Może tutaj? 60 km dalej, ale miejsce wydaje się pewne...

http://maps.google.com/maps?f=d&source= ... 91953&z=11

http://www.1-2-3-ubytovanie.sk/pl/apart ... ske-kupele

Ze względu na fakt, iż czasami na PW mam zapytanie odnośnie wyprawy... czy można by dołączyć, czy można jechać z plecaczkiem, żoną, kochanką - dziś wśród ściśle zamkniętej naszej czwórki jadącym zorganizowałem posiedzenie na temat czy odblokowujemy listę na więcej niż 4 moto a dodatkowo na plecaczki.
Niestety dla pytających odpowiedź była zgodna i jednogłośna.
Lista już jest zamknięta i następnych moto a napewno już z plecaczkami nie dopisujemy.
Dodatkowo prawdopodobnie z nami leci samochód a w nim 2 osoby.

Przepraszamy.
Nie chodzi o to że nie chcielibyśmy bawić się w więcej osób- o nie .
To będzie dosyć trudna i męcząca wyprawa. W innym rodzaju wyprawy można by nieco rozszerzyć grupę, ale raczej nie tu.
Zbyt wiele moto komplikuje sprawę, gdzie trzeba będzie sprawnie przebijać się w trudnych warunkach a po dojechać do danego punktu walczyć o miejsce do spania itp.
Dodatkowo w większej grupie powstają podgrupy gdzie objawiają się różne koncepcje jazdy, zwiedzania, odpoczynku itp... a ja nie wyobrażam sobie takich dyskusji.
Jak się zacznie demokracja to leżymy )).
Zamordyzm, krew i pot to podstawa tej wycieczki!
W demokracji jedni są szczęśliwi a inni nie, a u nas wszyscy muszą być szczęśliwi ))).


Oczywiście to co wyżej napisałem nie dotyczy grupy towarzyszącej w ciągu pierwszych dwóch dni do granic Rumuni. Zbierajcie się ludziska to ten kawałek pojedziemy/spędzimy razem.

Jakieś zapędy Pinak na dyktaturę???

Oczywiście dżołk.
Ale tak, popieram kolegę. Samą rację napisał.

Założyłeś przejazd przez Barwinek a ja przejście w Radoszycach (poniżej Komańczy), które jednak oszczędza trochę kilometrów- nie trzeba cofać się na zachód a nawet północ . Te w Radoszycach trudno dostrzec jednak internet pisze ze jest to przejście drogowe.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przejście_graniczne_Radoszyce-Palota

Ja tam jestem za opcje barwinek. Pewne i sprawdzone, i co najważniejsze przejezdne i droga krajowa czy jak ja zwał w każdym bądź razie nie entej kategorii odśnieżania. Nadłożymy niewiele i chyba lepsza droga i mniej motania jakoś tam zlikwiduje nam straty czasowe. Ogólnie to jest jeszcze chwila. Można się zastanawiać, dyskutować.

Aha,
wydumalim z pinkiem wstępne planowanie trasy na dostępnych navi (każdy we własnym zakresie) parametry (start i meta, trasa przejazdu) jak w planie z postów wyżej. Dobrze by było porównać kilka systemów. My bawimy się automapą (nie wiem jaką wersja R ja chyba 6.6). Przed samym wyjazdem wypadałoby już poplanowane odcinki mieć zapisane w urządzeniu coby tylko odpalić i jechać a nie czekać jak procek to obrobi (a uwierzcie na długich odcinkach potrafi czynić cuda. R wstępnie podał coś koło 6 tysi km całą trasę i chyba gdzieś o kaukaz się ocierała .
Tak więc praca na wieczorne nudy.

Mi jazda przez Barwinek to wyszło nadłożone ponad 30 km. Na zdjęciu to Radoszycach jest chyba normalna asfaltowa droga. Nie upieram się ale droga wygląda normalnie

Następnego dnia mamy do przebycia jakieś 600 km. Nie jest to może jakieś skomplikowane ale to pierwszy dzień po pierwszym dniu . Po Bieszczadach. wstawać o 5 też chyba nie chcemy a zajeżdżać na późną noc i szukać spańska (rozbijać namioty) też nie ma co w stresie. Może coś po drodze w oko wpadnie do zobaczenia. Przystanki. to ma być przejazdówka czyli jakość drogi górą. barwinek górą

Dodam że:
Podzwoniłem za noclegiem 1 dnia i fakt problemem dla ludzi jest, że to tylko 1 noc.
Ludzie generalnie mówią, iż zwykle w tym okresie jest sporo wolnych miejsc i nie powinno być problemu jak się przyjedzie ale tak nie zarezerwują (i słusznie.. ).
Wypisze tu może kilka nr agroturystyki, które mogą okazać się wolne lub może pokierują do innych:
1) Komańcza> 509-637-954- już zarezerwowane
2) Komańcza> (13) 4677025- jeszcze nikt nie odebrał
3) Komańcza> (13) 4677090 (nr domu 236)- Bardzo sympatyczna Pani oferująca pomoc jak się zajedzie.
4) Barwinek 703 400 550, 708 477 507
5) Ośrodek Wypoczynkowy PNiG Jasło w Krempnej > 13 441-40-64
6) Agro, 695-101-957 m. Zyndranowa 23 (obok Barwinka)

Pozycje 1- 3 obdzwonione. Uwagi jak wyżej - wolne na chwilę obecną bez możliwości rezerwacji.
Sprawdzam jeszcze inne namiary.
Myślę, że zmierzę się z problemem kilka dni przed wyjazdem.

Dziś odbył się spot na żywo jadących na wyprawę - odbył się w Sandomierzu. Ojciec Mateusz miał pobłogosławić wyprawę
Było bardzo miło i sympatycznie- pozdrawiam wszystkich!

Oj było!!!
Mam nadzieje, że zacna cześć spotowiczów powróciła w równie dobrych nastrojach i humorach, cało i szczęśliwie - jak my do domów.

Jak najbardziej
Wczorajszy dzień zakończył się dla mnie wynikiem 404km Jeszcze chyba nie odtajałem do końca

No fakt, ciepło i bezwietrznie to nie było.
Pewnie to nie po "męsku" ale jednak wybór 4 kółek był dobrym rozwiązaniem

Twardym trzeba być... jak chleb z biedronki

Navi motocyklowe na wyprawę zakupione. LARK FREEBIRD 35AT- jestem zadowolony. Niech się zrobi lepsza pogoda to podłącze pod elektrykę i będą pełne testy drogowe na moto.
http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=10&t=3224&start=19



Co do przejścia w Radoszycach to droga wydaje się tam bdb.
Przykład zdjecia zaraz za przejściem
http://static.panoramio.com/photos/original/13319222.jpg

po polskiej stronie przed granica sa sempertyny
http://maps.google.com/local_url?q=http://www.panoramio.com/photo/15909690&ct=google_earth:redirectp&oi=panoramio.n.20110329._._&s=ANYYN7mZ4yWT3gKdyrrC2AZzzreIAchkcA

W ramach poświątecznego podbicia podupadającego topicu:
1. zakupiłem (w końcu) spodnie na wyprawę - roleff model jakiś tam (nie pytajcie kto mi je polecił). W ramach dość krótkiego czasookresu testów wydają się spox, choć na cieple dni dżinsy górą (moje własne, typowo nie motorowe )
2. umyłem moto (w końcu). Nie że akcja w garażu ze ściereczka i miską z ciepłą wodą, oj nie. Wyjazd na prawdziwa myjnię . inwestycja kilku złociszy!!! (aha jak zwykle skucha bo miałem do wyboru 2 stanowiska i oczywiście wybrałem takie, że jak odpaliłem węża to z nieszczelności z góry woda z pianą na głowę mi się lała ). Krótkie przebazowanie i już było dobrze.
3. w ramach akcji mycie test produktów z lidla. Na ostrze prawdy tym razem poszło coś w spreju do usuwania zabrudzeń z lakierów itp. Trochę się bałem po powierzchniach lakierowych (wg instrukcji nie dłużej niż 15 sec od pryśnięcia i wycierać) więc tylko elementy metalowe - osłona łańcucha, zawieszenie, wydech, rurki, gmole, itp. Nie wiem czy to jakość środka czy moje zgrabne dłonie ale przyznam rację, że dawał sobie radę. Nawet bardziej niż spox. polecam
4. opona zakupiona, przyszła i już czeka na wymianę. Dziś wieczór akcja z rozpoznaniem warsztatowym. Warsztat namierzony może w przyszłym tygodniu mała zamianka.
5. w trakcie akcja z kupnem/wykonaniem czegoś a'la bagażnik-stelaż. Jak nie popada to w czwartek mazury i domek (wiem trochę na około ale to w ramach się własnego przygotowania). Zobaczymy co powie mistrzu spawarki i jak się wyceni. Jak nie to allegro góra i givi 511 f (jak się co do symbolu nie mylę) trza będzie nabyć.
6. jutro temat się umówienia w sprawie elektryki i alarmu. Miejscówa się spaliła więc mały problem. Muszę użyć wdzięku osobistego i jakoś przekonać mojego mistrza kabelków że mój garaż tez jest git i w prądy (te błądzące również) można się bawić.

Tyla wypocin, trzeba spać bo jak mawiają starożytni górale czas nie kut....s i nie staje a rano fabryka woła.

Tak..., pomimo tu większego zastoju przygotowania trwają w tle.
- opona tylna czeka na wymianę- ledwo przeszedłem, przegląd na starej
- alarm założony własnymi łapami
- gniazdo 12V założone własnymi łapami
- navi motocyklowe prawie podpięte pod napięcie z moto . Prawie bo musiałem konwerter od navi napięcia 12v/5v odesłać do serwisu bo nie odpalił prawidłowo czyli wcale.
- kamery (takie małe na karty micro SD) na kask wszyscy mają i testują . Ja kombinuje uchwyt pod kamerę HD na moto bo i taka będzie.
- nawet kartę na UE z NFZ mam. Pokombinować trzeba będzie jakieś dodatkowe ubezpieczenie turystyczne.
- lada moment zamówię sobie słuchawki stereo BT pod navi aby tak odsłuchiwać komunikaty.
- nawet jako kierowca moto staram się szkolić bo byłem na torze w Radomiu poćwiczyć zakrętasy, których będziemy mieli tysiące a dużo dosyć utrudnionych . Dzisiaj na mazurskie zakręty poleciał sam asbandit ćwiczyć . Zobaczymy czy przeżyje...
- i wiele innych ,,,

Takiego maila właśnie dostałem.
Uznajmy, że nie doczytałem tej klauzuli o poufności i nie przekazywaniu dalej

Moje modlitwy zostały wysłuchane
Do tej pory targeo działało tylko na terenie Polski. Bardzo łatwo można na tej mapie wyznaczyć sobie trasę (IMO wygodniej i dokładniej niż na mapach google). Ale co ważniejsze, jeszcze łatwiej można taką trasę zapisać jako plik automapy i wyeksportować do nawigacji. Dzięki temu gdzieś na zadupiu nie trzeba będzie wyznaczać trasy rysikiem na ekranie, tylko wystarczy w automapie zrobić "wczytaj np. dzień 5" i jazda
Ja skorzystam na bank z tej opcji, może i Wy przetestujecie?

Wielkie dzięki!
Nie korzystałem z tego ale to się chyba zmieni
Mapa europy + łatwość obsługi + zapis trasy do AM to jest to co lubimy najbardziej . Znajdę trochę czasu to protestuję.
Ja już wymyśliłem coby rysikiem w navi w stresie i zmęczeniu gdzieś w namiocie nie tyczyć trasy na następny dzień to już wcześniej na zwykłym kompie z monitorem 22 cale z zainstalowana AM 6.8 potyczyć trasy dniowe. To jest zupełnie inna praca nic na navi...
Laptopa też będziemy mieli w trasie to dobrze ze przypomniałeś tematycznie, zaraz dam prikaz zainstalowania na nim AM 6.8 EU.

Jak już o gratach potrzebnych na wyprawę to z kumplem kupiliśmy takie coś:

https://dtpsoft.strefazysku.pl/index.php/produkt/163672/Scala_Rider_2_Pro_Multiset_zestaw_2x_2_Pro_interkom_700_m_radio_Bluetooth#nclid=e8e3bbd68a52ed770a6ca8a8717f40c0

Wrażenia po pierwszych testach bardzo pozytywne
Oczywiście na allegro taniej