No właśnie poziom płynu jest ok odpowietrzniki ok bo ostatnio odpowietrzałem hamulce i starałem się dokręcić na maxa a i tak jest coś nie tak...

To obejrzyj przewody (zakładam, że gumowe) czy nie są gdzieś pęknięte, sparciałe itp i spróbuj jeszcze raz odpowietrzyć układ. Ja zawsze odpowietrzam hamulce 2 razy: najpierw przy wymianie płynu, a potem po jeździe testowej (10-30km) znowu odpowietrzam i zawsze coś tam wyleci powietrza. Odkręć albo odchyl klamkę hamulcową i sprawdź czy przy pompie nie ma żadnych ubytków płynu, pęknięć itp. Ja zdjąłbym jeszcze zaciski,z tarcz, wyjął klocki i delikatnie wciskając klamkę hamulca sprawdził, czy tłoczki dobrze chodzą, bo może któryś się nie rusza jak należy. Jak to wszystko nie pomoże, to chyba najprościej będzie podrzyczyć od kogoś pompę hamulca i sprawdzić czy działa.

U mnie jak u notturna. Wg mnie po to to kółko jest


Ewidentne objawy zapowietrzonego hebla. Ja również jak Suzi Mua odpowietrzam na kilka razy. Poza tym w czasie odpowietrzania klamka robi się miękka i obowiązkiem jest poczekać jakiś czas i czynność powtórzyć.

Regulacja jest po to bo jeden ma długie palce, a ktoś inny krótkie

Tylko, że po przekręceniu kółka na każdą z opcji położenie "0" klamki, gdy jest nie dotykamy jest w tym samym miejscu. Więc bardzo ciekawe jak to ma pomóc osobie,która ma krótsze palce? Wydłużają jej się palce czy jak?

To we wtryskach tak jest? W gaźnikowcu, zmiana pozycji oznacza przysuwanie, odsuwanie klamki znajdującej się w pozycji zerowej...

A właśnie Może dlatego się nie dogadujemy
U mnie we wtrysku jest tak, że kręcąc kółkiem klamkę pozostawiamy w tym samym położeniu. Wydłużamy lub skracamy tym samym punkt który popycha tłoczek. Działa to tak, że na 1 ledwo ruszymy klamką i już tłoczek jest dociskany, natomiast w pozycji nr 5 tłoczek pracuje dopiero, gdy klamka jest blisko manetki. W taki sposób ma to wpływ na twardość klamki.

Już wiem, że chcę klamkę hamulca od wtryskowej

Bartosz, a miałeś już więcej po pijaku nie wsiadać na motocykl...
Żadna SV tak nie ma, w każdym modelu jest ta sama klamka i pompa hamulcowa, a kółko służy regulacji odległości klamki od manetki

Łasuch, zniszczyłeś moje marzenia!

No kur.a. Chodź się założymy. Dzisiaj rozebrałem cały układ hamulcowy na części pierwsze i wiem co mówię. Nie ma chu.a Ja mówię o pozycji "0" klamki. Jeżeli tobie chodzi o położenie klamki po naciśnięciu to się zgodzę, ale a innym wypadku absolutnie.


EDIT: W związku z tym, że od 3 w nocy udało mi się wytrzeźwieć mogłem wykonać doświadczenie Użyłem niesamowicie skomplikowanego urządzenia, którego wyniki podawane są w centymetrach. Morał tej bajki jest taki, że albo ja mam popsutą klamkę albo wszyscy na forum mają inną niż moja
Przyłożyłem miarę do manetki i w wybranym miejscu złapałem odległość 6 cm od manetki do klamki. Po przestawieniu na każdą z 5 pozycji naciskałem kilka razy klamkę żeby się ułożyła. Wynik pomiaru w tym samym miejscu wynosił za każdym, razem 6 cm. Lasooch jesteś pewny, że wszędzie są te same klamki?

Tak, wszedzie tak jest

Pewnie masz zmienioną samą końcówkę klamki (złamała się, a ten element wciskający tłoczek został) i regulacja nic nie daje. Widziałem już takie rzeczy.

Pokrętłem reguluje się odległość klamki i po to ono jest! Jedni hamują całą dłonią i wolą klamkę mieć bliżej, a inni (np. ja) hamują 2 palcami i klamkę muszą mieć dalej, żeby nie zmiażdżyć sobie pozostałych dwóch palców podczas heblowania (zakładam, że każdy ma 4+kciuk). Najlepszym dowodem na to, że regulowana ma być odległość, jest to, że różni ludzie mają różnej długości palce i żeby temu zaradzić, stosuje się regulacje.
P.S. A regulacja na klamce sprzęgła po co niby jest (nie SV)?

Bartosz wstaw zdjęcie swojej klameczki w takim razie, bo dziwne rzeczy piszesz.
Tak sobie myślę, że jeśli miało by to działać tak jak piszesz, to klamka musiała by być przez coś unieruchomiona. Może masz za mocno skręconą śrubę lub coś blokuje powrót klamki, w związku z czym po przestawieniu regulatora klamka pozostaje w tej samej odległości, a tłoczek jest za to lekko dociskany

Bartosz zobacz czy jeśli obracasz pokrętłem do regulacji to obraca się pięciokąt który się znajduje w środku. Może tak być że jest on urwany i zawsze masz ta samą odległość manetki od klamki (6cm) bo ten pięciokąt zatrzymał się w na pozycji np:4

Ten element się obraca i działa tylko po zmianach ustawień efekt jest taki jak pisałem. Czyli klamka jest cały czas w jednej pozycji, a po przestawieniach podczas hamowania wchodzi mniej lub więcej. Czyli wychodzi na to, że mam klamką inną niż wszyscy

Jak lasooch wzbudził moje wątpliwości to od razu do moto i sprawdzałem różne konfiguracje To o czym piszesz odpada po luzowałem śrubę.

Ja właśnie hamuję dwoma palcami i cały czas mam ustawienie w jednaj pozycji,ale jestem zaskoczony,że wszyscy mają inaczej

Bardzo możliwe, że tak jest. Przy oględzinach zauważyłem małą sprężynkę na klamce, które jest w takim miejscu, że teoretycznie powinna po zmianie ustawienia dociskać klamkę do manetki. Nie wiem czy dała by radę, bo jest malutka, ale nic nie wykluczam.

Szczerze to nie będę się nad tym rozwodził,bo jak napisałem jeżdżę na jednym ustawieniu i nic nie dotykam. Wydaje mi się, że najprawdopodobniej mam wymienioną klamkę. Jak się spotkamy u INFI to sprawdzę w innych Sv jak to działa

U mnie klamka między pozycją 1, a 6 ma ponad 20mm różnicy w odległości od kierownicy. Pomiar wykonany suwmiarką od miejsca w którym zaczyna się ciężarek kierownicy, do kulki na klamce w kierunku oczywistym. Skrajne wyniki to odpowiednio około 74 i 94mm.

Dlatego podtrzymuję swoja wypowiedź o którą walczyłem do końca,że klamka stoi w miejscu U mnie jest inaczej i z ciekawości porównam przy najbliższej okazji

Bartosz, wstaw zdjęcie swojej klamki!

Nie mogę teraz! Zostawiłem moto na wsi, bo był pogoda do dupy żeby dotrzeć do wawy

EDIT:Słoniu, zerknij do mojej galerii poniżej posta. Tylko tam mam jedno zdjęcie na którym klamka jest mało widoczna.