Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 19 kwi 2025, o 21:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 547 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 28  Następna strona
crash pady 
Autor Wiadomość
motorowerzysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 maja 2010, o 10:35
Posty: 84
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N K4
Post Re: crash pady
Crashe od lasoocha zamontowane - z małymi problemami, a w związku z tym mam 2 pomysły na ulepszenie do "patentu" Lasoocha.
- otwór w tworzywie mógłby być o "przysłowiowy milimetr" większej średnicy (dopiero 3 pożyczony komplet kluczy nasadowych zmieścił się).
- nakrętka z jednej strony szpilki mogłaby być przymocowana na stałe na przykład przyspawana,
są to nakrętki samokontrujace i po wkręceniu jednej - druga dochodzi do pewnego momentu i dalej obraca się razem z całą szpilką i wkręca szpilkę w pierwszą nakrętke.

Mogłoby to zaoszczędzić trochę czasu przy montażu.

Ogólnie całe crasche wyglądają na bardzo solidne, polecam!


2 maja 2011, o 20:35
Zobacz profil
rowerzysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 sty 2011, o 13:57
Posty: 40
Lokalizacja: ok. Elbląga
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S K7
Post Re: crash pady
Ja się zdecydowanie nie zgadzam z przedmówcą. Lepiej pożyczyć i 10 kompletów kluczy, ale żeby crash pad'y były choć trochę mocniejsze, a mniejszy otwór też lepiej wygląda. Natomiast jeśli chodzi o nakrętki, to wydaje mi się, że długości szpilki i gwintów są tak dopasowane, że jedna nakrętka dochodzi do końca gwintu i później druga się jeszcze mocno nakręca na szpilkę. Tak przynajmniej zauważyłem jak swoje zakładałem, choć mogę się mylić.


2 maja 2011, o 21:12
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 11:28
Posty: 254
Lokalizacja: Sieraków / Stalowa Wola
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650N 01r. blue :)
Post Re: crash pady
Perkins napisał(a):
Crashe od lasoocha zamontowane - z małymi problemami, a w związku z tym mam 2 pomysły na ulepszenie do "patentu" Lasoocha.
- otwór w tworzywie mógłby być o "przysłowiowy milimetr" większej średnicy (dopiero 3 pożyczony komplet kluczy nasadowych zmieścił się).
- nakrętka z jednej strony szpilki mogłaby być przymocowana na stałe na przykład przyspawana,
są to nakrętki samokontrujace i po wkręceniu jednej - druga dochodzi do pewnego momentu i dalej obraca się razem z całą szpilką i wkręca szpilkę w pierwszą nakrętke.

Mogłoby to zaoszczędzić trochę czasu przy montażu.

Ogólnie całe crasche wyglądają na bardzo solidne, polecam!

Miałem podobny problem z montażem tzn z tą nakrętką z jednej się wkręcała a z drugiej zatrzymała się na pasku kontrującym.
Trochę pokombinowałem i jakoś poszło :)
P.S Fakt nasadka mieści się na styk, ale taki był pewnie zamysł naszego konstruktora :)

_________________
Suzuki sv650N 01r Way of Life !


2 maja 2011, o 21:34
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 11:28
Posty: 254
Lokalizacja: Sieraków / Stalowa Wola
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650N 01r. blue :)
Post Re: crash pady
van_helsing napisał(a):
Ja się zdecydowanie nie zgadzam z przedmówcą. Lepiej pożyczyć i 10 kompletów kluczy, ale żeby crash pad'y były choć trochę mocniejsze, a mniejszy otwór też lepiej wygląda. Natomiast jeśli chodzi o nakrętki, to wydaje mi się, że długości szpilki i gwintów są tak dopasowane, że jedna nakrętka dochodzi do końca gwintu i później druga się jeszcze mocno nakręca na szpilkę. Tak przynajmniej zauważyłem jak swoje zakładałem, choć mogę się mylić.

Trochę się mylisz bo jak z jednej strony nakrętka doszła Ci do końca gwintu to z drugiej strony nakrętka chowa się zaraz na końcu szpilki. Ogólnie i takie trzymanie jest dobre ale jak ktoś się dopatrzy to trochę nie profesjonalnie to wygląda

_________________
Suzuki sv650N 01r Way of Life !


2 maja 2011, o 21:39
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 lip 2010, o 22:22
Posty: 177
Lokalizacja: Wieliczka/Podłęże
Płeć: mężczyzna
Moto: Z 750
Post Re: crash pady
Pady zamontowane ;) 15 min roboty wszystko pasuje, pady bardzo solidne miałem wcześniej r&g te od lasoocha wyglądają dużo solidniej!!! Dzięki lasooch :spoko:

_________________
v-twin & v-tec


2 maja 2011, o 23:16
Zobacz profil WWW
motorowerzysta
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 maja 2010, o 10:35
Posty: 84
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N K4
Post Re: crash pady
Longer napisał(a):
Miałem podobny problem z montażem tzn z tą nakrętką z jednej się wkręcała a z drugiej zatrzymała się na pasku kontrującym.
Trochę pokombinowałem i jakoś poszło :)
P.S Fakt nasadka mieści się na styk, ale taki był pewnie zamysł naszego konstruktora :)


Moja podpowiedź jest taka:
wkręcić pierwszą nakrętkę tak aby szpilka wystawała z 1 mm i zostawić.
Drugą nakrętkę wkręcić kilka razy na szpilkę i zdjąć, potem przesmarować ją smarem i gwint na szpilce też. Wtedy pierwsza trzyma w miarę mocno a 2 elegancko nie blokuje się na plastiku.

pozdro


3 maja 2011, o 07:44
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 sie 2010, o 23:19
Posty: 136
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2004
Post Re: crash pady
Ja zrobiłem w szpilce nacięcie na śrubokręt.
Ale i bez tego montaż dziecinnie prosty.


3 maja 2011, o 10:46
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
Posty: 7755
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
Post Re: crash pady
Perkins napisał(a):
Crashe od lasoocha zamontowane - z małymi problemami, a w związku z tym mam 2 pomysły na ulepszenie do "patentu" Lasoocha.
- otwór w tworzywie mógłby być o "przysłowiowy milimetr" większej średnicy (dopiero 3 pożyczony komplet kluczy nasadowych zmieścił się).
- nakrętka z jednej strony szpilki mogłaby być przymocowana na stałe na przykład przyspawana,
są to nakrętki samokontrujace i po wkręceniu jednej - druga dochodzi do pewnego momentu i dalej obraca się razem z całą szpilką i wkręca szpilkę w pierwszą nakrętke.

Mogłoby to zaoszczędzić trochę czasu przy montażu.

Ogólnie całe crasche wyglądają na bardzo solidne, polecam!


Niestety ani jeden wariant ani drugi nie przejdzie :P

Otwór robię jak najmniejszy, bo nie ma sensu osłabiać crashpada. Przy glebie ścierające się tworzywo ma wyhamować motocykl. Im tworzywa jest więcej, tym większa szansa, że przy hamowaniu zetrze się crashpad, a nie zbiornik/chłodnica/zadupek/owiewka. 1mm na średnicy może oznaczać, że przy glebie zabraknie dosłownie tego 1mm odległości jakiegoś elementu od asfaltu i motocykl zamiast wyjść z upadku bez rysy, wyjdzie lekko pozdzierany. A wymiar otworu oczywiście nie był wzięty z powietrza, tylko połaziłem trochę po sklepach narzędziowych, pomierzyłem klucze wielu producentów i zrobiłem tak, by większość pasowała.

W pierwszych kilku sztukach faktycznie jedna nakrętka była unieruchomiona na szpilce, ale szybko wycofałem się z tego rozwiązania. Wyobraźmy sobie, że przy glebie crashpad się zgiął. Jeżeli mamy zwykłą nakrętkę, to odkręcamy, normalnie wysuwamy zgiętą szpilkę z ramy i po problemie. A jak wyciągnąć szpilkę, która ma przyspawaną nakrętkę z jednej strony? Trzeba teraz odwiercać nakrętkę, albo odciąć cały crashpad z tym przyspawanym łbem. Moim zdaniem lepiej pokombinować chwilę przy montażu ;)

_________________
Triumph Tiger 1050 << bikepics


5 maja 2011, o 02:15
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lip 2010, o 21:18
Posty: 865
Płeć: mężczyzna
Post Re: crash pady
Perkins napisał(a):
Crashe od lasoocha zamontowane - z małymi problemami, a w związku z tym mam 2 pomysły na ulepszenie do "patentu" Lasoocha.
- otwór w tworzywie mógłby być o "przysłowiowy milimetr" większej średnicy (dopiero 3 pożyczony komplet kluczy nasadowych zmieścił się).
- nakrętka z jednej strony szpilki mogłaby być przymocowana na stałe na przykład przyspawana,
są to nakrętki samokontrujace i po wkręceniu jednej - druga dochodzi do pewnego momentu i dalej obraca się razem z całą szpilką i wkręca szpilkę w pierwszą nakrętke.

Mogłoby to zaoszczędzić trochę czasu przy montażu.

Ogólnie całe crasche wyglądają na bardzo solidne, polecam!


Mi co do otworu to klucz spasował za pierwszym razem nie mialem żadnych problemów.
Co do czasu montarzu to zajmuje max 10 min mi to zajęło ok 3-4min. Więc nie ma co tutaj czasu oszczędzać :P


6 maja 2011, o 09:38
Zobacz profil
pieszy

Dołączył(a): 29 mar 2011, o 23:36
Posty: 5
Lokalizacja: Białystok
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650 N 2005
Post Re: crash pady
Ja również zdecydowałem się na crash pady od lasoocha. Szybki i bezproblemowy montaż. Bezapelacyjnie fajniejsza opcja ze szpilką przechodzącą przez cały motor niż dwie krótkie śruby - jak to jest u wielu producentów. Zdecydowanie polecam allegrowicza! :]


11 maja 2011, o 11:40
Zobacz profil
rowerzysta

Dołączył(a): 6 wrz 2010, o 15:57
Posty: 43
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: mężczyzna
Moto: sv 650 N k8
Post Re: crash pady
Ja montowałem crash pady polskiej firmy ZIPSER. Całkiem nieźle zrobione, idealnie pasujące. Montaż bezproblemowy. A co do skuteczności to wiadomo. Oby nie sprawdzać, ale wyglądają porządnie.


15 maja 2011, o 21:47
Zobacz profil WWW
motocyklista

Dołączył(a): 9 mar 2010, o 12:32
Posty: 215
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Płeć: mężczyzna
Post Re: crash pady
lasooch napisał(a):
Wyobraźmy sobie, że przy glebie crashpad się zgiął. Jeżeli mamy zwykłą nakrętkę, to odkręcamy, normalnie wysuwamy zgiętą szpilkę z ramy i po problemie. A jak wyciągnąć szpilkę, która ma przyspawaną nakrętkę z jednej strony? Trzeba teraz odwiercać nakrętkę, albo odciąć cały crashpad z tym przyspawanym łbem. Moim zdaniem lepiej pokombinować chwilę przy montażu ;)


Dokładnie jak pisze lasooch bardzo przemyślane i z doświadczenia wiem, że się sprawdza (niestety...). Crashpad przy ok. 50km/h zgięty i przerysowany ale lakier na zbiorniku i zadupku nie ruszony wcale. Niedługo będę się zgłaszał po następny komplet :)


19 maja 2011, o 14:03
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
Posty: 7755
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
Post Re: crash pady
A jak już jesteśmy przy skutkach gleby... Jak się Wam już zegnie szpilka, to delikatnie sugeruję, by ją od razu wymienić. A dlaczego? A bo jak się zdarzy gleba na drugą stronę, to już będzie szpilka obustronnie zgiętą i wtedy powodzenia z jej wyjęciem :obity:
Był u mnie parę dni temu kolega z crashpadami Wometu, właśnie tak lekko zgiętymi i z lewej i z prawej... Mają być zmieniane na mój wyrób, ciekaw jestem ile roboty będzie z ich wyjęciem z ramy :hmm:

_________________
Triumph Tiger 1050 << bikepics


19 maja 2011, o 15:27
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 9 mar 2010, o 12:32
Posty: 215
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Płeć: mężczyzna
Post Re: crash pady
Spoko lasooch ja na razie mam unieruchomiony moto także crashe i pójdą do wymiany jeszcze zanim ruszę go z garażu :)


19 maja 2011, o 16:14
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 1 kwi 2010, o 09:36
Posty: 103
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: mężczyzna
Moto: 650N K7
Post Re: crash pady
Przemekkg napisał(a):
Ja zrobiłem w szpilce nacięcie na śrubokręt.
Ale i bez tego montaż dziecinnie prosty.


Dokładnie, chyba najlepsze/najszybsze wyjście z sytuacji.

_________________
886691996


21 maja 2011, o 21:29
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 gru 2010, o 00:12
Posty: 938
Lokalizacja: Baniocha
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650A 2016
Post Re: crash pady
Ostatnio wyprowadzam moto z garażu tyłem i przeciskałem się przed garażem między samochodem a siatką. Po przeciśnięciu się nie zauważyłem cegłówki, która nie wiem skąd się tam wzięła....no i gleba na prawą stronę z moto :P

Na szczęście łasochowe pady były. Poza ubrudzonym lusterkiem i ubrudzoną końcówką klamki od sprzęgła nic się nie stało :)


25 maja 2011, o 09:56
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lip 2010, o 21:18
Posty: 865
Płeć: mężczyzna
Post Re: crash pady
Pady łasucha są na prawdę dobre, nie ma co szukać po alledrogo tylko kupować u swoich i koniec! :D


26 maja 2011, o 11:03
Zobacz profil
rowerzysta

Dołączył(a): 22 maja 2011, o 09:23
Posty: 22
Lokalizacja: wawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000SZ 2005
Post Re: crash pady
Lasooch robisz może już crashpady do sv1000s z pełną owiewką?
Jeśli nie to jeździ ktoś z tymi od r&g z pełną owiewką? Jak się sprawują?

_________________
było ale się rozbiło... kawa er-6f
jest sv1000sz


29 maja 2011, o 10:22
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
Posty: 7755
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
Post Re: crash pady
Jak by mi ktoś przysłał pady od litra w pełnej owiewce do skopiowania, to zrobię bez problemu. Wysyłka w obie strony oczywiście na mój koszt + flacha za fatygę :P Lub właściciel pomierzyłby dokładnie takie crashpady i wysłał mi rysunek z wymiarami...
Ew. opcja nr 2 - ktoś posiadający litra w owiewkach musiałby podjechać do mnie do Komorowa na 2 godziny, zrobiłbym wtedy pomiary motocykla i owiewek.
Inaczej niestety nie wystrugam :/

_________________
Triumph Tiger 1050 << bikepics


29 maja 2011, o 10:47
Zobacz profil
rowerzysta

Dołączył(a): 22 maja 2011, o 09:23
Posty: 22
Lokalizacja: wawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000SZ 2005
Post Re: crash pady
lasooch napisał(a):
Ew. opcja nr 2 - ktoś posiadający litra w owiewkach musiałby podjechać do mnie do Komorowa na 2 godziny, zrobiłbym wtedy pomiary motocykla i owiewek.
Inaczej niestety nie wystrugam :/

No w sumie mam do Ciebie niedaleko tylko nie mam żadnych crashy do przymiarki, ale moto jak najbardziej...

_________________
było ale się rozbiło... kawa er-6f
jest sv1000sz


29 maja 2011, o 11:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 547 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 28  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL