Witam ponownie. Ktoś się orientuje jak szybko posypie się ta skrzynia i do jakiego stanu można ją doprowadzić?? Teraz jak jeżdżę normalnie (czasem spod świateł polecę z pełnym gazem) z tym, że trzymam przez dłuższą chwilę 2 bieg wbity nogą jak radził Słoniu to nic się nie dzieje i wszystko cyka elegancko Pytanie tylko czy jak dalej będę się stosował do tego dłuższego trzymania 2ki i jazdy jak do tej pory to czy skrzynia sama z siebie posypię się tak, że nie będzie co z niej zbierać i komu sprzedać motocykla?

Żurek i jaki finał??? Mam podobny problem, z tym że bieg nie wypada mi od niechlujnego wbicia biegu (tak mi się wydaje) tylko od przeciągania Svałki na dwójce. Wbijam dwójkę przeciągam svałke do 7-9 tys. obrotów i zonk zielona kontrolka z literką N pali się na wyświetlaczu. Dzieje się to raz na ok. 10 wbić i to powyżej 7 tys obrotów. Wodzik? Koło zębate?

Taki trochę offtop, z 2 tygodnie temu redukowałem biegi nie pamiętam z jakiego na jaki ale chyba z 5-4 i motocykl mi zgasł, odpaliłem go znowu redukuje bieg (z 4-3) i widziałem, że coś obroty szalały, wskazówka dziwnie jakoś poruszała się i znowu motocykl zgasł. Zjechałem na pobocze, Odpaliłem Svałe, przegazowałem i już było ok, pojechałem dalej i więcej czegoś takiego już nie miałem. Od czego to się może tak dziać?

Ja nauczyłem się jeździć z małym wykorzystywaniem 2 ki po prostu. Przeciągam 1ke, 2ka i szybko 3ka, albo po prostu trzymam sztywno nogę na 2ce na w razie czego. Ostatnio stwierdziłem, że spróbuje sobie chociaż trochę na 2ce pośmigać tak konkretnie to mi ani razu nie wypadła w ciągu dnia Chociaż wiem, że jakbym parę razy więcej popróbował by wypadła. Pogodziłem się z tą usterką i jeżdżę tak dalej. Za 1-2 lata zmienię motor to problem minie.
Kupiłem nawet skrzynię biegów w bardzo dobrym stanie lokalnie od kolesia. Miałem zakładać, ale stwierdziłem, że więcej zabawy niż to wszystko warte. Jak ktoś chce to sprzedam dla ludzi z forum za 250 zł.