;p

Dono, wrzuć na luz... Dobrze przechowywana guma faktycznie może posłużyć wiele lat, ale... Jak sprawdzisz, czy sprzedawca nie zimował opon na śniegu i w pełnym słońcu??



Ja osobiście jak idę do fachowca, to wierzę, że on/ona wie co robi... Inaczej by się z tego państwo policyjne zrobiło, w końcu quis custodiet ipsos custodes? Majątek bym wydała na opiniowanie opinii...

MarTusia, mimo wszystko opona nie zrobi się "twarda jak plastik". Faktycznie opona mogła stracić swoje właściwości źle przechowywana, ale wypadek nr. 2 to moim zdaniem nie jest wina opony, a np. skręcona kierownica czy zbyt duże ciśnienie w kole co mogło być też przyczyną wypadku nr.1.
Jest luz, tylko emotek zabrakło ale poprawiłem.

;p

Hehehe podobne zdrapki miałem na rękach ale to się kurr.... stwo goi strasznie powodzenia w obdzieraniu zdrapek.

Moja Rada gumy muszą być nowe nie jakieś 5 letnie, nawet łysa nowa ma lepsza przyczepność niż nieobdarta 5latka

;p

Nie zastanowiło cię to, że mieszanie sportowej gumy na tył z 5 letnim gównem na przodzie to lekka pomyłka i proszenie się o "zdrapki"?

;p

No to bym się posprzeczał, ale był już temat na ten temat więc nie róbmy bałaganu

Też mi się wydaję, że nowe opony to jest to, gdzieś czytałem, że co 5 lat powinno się wymieniać mimo stanu bieżnika, niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę? Tylko, że ze względu na ceny patrzymy na jakieś używki.

;p

Spoko Stary, rozumiemy o co chodzi

Chociaż ja też jestem zdania, że kupuję tylko nowe opony (ale tylko do motocykla, bo do samochodu to z miłą chęcią używane). Moja dupa jest ważniejsza niż moje pieniądze, to że kosztują dużo to mały wydatek z porównaniem to tego, za który będę musiał zapłacić jeżeli kupię stare kartofle i wyląduje na nich w rowie lub w zadzie jakiegoś passata dajmy na to

Chyba żadna opona nie wytrzyma 5 lat normalnej eksploatacji - po prostu guma zniknie

Miałem w swojej SV taką gumę. Gdzieś miałem foty jak wyglądała po 5 latach. Zero pęknięć, niezły bieżnik i faktura plastiku. Wyleciała po pierwszym sezonie ze mną z racji tego, że nie miałem do niej za grosz zaufania.

#EDIT Znalazłem fotę.


@Bossyy rozumiem, że nie ma kasy. Tylko tak jak ktoś wspomniał. Co jest ważniejsze i droższe? Dupa czy opony? Poobdzierałeś się, rozwaliłeś moto bo "oszczędziłeś" 300pln na oponie. Qrde rzeczywiście deal jak cholera. Dobrze, że się nie połamałeś czy nie zrobiłeś czegoś gorszego. Jak nie masz kasy na utrzymanie SV1k to kup 650 i za oszczędzoną kasę komplet opon.

Guma, którą wstawiłeś słabo trzyma nawet jak jest nowa. To D220.

Ja u siebie mam d220 i potwierdzam, strasznie niepewne te opony. Na deszczu już mi raz przód zatańczył i pełne portki były A tył to po prostu koszmar. 3/4 zakrętów z uślizgiem tyłu mi się zdarza, jak tylko kasa mi wpadnie to lecą do kosza.

Kiedyś gdzieś przeczytałem żeby nigdy ale to nigdy nie żydzić na oponach pech chciał że ty się o tym na własnej skórze przekonałeś.

;p

Bo jeździć to trza umić

Też kiedyś jeździłem na używkach ale z jakiegoś powodu przestałem,
pozdro.

;p