Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 26 gru 2024, o 10:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Panowie , a co wy na to? 
Autor Wiadomość
SV Rider

Dołączył(a): 15 mar 2010, o 11:28
Posty: 1201
Lokalizacja: Kazuń Nowy
Płeć: kobieta
Moto: SV650S 2001
Post Panowie , a co wy na to?
PIĄTEK 19.06.

Obudziłem się z nagle z przeświadczeniem, że odkryłem coś epokowego. No, może nie
na miarę Nagrody Nobla, ale przynajmniej na jakieś porządne wyróżnienie bym
zasłużył. Rzekomo najlepsze pomysły wpadają do głowy podczas snu. Postanowiłem
pisać pamiętnik i przyśniło mi się, że kobieta jest jak automatyczna pralka.
Każdą da się odpowiednio zaprogramować i będzie działa zgodnie z oczekiwaniami.
Odpowiednie słowa, trochę ciepła i czułości, kwiaty, miła kolacja itd. itp. i
program działa. Zawsze wiadomo, co, kiedy i jak się stanie, i na co i jak zareaguje.
Pralka i kobieta są w swym działaniu identyczne, z tą tylko różnicą, że pralki nie
da się zapakować od tyłu.

SOBOTA 20.06.

Nie rozumiem dlaczego kobitom do seksu są potrzebne czułe słowa? Przecież gadanie
podczas seksu to zbędne marnowanie czasu. Słowa rozpraszają,przeszkadzają i zmuszają
do myślenia. A po cholerę przy seksie myśleć? Wczoraj kochałem się z żoną.
Milczałem jak zawsze, no bo o czym tu gadać? O Księdzu Rydzyku i jego finansach, czy o
fajansiarskiej polskiej piłce nożnej? Rydzyka nie lubię, a na piłce nożnej Stara
się nie zna. No to milczę. A ona do mnie:

-Wiesz kochanie - a ja ją bzykam od tyłu - w Tobie już nie ma takiej czułości jak
dawniej. Zaniedbujesz mnie. Mógłbyś chociaż czasami do mnie powiedzieć coś pieszczotliwie?

-pupa wyżej KOCHANIE!!!

Lekarz powiedział, że szczęka może boleć jeszcze ze dwa tygodnie, ale złamania nie było.

PONIEDZIAŁEK 22.06.

Ja wciąż nie rozumiem kobiet, a swojej żony w szczególności mimo tylu lat
małżeństwa. Wiecznie narzekają na swój wygląd. Za te jej maseczki,szmineczki,
kremiki, piźdzki, to już bym sobie dawno mercedesa albo inne volvo kupił. Wczoraj
narzekała, że ma małe piersi. Mówię jej:

-Kobieto nie masz większych zmartwień?

A ona mi narzeka, że się źle czuje, że powinna mieć większe, że może dałbym jej
na silikony? Pojebało babę, jak nic. Więc jej mówię:

-Pocieraj sobie kilka razy dziennie papierem toaletowym między piersiami?

-A to pomoże? Będą większe?

-Dupie pomogło.

Dentysta powiedział, że tę jedynkę to da się wstawić, ale tylko na metalowym
implancie. Z dwójką nie będzie problemów, bo się tylko trochę uszczerbiła.

WTOREK23.06.

Dziś rano córka przyszła, żebym jej pomógł zawiązać buciki. No, to wiążemy i
wiążemy. Uczę ją o zajączkach i pętelkach, o motylkach zawiązujących skrzydełka,
na kokardkę i takich tam sznurówkowych historyjkach, a ona mnie nagle pyta:

-Tato!! A dlaczego dziewczynki mają mniejsze stópki od chłopców?

-Aby w przyszłości mogły stać bliżej zlewu.

Chłopakom w pracy powiedziałem, że mi szczapa przy rąbaniu drewna odbiła. Swoją
drogą widać, że to mamy córcia - ma to pierdolnięcie gówniara.

PIĄTEK24. 07

Kochany Pamiętniczku, przepraszam, że mnie tu tak długo nie było.

Ale w niedzielę przy śniadaniu w zeszłym miesiącu rozmawialiśmy z żoną na tematy
religijne. Żona twierdziła, że kobieta to lepszy "produkt" Boga niż mężczyzna.
Więc jej przypomniałem, że to mężczyznę stworzył Bóg jako pierwszego. A ona mi na to:

-Taaa... bo musiał zacząć od zera.

No szlag mnie trafił na gadzinę jedną hodowaną na mym męskim łonie to jej odszczeknąłem:

-Yhm. A jak chciał stworzyć kobietę to się potknął i powiedział ":cenzura:". I słowo
ciałem się stało.

Na OIOM-ie trzymali mnie tylko przez tydzień. Chirurg szczękowy powiedział, że
miałem szczęści, że szczęka mi się w mózg nie wbiła. Mój wstrząs mózgu to
byłby przy tym pikuś. Dopiero wczoraj mnie wypisali.

SOBOTA25.07.

Kobiety to zawsze mają jakieś pretensje. Wiecznie coś im się nie podoba i nie wiedzą
czego chcą. Pamiętam jak byłem przy urodzeniu córki. Żona darła się jak głupia:

-Zróbcie coś z tym. Dajcie mi jakieś lekki. Ratunku to boli!!! To Ty powinieneś tu
leżeć za mnie i skręcać się z bólu!!! To Ty mi to zrobiłeś!!!

Nie chciałem być niczemu winny jak zawsze, więc jej przypomniałem:

-Nie pamiętasz? Chciałem ci go wsadzić w pupę, ale powiedziałaś, że to będzie
zbyt bolesne.

Lekarz wylądował na urazówce. Mnie nie sięgnęła. Wróciłem po dwóch
tygodniach,jak wytrzeźwiałem, a ona się uspokoiła. Baby to zawsze zwalają winę na nas.

NIEDZIELA26.07.

I niech mi ktoś powie, że kobiety nie myślą permanentnie, tak jak mężczyźni, o
seksie. Siedziałem wczoraj wieczorem w barze z kolegą i tłumaczyłem mu jak smakuje
ogolona cipka, bo on nigdy takiej nie miał szansy popróbować. Nie wiedziałem jak mu
wytłumaczyć więc mu mówię:

-Wyobraź sobie, ogoloną cipkę i różowego Chupa Chups.

-No i?

-Więc ogolona cipka smakuje, jak ten lizak.

-A jak smakuje owłosiona?

-Jak lizak spod szafy.

Chyba nie zrozumiał. Bez flaszki nigdy nie zrozumie, więc idziemy do baru.Podchodzę i
zamawiam dwie szklanki Whisky. A barmanka do mnie:

-Z lodem czy bez?

-Bez loda. - odpowiedziałem - Kolega nie będzie czekał.

I co? Nawet barmance lody w głowie. I niech mi któraś teraz powie, że tylko faceci
ciągle myślą o seksie.

ŚRODA29.07.

Po wczorajszej akcji poszedłem do pracy. Tym razem się udało. Miałem tylko pobite oko
i rozcięte usta. Nie chciałem znowu sprzedawać, że to od rąbania drewna, więc
przyznałem się, że to żona mnie pobiła. Chłopaki pytali: - Za co? No więc,
powiedziałem im, że za to, że podczas seksu powiedziałem, do niej na "Ty". Nie uwierzyli.

A co? Miałem im powiedzieć, że w trakcie ona do mnie powiedziała: - No już ze trzy
miesiące się nie kochaliśmy. A ja jej odpowiedziałem: -Chyba Ty.

To i tak dobrze, że się skończyło, jak skończyło, a nie tak, jak wtedy,gdy
wylądowałem ze wstrząsem mózgu, gdy dostałem w ryja mrożonym kurczakiem. Kurde
seksu mi się zachciało wtedy przy lodówce. Przecież przy lodówce chyba każda lubi.
Szkoda tylko, że nie w Tesco.

PIĄTEK31.07.

Kochany pamiętniczku dzisiaj robię eksperyment. Chcę sprawdzić kto jest moim
najlepszym przyjacielem: pies czy żona? Zamknę oboje na noc w bagażniku mojego
Zaporożca. Zobaczymy, kto się będzie cieszył rano, że mnie znowu widzi.

_________________
SV 650s '01
Queens of Roads


16 mar 2010, o 11:26
Zobacz profil
degustator whisky
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:42
Posty: 1305
Lokalizacja: Toronto
Post Re: Panowie , a co wy na to?
Było już na forum :P

_________________
BIKEPICS-DZIKUS
Obrazek


16 mar 2010, o 11:27
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 15 mar 2010, o 11:28
Posty: 1201
Lokalizacja: Kazuń Nowy
Płeć: kobieta
Moto: SV650S 2001
Post Re: Panowie , a co wy na to?
Staszek był wielkim pasjonatem motorów. Miał Harleya - najważniejszą rzecz w swoim życiu! Dbał o niego, pucował wazelina do połysku, niemalże nosił na rękach, bez mała spał z nim nawet. Któregoś dnia dziewczyna zaprosiła go na niedzielny obiad do swojego domu. "Stasiu" - powiedziała - "znamy się już dwa tygodnie. Chciałabym, żebyś poznał moich rodziców." "Czemu nie" - odparł Staś. Nadeszła niedziela, Staś wyprowadził motor z garażu, wyciągnął pudełko z wazeliną, szmatkę i dalejże glansować! I tak przy tym wazelinowaniu zastało go południe. Jeszcze tylko ostatni rzut oka na motocykl, mała poprawka, wazelinka i... Staś z Harleyem byli gotowi! Podjechał pod dom dziewczyny, ustawił motor przed oknem salonu i zapukał... "Witaj Stasiu" - dziewczę promieniało szczęściem - "Wejdź, zaraz będzie obiad. Muszę cię jednak uprzedzić o pewnym zwyczaju, panującym od dawna w naszej rodzinie. Otóż przy obiedzie, kto się pierwszy odezwie, ten garnki zmywa." "Nie martw się" - Staś nie był w ciemię bity - "jestem małomówny z natury." Zasiedli do stołu. Mama, tata, dziewczę i Staś. Rozmowa nie "kleiła się", co zresztą było do przewidzenia. Matka patrzy na Stasia i myśli - Ale wstyd! Taki sympatyczny chłopiec, a my tu ani słowa z nim nie zamieniamy! Co sobie o nas pomyśli? Zapytałabym go o rodzinę, o rodzeństwo, o ogród, ale nie mogę, bo będę garczki zmywać... Ojciec siedzi, ani be ani me i myśli - K***a obora jak nieszczęście! Zagadałbym do chłopaka, zapytałbym gdzie pracuje, czy lubi piwko, sport i wędkarstwo, ale jak??? Powiem coś, to mnie stara do garów wypieprzy... Panienka siedzi jak na szpilkach i myśli - Niechże ktoś coś powie wreszcie i pójdzie myć te garczki, a my wtedy na górę i tamtaramtamtam... Staś dzielnie siedzi i milczy! Nie mówi nic, bo garczków myć też nie lubi... a tu nagle... patrzy w okno... a za oknem pada deszcz!!!!!!! - Jezuuuuuu - myśli Staś - MOTOR!!!!! Nie wie co robić. Nie przeprosi, bo pójdzie do garów, a Harleya rdza zeżre! Rozejrzał się Stach... i dawaj panienkę na stół, kieckę w górę i jedzie ją od tyłu. - Ktoś pęknie i coś powie - myśli - on do garów, a ja do motoru!!!!! Skończył Stasiek, siada i... nic! Cisza jak makiem zasiał... Dziewczę zawstydzone oczy spuściło i myśli - Co ten Stasiek taki napalony??? Mógł przecież poczekać aż pójdziemy na górę ...jak ja się teraz wytłumaczę rodzicom? I kiedy mam to zrobić? Przecież nie teraz, bo jak się odezwę, to pójdę garczki myć...poczekam... Matka siedzi, oczom nie wierzy i myśli - Co to za bydle moja córka do domu przyprowadziła??? Jak on mógł moją córkę tak potraktować??? Powiem mu co o nim myślę, ale później, bo jak się pierwsza odezwę, to bedę musiała garczki myć... Ojciec siedzi, ślepia wlepił w Staszka i myśli - O ten sk***yn j***y ch*j pie*****ny w d**e k***y...!!!!!!!! Przecież go sk**yna za***ie! Powiem mu co o nim myślę, ale później bo jak się mam pierwszy odezwać??? Deszcz leje jak z cebra, Stasiek załamka, nie wie co począć... na dodatek grad się zaczął, wali w Harleya jak w bęben...- CO ROBIĆ !!!! - myśli... I dalejże matkę na stól, kieckę matce w górę i jedzie ją od tyłu. - Stary nie wytrzyma i coś mruknie przynajmniej - myśli Stach - Stary do garów, a ja do motora!!! Skończył, siadł... i dalej cisza... nic... Dziewczyna patrzy na Stacha i myśli - Co za potwór z niego, samiec niewyżyty????? Najpierw mnie, potem moją matkę??? Zrywam z nim, ale powiem mu to po obiedzie, bo będę musiała garczki myć, jak się odezwę pierwsza... Matka siedzi, czerwona jak buraczek i myśli:- Nawet niezły ten chłopiec...i jaki... PRĘŻNY... źle go oceniłam... co sobie jednak mój stary pomyśli???? Powinnam się jakoś wytłumaczyć... ale może później, bo będę musiała garczki myć Ojciec siedzi, oczy przeciera, piana na pysku, ale twardziel z niego więc milczy i tylko myśli - Zabiję go, to pewne. Ale po obiedzie, bo teraz jak się odezwę, to pójdę garczki myć... Grad, ulewa, burza z piorunami, wichura przewróciła motor Stacha prosto w wielką kałużę, pełną błocka, wody i wszelakich śmieci. Stach oczami duszy widzi rdzę pożerającą jego ukochanego Harleya... Nie wytrzymał, wstał i mówi: "Macie może wazelinę ?" Ojciec zrobił oczy jak denka od kufla, wstaje i mówi przerażony: "To ja już pójdę i umyję te garczki..."



Morał: jeśli masz Harleya, umawiaj się tylko z dziewczynami, które mają zmywarki :)

_________________
SV 650s '01
Queens of Roads


16 mar 2010, o 11:27
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 15 mar 2010, o 11:28
Posty: 1201
Lokalizacja: Kazuń Nowy
Płeć: kobieta
Moto: SV650S 2001
Post Re: Panowie , a co wy na to?
Świeża jestem :P nie wszystko muszę wiedzieć. :hahaha:

_________________
SV 650s '01
Queens of Roads


16 mar 2010, o 11:29
Zobacz profil
spamOWCA
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 10:38
Posty: 7686
Lokalizacja: Wrocław i Tłustomosty (granica opolskiego i ślaskiego)
Płeć: mężczyzna
Moto: BMW + szpera :)
Post Re: Panowie , a co wy na to?
Oba są super :hahaha:.

_________________
Jak czegoś dusz pragnie to gg 1487770


16 mar 2010, o 11:35
Zobacz profil
degustator whisky
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:42
Posty: 1305
Lokalizacja: Toronto
Post Re: Panowie , a co wy na to?
Ten z harleyem wymiata :)

_________________
BIKEPICS-DZIKUS
Obrazek


16 mar 2010, o 12:07
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 14:23
Posty: 403
Lokalizacja: Poznań
Płeć: mężczyzna
Moto: GSR750_L1
Post Re: Panowie , a co wy na to?
...ma ktoś wazelinę?

_________________
GSR750_L1 Glass Sparkle Black
skąd ja to wiem, że ogon nie merda psem?!


16 mar 2010, o 16:47
Zobacz profil WWW
spamOWCA
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 10:38
Posty: 7686
Lokalizacja: Wrocław i Tłustomosty (granica opolskiego i ślaskiego)
Płeć: mężczyzna
Moto: BMW + szpera :)
Post Re: Panowie , a co wy na to?
snow napisał(a):
...ma ktoś wazelinę?

Snow to ja idę umyć te gary :hahaha:.

_________________
Jak czegoś dusz pragnie to gg 1487770


16 mar 2010, o 16:53
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 15 mar 2010, o 11:28
Posty: 1201
Lokalizacja: Kazuń Nowy
Płeć: kobieta
Moto: SV650S 2001
Post Re: Panowie , a co wy na to?
Pewien dżentelmen biegnie co tchu do toalety, czuje, ze za chwile zrobi w spodnie...
Gdy dociera na miejsce oczom jego ukazuje się najgorszy z możliwych w takiej sytuacji koszmar:
Przed męskim WC kolejka na 30 metrów.
Długo się nie zastanawiając pędzi do damskiej toalety:
- Błagam niech mnie pani wpuści bo zaraz będzie bardzo źle! - prosi pisuardesse.
Babcia klozetowa ulitowała się ale ostrzega:
- Niech pan pod żadnym pozorem nie naciska czerwonego guzika!
Szczęśliwy facet ładuje w kabinie i z wielka ulga załatwia swój interes.
Siedzi sobie, spogląda rozanielony przed siebie i widzi trzy przyciski: niebieski, zielony i czerwony. Zaciekawiony naciska niebieski i czuje przyjemne łaskotanie,
delikatne pocieranie, a za chwile głos z głośnika informuje:
- Pupa umyta....
Super!- myśli facet.
Ale te babeczki maja tutaj bajer, musze wypróbować zielony - i bez namysłu naciska zielony guzik. Rozlega się cichy szum, gość czuje cieple powietrze owiewające
pośladki a glos informuje:
-Pupa wysuszona.....
- Ej! To fantastyczne! - Facet zastanawia się co jest ukryte pod czerwonym guzikiem.
Na pewno ukoronowanie tych przyjemności!
Naciska wiec uśmiechnięty czerwony guzik, i nagle czuje nieprawdopodobny ból, który go przeszywa całego, tak potężny ze prawie wyzionął ducha a głos informuje:
- Tampon wyjęty!

_________________
SV 650s '01
Queens of Roads


17 mar 2010, o 12:45
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 15 mar 2010, o 11:28
Posty: 1201
Lokalizacja: Kazuń Nowy
Płeć: kobieta
Moto: SV650S 2001
Post Re: Panowie , a co wy na to?
Po dwudziestu latach małżeństwa para leży w łóżku i nagle żona czuje, że mąż zaczyna ją pieścić, co już się bardzo dawno nie zdarzało. Prawie jak łaskotki jego palce zaczęły od jej szyi , biegły w dół delikatnie wzdłuż kręgosłupa do bioder. Potem pieścił jej ramiona i szyję, dotykał jej piersi, by zatrzymać się powyżej podbrzusza. Potem kontynuował , umieszczając swą dłoń po wewnętrznej stronie jej lewego ramienia. znów pieścił lewą stronę jej biustu i obsuwał dłoń wzdłuż jej pośładków, uda i nogę, aż po kostkę. Kontynuował po wewnętrznej stronie lewej nogi unosząc pieszczoty aż do najwyższego punktu uda. Och... W ten sam sposób delikatnymi ruchami dłoni pieścił jej prawą stronę i gdy żona czuła się już rozpalona do ostatnich granic... Nagle przestał. Przekręcił się na plecy i zaczął oglądać telewizję. Żona ledwie łapiąć oddech powiedziała słodkim szeptem:

" To było cudowne, dlaczego przestałeś? :-P
"Znalazłem pilota" - odpowiedział :evil:
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Mężczyźni w/g przedziału wiekowego:
20-letni men to KELNER: rozleje zanim doniesie,
30-letni men to DRWAL : rąbie co popadnie,
40-letni men to WIRTUOZ : długo stroi krótko gra,
50-letni men to METEOROLOG : z przodu opad z tyłu wiatry,
60-letni men to MŁYNARZ : siedzi na workach i bawi się sznurkiem
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:


Pewnej nocy patrol policyjny czatował pod pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców jazdy ''pod wpływem''. Krótko przed zamknięciem policjanci spostrzegli motocyklistę, który wytoczył się z baru, przetoczył się po wszystkich motocyklach próbując dopasować kluczyk do 5 różnych maszyn, zanim znalazł swoją. Przez kilka minut siedział kołysząc się ze spuszczoną głową i zerkając spode łba. Wszyscy już opuścili bar i odjechali. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy, telepiąc się okrutnie o lusterka, odpalił motocykl i zaczął powoli jechać. Policjanci tylko na to czekali - zgarnęli chłopa z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik - 0.0.
Zdziwieni policjanci zaczęli dopytywać się jak to możliwe.
Motocyklista na to spokojnie:
- Dzisiaj ja jestem dyżurnym do odwracania uwagi...

:jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi:

80km/h - Pobłogosław, Jezu, drogi...
90km/h - To szczęśliwy dzień...
100km/h - Cóż Ci, Jezu, damy...
110km/h - Ojcze, Ty kochasz mnie...
120km/h - Liczę na Ciebie, Ojcze...
130km/h - Panie, przebacz nam...
140km/h - Zbliżam się w pokorze...
150km/h - Być bliżej Ciebie chcę...
160km/h - Pan Jezus już się zbliża...
170km/h - U drzwi Twoich stoję, Panie...
180km/h - Jezus jest tu...
200km/h - Witam Cię, Ojcze...
220km/h - Anielski orszak niech Twą
duszę przyjmie...


UWAGA!!! Św. Krzysztof jeździ z Tobą tylko do 120km/h. Przy większych prędkościach swoje miejsce oddaje św. Piotrowi!!!

:mrgreen:

_________________
SV 650s '01
Queens of Roads


25 mar 2010, o 10:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 10 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL