Witam, co może być przyczyna sklejonego sprzęgła po kilkudniowym postoju?? Wbicie jedynki i próba przetoczenia moto nie pomaga, dziś ostro nim szarpałem, skutek zerowy Pompę sprzęgła dziś potraktowałem zestawem naprawczym, w wysprzęgliku siedzi nowy oring, wszystko zalane nowym płynem i odpowietrzone, tarcze sprzęgła EBC wymienione na początku sezonu Lipa straszna i nasuwa się pytanie, czego to wina?? tarcz?? A może oleju (wlany Ipone półsyntetyk)?? Jakieś pomysły??

Raczej olej ja myślę. A może coś tam źle poskładałeś?

Gdy bym coś źle złożył to imo w ogóle sprzęgła by nie było Tak myślę Jak moto jest zagrzane to wszystko śmiga elegancko

Zalej castrolem full syntetyk 10W50.

Stawiałbym na problem z gęstością, nie do końca znam się na tarczach w moto aaale ja np. specjalnie zalewam skrzynie i reduktor w aucie gęstszym olejem, mroźną zimą bywają problemy z ruszeniem ale ogólniej jest ciszej

A jaki powód był wymiany tarcz sprzęgłowych?

Powoli kończyły się Full'a nie będę lał, bo cały czas śmigałem na półsyntetyku Moto używam głównie weekendowo, więc to chyba normalne że po całym tygodniu sprzęgło jest sklejone Wczoraj chcąc pośmigać trochę rozgrzałem moto do 50-60 stopni, zgasiłem, jedynka, trochę do przodu i tarcze rozkleiły się Potem orzech na głowę, odpalam i jedziemy bez żadnych zgrzytów przy wbijaniu pierwszego biegu

Z pełnym szacunkiem, moje moto ostatnio stało ze dwa tygodnie i żadnego sklejania nie było, nawet podczas naszego martwego sezonu zimowego po dwóch miechach nigdy nie zaobserwowałem sklejania tarcz.

Bardziej nasuwa mi się pytanie, czy zachowałeś właściwą kolejność tarcz ciernych? Są różne szerokości okładzin i ważne jest aby je we właściwe miejsca powkładać!!!! Popatrz w Service Manual i porównaj ze stanem faktycznym.

pzdr 4 all

Składałem zgodnie z manualem, pierwsza i ostatnia tarcza różni się od pozostałych z tego co pamiętam, wcześniej na oryginalnych tarczach nie było żadnego problemu Więc może to wina zamienników