. Franek pyta Józek: - Z czego się śmiejesz? - Na to Józek: - Trzymaj się Franek, trzymaj, bo byka prowadzą!
_________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko czasami ich wyprzedzić...
SV 650 S K5
|
14 mar 2011, o 02:10 |
|
|
dzwonek
wywrotowiec
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 01:46 Posty: 1346 Lokalizacja: Warszawka
Płeć: mężczyzna
Moto: BIDA
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy: - Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia. - Że co? - Tfu... Pastę do zębów i papier toaletowy.
_________________
SV650N K3 --> SV1000S K3 --> GSX-R 1000 K4 --> FZ1N --> BIDA
mail: dzwonek (at) svforum.pl
|
18 mar 2011, o 10:23 |
|
|
DANEK
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 13:01 Posty: 1660
Płeć: mężczyzna
Moto: MT01
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Student do studenta: - Co ,zdałeś już coś w tej sesji?? - Tak ... narazie zdałem pościel.
Student do studenta: - Jak tam ile egzaminów w plecy?? - No z jutrzejszym to będzie 5.
_________________
|
18 mar 2011, o 12:36 |
|
|
Yeby
SV Rider
Dołączył(a): 20 paź 2010, o 20:06 Posty: 539 Lokalizacja: Toruń
Płeć: mężczyzna
Moto: czerwona strzała
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Żona do męża: - Kochanie co to jest konsternacja? - Wiesz słoneczko, ja definicji nie znam ale powiem ci na przykładzie. Jedziesz do mamusi na tydzień więc ja sobie panienkę do domu na ten czas sprowadzam , a ty się z mamą pokłóciłaś i po 2 dniach wracasz. Ja w łóżku z panienką, a ty w drzwiach - z Twojej strony jest to konsternacja. - Czy ja kochanie dobrze zrozumiałam? Wyjeżdżasz na 3 dni na delegację, ja sprowadzam sobie faceta a... Mąż przerywa - O nie nie, moja droga, kurewstwo od konsternacji to trzeba umieć odróżnić !!!
_________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko czasami ich wyprzedzić...
SV 650 S K5
|
24 mar 2011, o 20:17 |
|
|
flanel81
SV Rider
Dołączył(a): 25 lut 2010, o 22:58 Posty: 1492 Lokalizacja: Łódzkie
Płeć: mężczyzna
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Wchodzi kogut do łazienki a tam co? Wszystkie kurki zakręcone.
_________________ Były posiadacz SV1000N Obecnie MOTOMORINICorsaro1200 / VFR1200
|
24 mar 2011, o 23:32 |
|
|
kolecik
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 08:40 Posty: 997 Lokalizacja: Nadarzyn
Płeć: mężczyzna
Moto: średnia DRka
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Mistrzostwo
_________________ kolecik ...czarna eNka z 1999 roku => DR 350 http://www.bikepics.com/members/kolecik/
|
25 mar 2011, o 08:27 |
|
|
DANEK
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 13:01 Posty: 1660
Płeć: mężczyzna
Moto: MT01
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Przychodzi Kaczyński do monopolowego, a tam wina Tuska
_________________
|
28 mar 2011, o 21:23 |
|
|
lasooch
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22 Posty: 7755 Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Mąż obudził się w środku nocy i nagle poczuł wolę Bożą. Budzi więc żonę i próbuje się do niej dobierać. - Nic z tego – odpycha go małżonka. – Jutro idę do ginekologa, a wiesz, że nie lubię tego robić dzień przed wizytą. Po chwili mąż znowu budzi żonę: - Tylko mi nie mów, że do dentysty też jutro się wybierasz…
_________________ Triumph Tiger 1050 << bikepics
|
29 mar 2011, o 23:55 |
|
|
argOs
motorowerzysta
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:32 Posty: 94 Lokalizacja: Rz-ów
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S K5
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Małżeństwo u seksuologa : -Panie doktorze mój mąż nie potrafi mnie doprowadzić do orgazmu. Doktor myśli, myśli: - Wiem! Następnym razem gdy będziecie uprawiać seks wynajmijcie murzyna, który będzie nago tańczył na stole. To powinno pomóc.
Mąż dzwoni do jednej agencji, drugiej i trzeciej - w końcu jest murzyn jak się patrzy: czarny i pała po kolana. W końcu wchodzi do domu i dostaje wytyczne : -Dobra umowa jest taka ty tańczysz na stole, a ja walę moją żonę ok? -Trochę dziwne, ale ok. Murzyn tańczy na stole, a mąż jedzie, ale żona nawet nie piśnie. Po 15 min mąż mówi: -dobra murzyn zamiana, ja tańczę ty jedziesz.
Mąż tańczy na stole, murzyn wali, po 3 min żona już piszczy. Mąż z dumą do murzyna: - Widzisz kur*a murzyn - tak się tańczy!
_________________ ____________________________ [Suzuki SV650S K5]
|
30 mar 2011, o 21:40 |
|
|
lasooch
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22 Posty: 7755 Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Pierwsze uderzenie żony i piłka rozbija okno domku stojącego obok pola. Mąż trochę się zdenerwował: - Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść, przepraszać i może nawet zapłacić. Idą do domku i pukają do drzwi. Miły głos mężczyzny zaprasza do środka. Wchodzą. Rozbite szkło, zniszczona stara waza i siedzący na kanapie facet. - Czy to wy zbiliście szybę? - Przepraszamy bardzo. - Właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się, jak spełnię wam po jednym, sam zostawiając sobie jedno na koniec? - Nie, tak jest świetnie - mówi mąż. - Chciałbym dostawać milion dolarów co roku. - Nie ma problemu. Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty, młoda kobieto? - Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie. Z najlepszą służbą na świecie. - Mówisz, masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuję ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie. - A jakie jest twoje życzenie, dżinie? - pyta małżeństwo. - Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym, jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety. - I co ty na to, kochanie? - pyta mąż. - Mamy tyle kasy i domy... Ja się zgadzam. Żona kolesia idzie z dżinem na pięterko... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po czterech godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta: - W jakim wieku jesteście? - Oboje mamy po 35 lat. - Pieprzysz... 35 lat i wierzycie w dżina?!
_________________________________________
Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąc, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi: - Aniu, czy to są kwiaty? - Skąd pani wiedziała? Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi: - Waldku, czy to są czekoladki? - Skąd pani wiedziała? Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać. - Jasiu, czy to jest szampan? - Nie... Pani postanowiła jeszcze raz "skosztować": - No to może ajerkoniak? - Nie... - Poddaję się, Jasiu. Co to jest? - Świnka morska!
_________________ Triumph Tiger 1050 << bikepics
|
6 kwi 2011, o 14:21 |
|
|
Gosikx
SV Rider
Dołączył(a): 19 cze 2010, o 09:17 Posty: 872 Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: kobieta
Moto: ???
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Motocyklista jadący z prędkością 230 km/h zobaczył przed sobą małego wróbelka na wysokości twarzy. Starał się jak mógł, żeby go ominąć, ale przy tej prędkości nic się nie dało zrobić. Uderzony ptak przekoziołkował i upadł na asfalt. Motocyklista, mając wyrzuty sumienia, zatrzymał się i wrócił po ptaka. Ponieważ wyglądało na to, że wróbelek żyje, zabrał go z asfaltu. W domu umieścił go w klatce, włożył do niej trochę jakiegoś pożywienia i wodę w miseczce. Rano wróbelek ocknął się. Popatrzył na wodę, popatrzył na jedzenie, popatrzył na pręty klatki przed sobą i mówi: - O kur**! Zabilem motocyklistę!
|
8 kwi 2011, o 15:51 |
|
|
R@F
SV Rider
Dołączył(a): 24 lut 2010, o 23:49 Posty: 500 Lokalizacja: München
Płeć: mężczyzna
Moto: Morini
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Co zrobic aby w kraju zmniejszyc liczbe bezrobotnych i glodujacych? - nakarmic glodnych bezrobotnymi...
|
8 kwi 2011, o 19:52 |
|
|
El Grande
SV Rider
Dołączył(a): 25 kwi 2010, o 21:47 Posty: 560 Lokalizacja: WWL
Płeć: mężczyzna
Moto: lyter w owiewce
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Siedzi tata hipipotam w sadzawce,siedzi,siedzi,czasem głową poruszy i dalej siedzi,czasem się trochę odwróci i dalej siedzi, czasem oczy przymknie i dalej siedzi i tak calymi godzinami siedzi. Wokół sadzawki jeździ mały hipcio na rowerku,zasuwa to tu to tam aż się kurzy.Nagle kółko mu odpadło.Pędzi do taty hipopotama i drze się: - Tato! Tato! Kółko mi odpadło! Trzeba naprawić! A na to tata: - I co Ty myślisz,że ja to tak wszystko rzucę i pójdę Ci rowerek naprawiać???!!!
_________________ Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej
|
9 kwi 2011, o 12:01 |
|
|
Jaco*l
SV Rider
Dołączył(a): 16 lip 2010, o 23:04 Posty: 514 Lokalizacja: okolice Krakowa
Płeć: mężczyzna
Moto: Daytona 675
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Nagle wyprzedził go z impetem Mercedes, dziadek się wystraszył. Mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady hamować i uderzył w tył Merca. Z Mercedesa wysiada dwóch karków i mówi: - i co dziadek przyjebałeś? -tak - odpowiada cienkim wystraszonym głosem -masz kasę? -nie -a ubezpieczenie? -nie -a syna? -mam -to masz tu komóreczkę, dzwoń po syna, to odrobi u mnie bo ty się do roboty nie nadajesz Dziadek zadzwonił a po chwili podjeżdżają trzy BMW "siódemki" - wysiada kilku byków i jeden z nich mówi: -i co tatuś .... Przypierdolił jak cofał ..... tak?
_________________ SV 650 -> Z750 -> DAYTONA 675
|
9 kwi 2011, o 23:13 |
|
|
Jaco*l
SV Rider
Dołączył(a): 16 lip 2010, o 23:04 Posty: 514 Lokalizacja: okolice Krakowa
Płeć: mężczyzna
Moto: Daytona 675
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły. Podjeżdża motocykl. Kierowca podnosi szybkę kasku i mówi : - Wsiadaj to dam Ci 10 złotych i lizaka ! Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Motocykl powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku ... - No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy! • Chłopczyk ponownie kreci głowa i przyspiesza kroku...Motocykl nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje... - No nie bądź taki.. Wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups! - Oj odczep się Tato! Kupiłeś Yamahę, to musisz z tym żyć...
_________________ SV 650 -> Z750 -> DAYTONA 675
|
9 kwi 2011, o 23:21 |
|
|
Bartosz
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:55 Posty: 2755
|
Re: Kawały, dowcipy na luzie :)
_________________ Sv 650N K7 Phantom Gray
|
10 kwi 2011, o 11:51 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|