Z tymi wnioskami to też jeszcze nie do końca macie rację. Wniosek wnioskiem, ale na kwitach z pierwszego przeglądu w Polsce też jest adnotacja czy motocykl miał tablicę czy nie. Jeżeli na przeglądzie będzie napisane, że tablica była, a potem w oświadczeniu, że motocykl przywieziony bez niej, to... powodzenia

Zaświadczenie o zgubieniu tablicy i amen. Przechodziłem przez to niedawno, więc znam to w miarę

OK dzięki za odpowiedzi. W marcu lecę już zarejestrować maszynę co by na wiosnę gotowa do jazdy stała

Rozważam kupno motocykla i wrócenia nim na kołach. Rzecz w tym że nie posiada przegladu i ubezpieczenia.

Przegląd ma mi zrobić sprzedawca. Więc baja.

A jak z ubezpieczeniem OC? Lasooch pisał że można zrobić na dowód rejestracyjny zza granicy. To chyba lepsze rozwiązanie jak tymczasowe ubezpieczenie? Czy takie OC wystawiają od ręki za okazaniem dowodu? Sprawdzają zniżki czy inne bzdury?
Ubezpieczenie będę robił w jakiejś kozie wólce. Chyba najlepiej będzie znaleźć PZU? Jak dotychczas miałem ubezpieczenie w PZU, to będzie bajka? (jak to jest jak mam nie opłacone poprzednie ? )
Zapomniałem jak ty było za pierwszym motocyklem.

Będziesz musiał okazać zagramaniczny dowód rejestracyjny i jakąś umowę/fakturę potwierdzającą, że Ty jesteś obecnie właścicielem motocykla. Ubezpieczenie muszą Ci wystawić od ręki, w polisie będzie wpisany zagramaniczny dowód rejestracyjny i Twoje nazwisko. Nie wiem jak jest ze zniżkami. Jak ja zawierałem tak ubezpieczenie, dosłownie w Koziej Wólce w jakiejś maleńkiej agencji ubezpieczeń, to kobita spytała się mnie czy mam zniżki i na gębę urwała mi 60%. Ale to dawno było, teraz ponoć jest większy rygor i agenci dzwonią do centrali PZU by sprawdzać kto ile ma płacić.
Co w końcu kupujesz?

Piękna cb 900, taka ładna ta sztuka mikegsx, motocykl ładny itd...

Tylko się tak zbieram, że się w końcu nie zbiorę.

Nie łapię, Miki sprzedaje horneta? Na łeb chyba musiałby upaść, dopiero co wpakował w niego furmankę pieniędzy...

W sensie podoba mi się jego sztuka, że swoją taką chciałbym mieć

Za ubezpieczenie sv650 2004 rok zapłaciłem 90 zł, mam 50% zniżek. Więc podstawowa składka u nich to 180 zł. Była to moja pierwsza rejestracja w PZU więc musiałem przedstawić jakiś inny dokument potwierdzający zniżkę u innego ubezpieczyciela.

A co w przypadku jeśli o tym nie pamiętałem czy coś mi za to grozi?? Motorek ubezpieczyłem jakieś 2 dni po rejestracji (nie jestem pewien bo nie mam papierów przed sobą ), po jakimś czasie ktoś mnie uświadomił, że OC powinno obowiązywać od dnia rejestracji i już jeżdżę tak ponad rok z duszą na ramieniu. I się zastanawiam co mi powie władza pod czas kontroli oczywiście jak się zorientuje.

Ja rejestrowałem wczoraj moto to nic nie mówiła, że muszę je jechać i dziś ubezpieczyć. Powiedziała tylko, żebym miał OC opłacone jak będę odbierał twardy dowód.

Nikt nie mi odpowiedział, więc odpowiem sam może ktoś też nie dopełnił tego obowiązku. Ostatnio kiedy opłacałem ubezpieczenie w PZU zapytałem co mi grozi za to. Otóż w sumie to nic, chyba że mnie ktoś życzliwy popieprzy do odpowiednich organów to fundusz gwarancyjny może nałożyć grzywnę w wysokości 50 EURO. W sumie tragedii nie ma, ale powinni o tym informować przy rejestracji, a jak się okazuje nie we wszystkich urzędach to robią.

W sumie to Policjanci raczej zwracają uwagę do kiedy się ma ubezpieczenie, a nie czy dzień i miesiąc ubezpieczenia/ kontynuacji pokrywa się z dniem i miesiącem rejestracji

Sprowadzał ktoś z was motocykl z Niemiec? Jak się do tego przygotować żeby było później jak najłatwiej w PL?
Kuzyn jedzie po V-Stroma na weekend...

Zebro wie odprawiał swojego konia to go zapytaj

Ja rejestrowałem motor z UK ale chyba proces jest podobny.

To co trzeba załatwić przed pójściem do urzędu miejskiego:

1. Tłumaczenie dowodu rejestracyjnego oraz umowy jak nie była 2 języczna ( coś koło 100 pln )
2. Zwolnienie z cała ze skarbówki - czeka się ok 7 dni (jakaś tam opłata, chyba 40 pln, nie pamiętam już)
3. Pierwszy przegląd ok 340 pln
4. Rejestrację lub własne oświadczenie o zdaniu rejestracji poprzedniemu właścicielowi
4. Ubezpieczenie pojazdu - ale nie pamiętam czy przed rejestracją trzeba mieć czy należy to załatwić tego samego dnia po rejestracji.
5. Opłata za rejestracje i blachę (uiszczona w UM chyba, coś koło 120 pln)
6. Ksera wszystkich powyżej ( mogą być 2 kopie potrzebne )

Z tego co kojarzę to warto mieć oświadczenie od sprzedającego, że dostał za pojazd pieniądze. Do kogoś tam się czepiali w UM, że nie miał a pojazd był z Niemiec.

Mniej więcej taka kolejność załatwiania. Jak wszystko pójdzie Ok to dostaniesz tymczasowy dowód.

Trzeba zwrócić szczególną uwagę na tłumaczenie dowodu i umowy. Musi być dokładnie to samo i do tego musi być adnotacja, że to jest tłumaczone z oryginałów a nie z ksera lub skanu ( ja miałem ze skanu i musiałem lecieć poprawiać ).

Nie wiem jak u ciebie się to odbywa w UM, ale u mnie jest kolejka na rejestrację około 2 tygodni i są głupawe numerki. Warto się dowiedzieć wcześniej. Na rejestrację teoretycznie jest 30 dni.

Po miesiącu lecisz ponownie do UM po odbiór dowodu rejestracyjnego i karty pojazdu. Zabierasz blachę i koniecznie ubezpieczenie. Jak go nie będziesz miał to wlepia ci mandat 1500 pln

To chyba wszystko, więcej nie pamiętam. A no i oczywiście ważny dowód osobisty

Prawie wszystko ok. Przegląd pierwszy kosztuje tyle co normalnie i nie daj się naciągnąć na więcej. Jeśli będzie chciał więcej niż ok 60zł podziękuj i daj innemu zarobić. Ubezpieczenie w dniu po rejestracji, bo skąd niby wiadomo jaki będzie nowy numer rejestracyjny... Umowa z ubezpieczycielem to jest twoja sprawa i nikt w urzędzie nie będzie wnikał czy masz czy nie. Co do samej rejestracji masz niby 30 dni, ale nikt się nie czepia jak przedłużysz. Musisz jedynie pamiętać o wycieczce do urzędu skarbowego nie później niż 14 dni od zakupu. Jeśli przeciągniesz termin chodź o jeden dzień płacisz jakąś karę (znajmy za jeden dzień opóźnienia 100 zł z haczykiem).

No, wersja coraz bardziej prawdopodobna. Jedyne to ze skarbowym, to trochę naciągana wersja Przy pojeździe zakupionym za granicą jest stała opłata 160zł, jest na to 14 dni, ale jak się ten termin przekroczy, to dochodzą jedynie odsetki, chyba 16% w skali roku, więc za 1 dzień wychodzi jakieś 7 groszy

Niekoniecznie, z tego co wiem to us może ustalić karę adekwatnie do każdej sytuacji tak samo jak i podatnik może się poddać dobrowolnej karze i wpłacić jakąś kwotę przez siebie zaproponowaną - oczywiście na tą kwotę musi się zgodzić us. Ubezpieczenie nie trzeba mieć do rejestracji, ale jak już się dostanie "miękki" dowód, to po odbiór normalnego trzeba już mieć bo go nie wydadzą. Przynajmniej u mnie tak jest.

Chyba raczej będzie wnikał - musisz okazać dowód ubezpieczenia OC w urzędzie komunikacji. Tylko nie pamiętam czy przy pierwszej wizycie (dowód tymczasowy), czy przy odbiorze twardego.

Przy odbiorze docelowego dowodu na 100 % musisz okazać bo inaczej wlepią mandat.

Co do ubezpieczenia. To macie rację, musiałem ubezpieczyć po zarejestrowaniu tego samego dnia.

Dokopałem się do konkretnych kwot jakie płaciłem, miałem to zapisane w telefonie

90 - tłumaczenie
240 - przegląd
160 - Vat 2
200 - rejestracja
250 - OC
----------------
940 PLN