Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 27 gru 2024, o 08:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 252 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej 
Autor Wiadomość
motorowerzysta

Dołączył(a): 7 lut 2011, o 22:50
Posty: 66
Lokalizacja: wawa
Płeć: mężczyzna
Moto: Bandit 1200. 1999
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
sad napisał(a):
Jak już o gratach potrzebnych na wyprawę to z kumplem kupiliśmy takie coś:

https://dtpsoft.strefazysku.pl/index.php/produkt/163672/Scala_Rider_2_Pro_Multiset_zestaw_2x_2_Pro_interkom_700_m_radio_Bluetooth#nclid=e8e3bbd68a52ed770a6ca8a8717f40c0

Wrażenia po pierwszych testach bardzo pozytywne :)
Oczywiście na allegro taniej B)


No właśnie,
poproszę o jakieś ciut szczegółowsze opinie o produkcie.
Przymierzam się właśnie do zakupu zestawu. Ogólnie to to już oglądałem ale osobiście nie testowałem. Interesuje mnie w szczególności jakość rozmowy (odsłuch, szumy itp), montaż, zasięg (czy te 700 m w terenie otwartym jest realne?), jak działają niezależnie sparowane z 2 telefonami słuchawki?, itp...... z moich wstępnych oględzin to akurat zestaw Q2 ma tę "wadę" że mikrofon jest na sztywnym pałąku (w G4 możne być mikrofon na przewodzie) tak więc może jakieś zdanie i na ten temat. aha pytanie czy szukaliście (testowaliście) coś innego niż SR?
Z góry dzięks za każde zdanie.


29 kwi 2011, o 12:56
Zobacz profil
motorowerzysta

Dołączył(a): 7 lut 2011, o 22:50
Posty: 66
Lokalizacja: wawa
Płeć: mężczyzna
Moto: Bandit 1200. 1999
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
pink25 napisał(a):
Tak..., pomimo tu większego zastoju przygotowania trwają w tle.
Dzisiaj na mazurskie zakręty poleciał sam asbandit ćwiczyć :-> . Zobaczymy czy przeżyje...


Przeżył.
Wrażenia tak na gorąco b. pozytywne
i tak:
trasa
wawa - ostrołęka, mrągowo, mragowo, ostrołęka, ostrów maz, sokołów podl, wawa
jakieś trochę więcej niż 530 km.
Pogoda dopisała, słoneczko w sam raz, pochmurnie odpowiednio, temperaturka jak najbardziej przyzwoita (nie musiałem się jakoś dodatkowo ubierać, koszulka+kurtka, dżinsy były jak ok). Jedyny DUŻY minus wyprawy to wiatr. Dość mocno dmuchało, jadąc szybciej niestety ale musiałem się mocno kleić do zbiornika.
Kebabik w mrągowie jak zawsze ok :)
Ponieważ zależało mi na czasie więc trochę jechałem szybciej niż powinienem (starłem się nie schodzić poniżej 120), tak więc i tu kolejny minusik - spalanie. wyszło mi za całość jakieś 6,5 l /100 km. I jeszcze jeden mniejszy minus - zasięg moich 2 kółek - tak bezpiecznie (aby nie pchać do najbliższej stacji) to wychodzi ok 200 km...... i tu mnie boli :( (chyba muszę poćwiczyć jazdę eko).
Z kolejnych pozytywów to to że bolą mnie łapki i nogi, a nie 4litery (i tak podobno powinno być).
Z ciekawostek:
tak o 9 rano na trasie można spotkać nurków,
jazda za tirem w "odpowiedniej" odległości może spowodować nagłe urwanie łba (zawirowania powietrza).
Jak zwykle bywają nieprzewidywalne odruchy innych uczestników ruchu (np. skręt stojącej przy osi jezdni puszki w prawo, oczywiście w jak najodpowiedniejszym momencie - czyli jak ją omijałem z prawej :)).
I chyba tyle na gorąco.
Moto się spisał,
jeździec zadowolony,
cel osiągnięty,
paliwo spalone,
doświadczenie (jakieś tam) zdobyte.


29 kwi 2011, o 13:13
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
U nas w grupie asbandit tym się pasjonuje.
Andrzej przedstaw swoje dokonania, chętnie sam poczytam.
Wiadomo, droga rzecz to podchodzi się trochę do tego ostrożniej.
asbandit brał pod uwagę jakieś tańsze "zamienniki".

Edit..
ja tu piszę a tu już kolega wyżej się rozpisuje ;)

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


29 kwi 2011, o 14:46
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Temat osiągnął ponad 2000 odwiedzin! :obity:
Z tego względu trzeba się :pijany:
Andrzej to już wiesz co jutro nad morzem robimy...?

Ja to pewnie :rzyg: :D

Dla wyjaśnienia...
nasze żony kazały się zawieść nad morze w jedno i to samo miejsce :kerm:
Już się nie mogę doczekać stania karawaną samochodową w korku z umęczonymi dzieciakami... :silent:
Ale może będzie super :boogie:

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


29 kwi 2011, o 15:09
Zobacz profil
motorowerzysta

Dołączył(a): 7 lut 2011, o 22:50
Posty: 66
Lokalizacja: wawa
Płeć: mężczyzna
Moto: Bandit 1200. 1999
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Taaaaa,
wyjazd zapowiada się bardzo ciekawie (mowa o tym wcześniejszym kierunek bałtyk),
korki jak z wawy do samego gdańska,
pogoda jak w londynie,
dobrze że choć towarzystwo podpasiło :)

Ja tam mam plany na jutro wieczór!!!
Musicie wystawić przedstawiciela rodziny do zabawy studenckiej :), noooooo wiadomo, że przygotowywać się do sesji nie będziemy a już raczej te jedno z tych już po, sławetne ZZZZ (akurat chodzi mi o zapić) :) :) :)


29 kwi 2011, o 16:42
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:26
Posty: 683
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
asbandit napisał(a):
sad napisał(a):
Jak już o gratach potrzebnych na wyprawę to z kumplem kupiliśmy takie coś:

https://dtpsoft.strefazysku.pl/index.php/produkt/163672/Scala_Rider_2_Pro_Multiset_zestaw_2x_2_Pro_interkom_700_m_radio_Bluetooth#nclid=e8e3bbd68a52ed770a6ca8a8717f40c0

Wrażenia po pierwszych testach bardzo pozytywne :)
Oczywiście na allegro taniej B)


No właśnie,
poproszę o jakieś ciut szczegółowsze opinie o produkcie.
Przymierzam się właśnie do zakupu zestawu. Ogólnie to to już oglądałem ale osobiście nie testowałem. Interesuje mnie w szczególności jakość rozmowy (odsłuch, szumy itp), montaż, zasięg (czy te 700 m w terenie otwartym jest realne?), jak działają niezależnie sparowane z 2 telefonami słuchawki?, itp...... z moich wstępnych oględzin to akurat zestaw Q2 ma tę "wadę" że mikrofon jest na sztywnym pałąku (w G4 możne być mikrofon na przewodzie) tak więc może jakieś zdanie i na ten temat. aha pytanie czy szukaliście (testowaliście) coś innego niż SR?
Z góry dzięks za każde zdanie.


9 maja wracam do Polski i wtedy dam znać jak zestaw sprawdził się w warunkach bojowych ;)
A tymczasem idę kimać, bo o 5 pobudka i w drogę ;)

_________________
Alembic Essence 5, SV 650S K6 ----> Yamaha FZ1 2006r.


29 kwi 2011, o 23:41
Zobacz profil
motorowerzysta

Dołączył(a): 7 lut 2011, o 22:50
Posty: 66
Lokalizacja: wawa
Płeć: mężczyzna
Moto: Bandit 1200. 1999
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
sad napisał(a):

9 maja wracam do Polski i wtedy dam znać jak zestaw sprawdził się w warunkach bojowych ;)
A tymczasem idę kimać, bo o 5 pobudka i w drogę ;)



No to czekamy na relację.

Mnie chyba też pora w kimono,
jutro podobnie 5 pobudka i odlot.


30 kwi 2011, o 00:07
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Dzisiaj trochę polatałem na moto to zaleciałem też do Przemka :]
Zapytywał o fakt, że nic w wątku ostatnio nie piszemy.
Kto nie pisze ten nie pisze... ;P
Ale nawet jak nie piszemy to sprawy dopieszczania wyprawy trwają cały czas :mrgreen: .

Ja to już małe gromadki rzeczy rzuciłem na szafę na jedna wielką :silent:
Codziennie testuje navi 35 AT ze słuchaniem komunikatów w słuchawkach BT z automapy- jest OK.
Jak dobrze pójdzie to w ten piątek polecę na tor do Radomia poćwiczyć winkle, na druga sesję od 14 godziny. Ktoś chętny?

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


11 maja 2011, o 19:46
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 sie 2010, o 23:19
Posty: 136
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2004
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Polatałeś trochę po Zegrzu? Czasem wracam tędy do domu nadrabiając tylko 30 km :P
Fajne okolice, świetna droga.

Progresy na przód zamontowane... Banan na gębie przez całą drogę :)


11 maja 2011, o 20:44
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Przemekkg napisał(a):
Polatałeś trochę po Zegrzu? Czasem wracam tędy do domu nadrabiając tylko 30 km :P
Fajne okolice, świetna droga.

Progresy na przód zamontowane... Banan na gębie przez całą drogę :)

Tylko przejazd przez Zegrze i gofr zjedzony na barce...

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


11 maja 2011, o 21:16
Zobacz profil
motorowerzysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 wrz 2010, o 19:43
Posty: 71
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Witam.

Tak się złożyło że w sobotę wróciłem z 8 dniowej wycieczki podczas której odwiedziliśmy Rumunię i Węgry. Ogólnie zrobiliśmy prawie 3500 km. Jechaliśmy tylko na 2 moto.

Orientacyjna trasa pod poniższym linkiem:

Mapa trasy z google

Dokładnej nie podam bo do końca nie pamiętam a po drugie przy wkraczaniu na Słowację jechaliśmy jakąś leśną kamienistą i błotnistą drogą której nie chce mi się na mapie szukać (ogólnie SVka nie jest do takich stworzona). Dodatkowo zrobiliśmy sporo km w niektórych miastach.

Podstawowe odczucia/przemyślenia są następujące:
- Nie taka Rumunia straszna jak o niej mówią. Ale policji jest bardzo dużo i często stoją sobie w obszarach zabudowanych. Kolega nawet mandat dostał.
- Wybraliśmy za długą trasę ponieważ na wszystko było za mało czasu i trzeba było jechać i jechać aż momentami miało się dość
- Na zimną i deszczową pogodę którą czasem mieliśmy dobrze jest mieć dobre rękawiczki bo w moich letnich czasem traciłem czucie w dłoniach (przy wjeździe na kawałek transfogarskiej musiałem się zatrzymać żeby potrzymać łapy przy ciepłym silniku)
- Przy długiej jeździe w deszczu można mieć problem z jednym cylindrem (chyba to było to bo gdzieś czytałem że coś takiego się dzieje że za dużo wilgoci na przedniej świecy i moja SVka momentami traciła moc)
- SVka w wersji S ze standardową kierownicą może przyprawić o spory ból w łapach głownie przy jeździe po dziurawych drogach z górki :(

Powodzenia w wyprawie.

pozdrawiam

_________________
SV650S K4


11 maja 2011, o 22:42
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 kwi 2010, o 07:03
Posty: 697
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 2003
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Kolego użyj http://tinyurl.com/ bo ten twój link to masakra.

Tak wygląda po skróceniu.
http://tinyurl.com/6g55ses

_________________
BMW K1200S


12 maja 2011, o 06:55
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
_Wilq_ super :jupi:
Napisz jak najwięcej o wyjeździe ...
- Jak spaliście, jadaliście, jak z różnymi opłatami i kosztami?
- Na transfogarskiej dokąd dojechaliście, do tunelu na szczycie? Jak tam teraz jest z temperaturami i śniegiem? :mrgreen:
- zdjęcia zdjęcia, zdjęcia, :boogie:
- pisz, pisz a będę pytał i pytał :)

GRATULUJĘ wyjazdu :spoko:

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


12 maja 2011, o 07:22
Zobacz profil
motorowerzysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 wrz 2010, o 19:43
Posty: 71
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Widzę że ktoś mi ładnie poprawił linka za co bardzo dziękuję :)

- Spaliśmy w różnych przybytkach, od chałupek agroturystycznych, przez różne pensjonaty po jakieś hoteliki. Zawsze braliśmy jeden pokój na trzy osoby (ale czasem dostawaliśmy bonusowo drugi połączony z tym pierwszym). Koszty od 35 zł po 80 zł (ale to 80 było w Budapeszcie w zdaje się 3 gwiazdkowym hotelu bo było późno i ciężko było znaleźć coś tańszego więc podpytaliśmy jakąś wycieczkę gdzie można pospać). Na wszelki wypadek mieliśmy śpiwory i namiot ale ani razu na powietrzu nie spaliśmy.
- Jak się dało jedliśmy tam gdzie mieszkaliśmy plus jakieś kanapki w międzyczasie i czasem odwiedzaliśmy jakieś restauracyjki.
- Ceny jak ceny, okazuje się że na Rumunii nie ma nic za darmo, nawet paliwo w podobnej cenie jak u nas. Ale już Węgrzy mają droższe :(.

- Z tego co pamiętam na transfogarskiej zrobiliśmy jakieś 20 km. Na mojej mapie pokazane jest raczej dalej bo automatycznie przeciąga trasę chyba do miejsca w którym według Google można zawrócić. Słabe zdjęcie końca trasy poniżej. Spotkaliśmy tam dwóch Szwajcarów którzy przejechali przez tę barierę i jak wrócili powiedzieli że było dużo śniegu i jakieś osunięte kamienie więc dalej nie jechali. Ogólnie było tam zimno i łapy mi mocno zmarzły.
http://imageshack.us/photo/my-images/21/transrw.jpg/

- Zdjęć w dobrej jakości jeszcze nie mam bo nie moim aparatem były robione :(

Dziękuję bardzo :)

_________________
SV650S K4


12 maja 2011, o 22:41
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Dzisiaj jak w Wawie lało założyłem strój przeciwdeszczowy-moto. O ile kombinezon leżał jak Cie mogę to Rękawice przeciwdeszczowe zakładane na motocyklowe to jakaś porazka (przynajmniej moje). Przez ściągacz rekawicy przeciwdeszczowej ledwo przeszła motocyklowa a ten wór przeciwdeszczowej jest przepastny. Taką łapą z podwójna rekawicą nie da się dobrze operować manetką i klamkami - tragedia !. Wiem na 100 % że trzba kupić motocyklowe wodoodporne. Jak ktoś ma dobre propozycje takowych w miarę niezawysokich cenach to bede wdzięczny.

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


13 maja 2011, o 21:34
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 kwi 2010, o 07:03
Posty: 697
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 2003
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Zdarzył mi się w tamtym roku wyjazd w deszczu. Łącznie pewnie koło 3-4 tyś ciągłego padania. Wnioski: rękawiczki p-deszcz to tak jak pink napisał - porażka. Pseudo buty zakładane na motocyklowe tak samo. Polecam dobrej jakości strój jednoczęściowy, zwróćcie uwagę na to czy ma siateczkową podpinkę i czy nie jest jednowarstwowy. Ważne są duże rozcięcia na nogi/buty tak żeby na stojąco można go było łatwo założyć. Trzeba też zwrócić uwagę jak jest wykończony przy szyi żeby nic tam nie ściekało z kasku najlepiej jeśli da się wcisnąć kołnierz pod kask.
Niestety, jeżeli mamy spory odcinek do zrobienia to przemokniemy. Buty i rękawiczki można impregnować spreyami, niestety po pewnym czasie przemokną. Stroje p-deszcz niestety słabo oddychają więc jeżeli nie zmokniemy z zewnątrz to gwarantuję, że przepocimy się masakrycznie. Tylko proszę bez komentarzy, że ktoś przejechał 160km i się nie spocił. Mówimy tutaj o turystyce a nie kręceniu się dookoła komina.
Co do rękawiczek to daruj sobie wszystko co nie ma gore-texu. Nawet gore wymięka po pewnym czasie wiec nie jest to wcale lekarstwo na wszystko. Porządne rękawice z gore znajdziesz pewnie w okolicach 400pln widziałem kiedyś fajne Helda.
Ja ostatnio jeżdżę w cienkich rękawicach ale włączam grzanie manetek. Myślę, że to niezły temat bo jeśli przemoczymy rękawice i będą one cienki to mamy szansę powstrzymać wychładzanie właśnie ogrzewanymi manetkami. Oczywiście tylko od spodu ale to jednak sporo.

_________________
BMW K1200S


14 maja 2011, o 08:17
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:26
Posty: 683
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Podczas trasy Chorwacja/Włochy - etap Bratysława - Plitvice złapała nas ulewa i trzymała przez ok. 500km.
Rękawic przeciwdeszczowych nie miałem. Ratowały mnie grzane manetki, choć i tak nie uniknie się tego, że woda zacznie po pewnym czasie wlewać się do rękawów.
Mam wodoodporne rękawice firmy Macna i żałuję, że ich nie wziąłem. Na początku maja w Chorwacji podczas deszczu nie jest jeszcze za ciepło, więc bardzo by mi pomogły.
Jeśli jedziecie w czerwcu może być w nich już za ciepło (porządnie ocieplane na chłodniejsze dni). Z ich wodoodporności jestem bardzo zadowolony.

Kombi przeciwdeszczowe Sidi. O ile góra przeszła próbę, to jeśli chodzi o dół, było nieciekawie. Wszystko co spływało z góry na dół lądowało w okolicach krocza i po pewnym czasie zrobiła się tam kałuża. Tego się raczej nie przeskoczy. Potem dodatkowo impregnowałem krok w spodniach power tapem :obity: pomogło, choć po dłuższym deszczu efekt był taki sam.

Miałem także ochraniacze przeciwdeszczowe na buty i dziękuję za nie bogu, bo inaczej miałbym w nich kałużę. Po 500km ulewy buty co prawda nie były z zewnątrz suche (lekko zmoczone jak po przejeździe przez zwykłą kałużę), ale w środku panował ład i porządek.

Oczywiście w całym stroju nie da się nie spocić. Z drugiej strony jest całkiem przyjemnie gdy przy ulewie, 12 stopniach i 140kmh na liczniku jest ci jednak ciepło :)

Pamiętajcie też o kaskach z porządnym pinlockiem/antigofiem!! Bez tego nie ma co jechać.

_________________
Alembic Essence 5, SV 650S K6 ----> Yamaha FZ1 2006r.


Ostatnio edytowano 14 maja 2011, o 23:49 przez sad, łącznie edytowano 1 raz



14 maja 2011, o 17:00
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:26
Posty: 683
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
asbandit napisał(a):
sad napisał(a):
Jak już o gratach potrzebnych na wyprawę to z kumplem kupiliśmy takie coś:

https://dtpsoft.strefazysku.pl/index.php/produkt/163672/Scala_Rider_2_Pro_Multiset_zestaw_2x_2_Pro_interkom_700_m_radio_Bluetooth#nclid=e8e3bbd68a52ed770a6ca8a8717f40c0

Wrażenia po pierwszych testach bardzo pozytywne :)
Oczywiście na allegro taniej B)


No właśnie,
poproszę o jakieś ciut szczegółowsze opinie o produkcie.
Przymierzam się właśnie do zakupu zestawu. Ogólnie to to już oglądałem ale osobiście nie testowałem. Interesuje mnie w szczególności jakość rozmowy (odsłuch, szumy itp), montaż, zasięg (czy te 700 m w terenie otwartym jest realne?), jak działają niezależnie sparowane z 2 telefonami słuchawki?, itp...... z moich wstępnych oględzin to akurat zestaw Q2 ma tę "wadę" że mikrofon jest na sztywnym pałąku (w G4 możne być mikrofon na przewodzie) tak więc może jakieś zdanie i na ten temat. aha pytanie czy szukaliście (testowaliście) coś innego niż SR?
Z góry dzięks za każde zdanie.



A więc:

Polecam zestaw z pełną odpowiedzialnością.

Jakość rozmowy przy wietrze, 150km i dość głośnych kaskach - akceptowalna. Po schowaniu się za owiewką można rozmawiać bez żadnego problemu, głośno i wyraźnie.
Montaż banalny, parowanie zestawu także (wszystko w instrukcji).

Zasięg testowaliśmy na autostradzie na otwartym terenie (bez samochodów między nami) do ok. 400m, większe odległości nie mają już sensu - było bezproblemowo.
Problemy zaczynają się, gdy drugi drajwer znajdujący się w znacznej odległości, zniknie ci za zakrętem lub pomiędzy wjadą samochody - zasięg skraca się do ok 200m, co nadal było dla nas zadowalające.

Parowanie ze telefonami także bez problemu. Priorytet funkcji jest następujący:
1. rozmowa telefoniczna
2. interkom
3. radio
Słuchasz radia, drugi użytkownik chce pogadać, wyłącza ci radio i włącza interkom. Gadacie sobie i dzwoni telefon, odbierasz i interkom zostaje wyłączony, prosta sprawa.

Mikrofon na pałąku wg mnie nie jest żadną wadą. Powiedziałbym, że to zaleta. Bez problemu można dostosować go do kształtu kasku i potem zapomnieć o nim.
Mikrofon na kablu trzeba przecież do czegoś przymocować. Musisz więc przykleić sobie rzep, a ja do kasku nie lubię sobie przyklejać czegokolwiek ;) Poza tym byłby pewnie problem z zamocowaniem tego w kasku szczękowym.

Wodoodporność: nie ma opcji, żeby to zamokło (z zaznaczeniem, że nie kąpałem się w kasku :obity: ). Pancerny sprzęt. 500km w ulewie i zero problemów.

Cały zestaw kilka razy uratował nam dupę, gdy jeden mógł ostrzegać drugiego o niebezpieczeństwie (a we Włoszech, gdy wszyscy jeżdżą jak wariaci, jest niebezpiecznie). Poza tym łatwiej porozumiewać się odnośnie wybranego kierunku jazdy, postoju itp. Już nigdzie bez tego nie jadę  :taak:

_________________
Alembic Essence 5, SV 650S K6 ----> Yamaha FZ1 2006r.


14 maja 2011, o 17:12
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 kwi 2010, o 07:03
Posty: 697
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 2003
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
Wrzuć proszę foty jak to wygląda zamontowane w kasku.

_________________
BMW K1200S


14 maja 2011, o 19:08
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:26
Posty: 683
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Post Re: Wyprawa 2011 Rumunia, tr. transfogarska, Chorwacja i więcej
B2RT napisał(a):
Wrzuć proszę foty jak to wygląda zamontowane w kasku.


Proszę:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oczywiście jeśli masz wyjmowane wnętrze kasku, kable da się dużo lepiej pochować. Mi to nie przeszkadza, nie czuję ich wcale, gdy założę kask na głowę.

_________________
Alembic Essence 5, SV 650S K6 ----> Yamaha FZ1 2006r.


15 maja 2011, o 14:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 252 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL