Dwa dni temu zmieniłem przednie klocki na złote NHC, do tej pory jeździłem cały czas na TOKICO. Po zmianie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, hamowanie o dużo lepiej dozowalne i zdecydowanie lepsze. Jak najbardziej polecam firmę NHC.
Jeżeli ktoś byłby zainteresowany mam do nich dostęp w atrakcyjnych cenach.

Zamówiłem u forumowego kolego EBC HH na przód - zobaczymy jak będzie. Teraz to nawet nie wiem co mam, ale chyba coś dobrego bo bardzo ładnie mi hamuje.

Swego czasu wymieniłem przód+tył na EBC HH. Na przód jakiś czas temu trafiły SBS (fanaberia, starych nie zjechałem nawet w połowie) i powiem że to jedna cholera. SBS trochę dłużej się układały (mam poorane tarcze, więc było do czego) i mam wrażenie że są trochę twardsze. A "stare" EBC z tyłu zaczęły ostatnio niemiłosiernie piszczeć.

Następnym razem idą na 100% SBS bo cenowo tak samo wychodzą

No chyba też wymienię klocki. Jest ich ze 3mm i do tego na rogach są pokruszone. Do tego ostatnio latałem z kumplami i paręnaście km leciałem V-max (210 według licznika i oczywiście nie non stop te parę naście km ). Po takim "odmuleniu" klocki na przodzie mi piszczą

A jeździł ktoś na FERODO? Jak te klocki się sprawują w motocyklach? Bo cenowo też około 200-240zł na obie tarcze (zależy jaki sklep).

I jakie lepiej kupić:
FDB2048P

FDB2048ST


Dla przykładu podałem modele na lewą stronę.

Bo na ST wychodzi 30zł drożej na oba komplety.

Edit:
Jeszcze znalazłem BREMBO. Wychodzi gdzieś 240-260zł na obie tarcze i LUKAS za ok.200zł Na obie tarcze.
Hmm sam nie wiem co kupić:P

W puszcze mam FERODO i sprawują się bardzo dobrze (tylko brudzę dość mocno). A nie wiem jak to się ma w motocyklach
No i oczywiście nie chciał bym aby klocki po 10tyś skończyły swój żywot

Mam Ferrodo Platinum w XR-ce, sprawują się całkiem fajnie, nie piszczą. Na Twoim miejscu brałbym jednak serię ST - różnica w cenie nieduża.

No a ja miałem ferodo platinum i piszczały, siła hamowania w normie. Pisałem już z resztą o tym wcześniej. Jeżeli za komplet na 2 tarcze trzeba zapłacić ponad 200, to w tej kasie jest EBC HH czy SBS, więc po co kombinować?

Co sądzicie o klockach wyczynowych ze spieku węglowego? Wiem, że trzeba mieć je nagrzane, żeby dobrze hamowały, ale nie chyba, tak, żeby świeciły na czerwono

O carbonowych klockach w F1:

Tu sklepowy opis SBS:


Dalsze poszukiwania: KLIK!
I jeszcze jedno forum: KLIK!

Opinię wyrobisz sobie sam

Opinię wyrobię sobie tylko wtedy jak sam spróbuję tych klocków

Dzięki za odpowiedź, przynajmniej wiem na co się przygotować

Wcześniej miałem takie klocki organiczne: http://motoallegro.pl/klocki-hamulcowe- ... 30241.html

Klocki straszna kaszanka - fadding po paru ostrych hamowaniach, skończyły się po 7 tys km. Tarcze miałem bez rantów, bez luzów, a teraz nadają się do kosza.


EDIT: jestem po pierwszej jeździe na carbonowych klockach...jeszcze się nie dotarły i powiem narazie, że motocykl częściej strzela przy ostrym hamowaniu (wygląda na to, że heble brutalniej zatrzymują motocykl)...przez parę sekund zastanawiałem się co to się tak błyska mi w lusterku - ogień z rury rozświetlał drogę za mną...bajka.

Sory, że tak 3 posty pod sobą, ale muszę napisać recenzję klocków ze spieku węglowego (carbon) TRW Lucas.

Zacznijmy od tego, że przedni hamulec mam zaopatrzony w stalowy oplot - jeden przewód od pompy do trójnika, dwa przewody od trójnika do zacisków hamulcowych, do tego DOT 5.1 (organiczne klocki dostawały fadingu na tym płynie).
Co do samych klocków: istnieje opinia - żeby te klocki hamowały muszą być rozgrzane. Jest to pół farmazon. Prawda jest taka, że jak wciśniemy klamkę podczas hamowania to wystarczy, że koło obróci się raz i klocku są już rozgrzane i hamują bardzo dobrze, wyczucie zablokowania koła i dozowalność są idealne. Dobra, napisać tyle recenzji to każdy może więc postanowiłem spuścić łomot tym klockom. Oczywiście taka zabawa wymaga dobrych, rozgrzanych opon - w moim przypadku Qualifier II. Jak pisałem wcześniej przy normalnej jeździe klocki hamują bardzo dobrze, dużo dużo lepiej niż organiczne i założę się, że lepiej jak sinterowe Ale to co się dzieje po ostrym rozgrzaniu tych klocków (naprawdę, nie wiele potrzeba, żeby je rozgrzać do ich "ulubionej temperatury") to urywa łeb! Siła hamowania, dozowalność jest perfekcyjna, a progu zablokowania koła po prostu nie ma, bo na rozgrzanej gumie prędzej można wywinąć salto...no chyba, że jakiś mistrz będzie hamował na skręconej kierownicy to koło napewno się zablokuje i powodzenia w odbudowie motocykla Nie potrzeba dużej siły w naciskaniu na klamkę hamulca, ale to po części zasługa stalowego oplotu.

Carbonowe klocki nie mają homologacji - na opakowaniu pisze "race use only", ale żaden diagnosta nie powinien się przyczepić. Mi te klocki bardzo pasują bo moja jazda opiera się w 90% na wygłupianiu, zobaczymy jakie przebieg wytrzymają.

Wyjąłem dziś klocki. Okazało się, że mam ich więcej niż myślałem bo aż 4mm. Więc raczej nie będę ich teraz wymieniał. Przeczyściłem wszystko, a klocki wygładziłem papierem ściernym i wykruszone lekko ranty zeszlifowałem.
Po tym zabiegu klocki jak na razie przestały piszczeć przy jeździe i tak nie szumią przy hamowaniu.

Swoją drogą to klocki chyba mam jakieś badziewie? Model klocków to: KBA 60790

Może ktoś z Was ostatnio kontaktował się z tym sprzedawcą od MAKLANDów? Ja się do niego dobić nie mogę (mirekmak2@wp.pl).

Na allegro użytkownik nic nie ma wystawionego:
http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=6197098

A na stronie maklanda nie ma już schematów klocków do moto (jeśli wcześniej były - ale z wypowiedzi tu na forum wnioskuję że tak):
http://www.makland.com.pl/index.php?parametr=wyroby&nr=8

Ktoś coś wie? Klocki się kończą ... a z wypowiedzi i rozmów te by mi najbardziej podpasowały.

Ja kontaktowałem się z nim 7 czerwca. Udało się kupić i czekają kiedy fabryczne się skończą. Symbole klocków to MT26, MT27 + tył MT34.

Dzięki za odp. Poczekam zatem jeszcze kilka dni.

A nie możesz wysłać zapytania do producenta, albo zadzwonić zamiast czekać ??

Jeżeli chodzi Maklandy to rzeczywiście wcześniej na stronie był osobny kontakt do człowieka zajmującego się klockami motocyklowymi.
Nie wiem co się u nich dzieje i czy ktoś z obsługi zajmuje się tematem klocków motocyklowych, ale mam zapisany numer do gościa z którym ten temat dogrywałem. Nie wiem czy pracuje i jak się nazywa,ale można spróbować się dodzwonić i zapytać o co chodzi.
695 343 833

Szukam na allegro... EBC, SBS... przeglądam Nissin, a tu proszę, pod nosem, na forum, komplet EBC HH na przód za niecałe 200 zł:

http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=28&t=4000&p=80563

witam, czy uzywa ktos klockow hamulcowych Siffert? ( http://allegro.pl/kh174-klocki-hamulcow ... 54163.html ) pamietam ze przez wiele lat moj tata kupowal takie do audi i nigdy nie narzekalismy, klocki nie niszczyly tarcz, dlugo wytrzymywaly, cieszyly sie powodzeniem w branzy samochodowej, lecz czy sprawdzaja sie w motocyklach?

Miałem i źle wspominam. Bardzo słaba siła hamowania i o dziwo szybkie zużycie. Jedyny plus, że tanie, ale jak przeliczyć cenę przez ich przebieg, to już nawet tanie nie są