Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;)
Autor |
Wiadomość |
MarTusia
SV Rider
Dołączył(a): 8 kwi 2010, o 13:55 Posty: 668 Lokalizacja: Mokotów/Służew
Płeć: kobieta
Moto: GS500E 2000
|
Re: Lyter na... gaz :)
Panowie "ekologowie"... wybaczcie, że Wam psuję zabawę ale... 1. elektrownie wiatrowe to przeżytek nie tylko z powodu ptaków czy hałasu; podstawowym problemem jest ujemny bilans energetyczny - koszt wyprodukowania jednego kilowata jest wyższy niż wartość tegoż 2. spalanie benzyny/ropy/gazu sprowadza się w ostatecznym rozrachunku do spalania węgla, więc gdzie tu oszczędność na środowisku ?? 3. pytanie do Kilerpl`a - czym różni się oktan europejski od kanadyjskiego? Pytam z czystej babskiej ciekawości 4. chwilowo nie ma bardziej wydajnych zabawek niż akumulatory litowo-jonowe i raczej nie będzie niestety tylko plizzzz....nie zaczynajcie z silnikami na wodę albo wodór jako lekiem na całe ekologiczne zło...
_________________ motocyklistka jest szczęśliwa wtedy, gdy znajdzie coś, na czym nogami dosięga ziemi, a skrzydłami nieba
|
4 maja 2011, o 22:56 |
|
|
Kilerpl
Klonowy orator
Dołączył(a): 28 kwi 2011, o 04:32 Posty: 839 Lokalizacja: GTA
Płeć: mężczyzna
Moto: nima :)
|
Re: Lyter na... gaz :)
Oktany Amerykanskie a Europejskie są po prostu mierzone inną metodą. Jeżeli mnie pamięć nie myli to Europejską metodą testuje się dwie próbki paliwa i ta z próbek która wskaże wyższą wartość oznacza ile oktanów ma dane paliwo. Amerykański sposób to pobranie dwóch próbek i wyliczenie średniej z obydwu wartości która będzie później oznaczać ilo oktanowe to jest paliwo. Nie pamiętam dokładnie szczegółów ale mniej więcej dlatego mamy różnice w oznaczeniu paliw Amerykańskich i Europejskich. Inaczej to ujmując Europejskie paliwo o oznaczeniu 98 octanów czasami będzie miało 98 oct a czasami 95. Amerykanskie 94 oct czasami będzie miało 96 oct czasami 92 oct. Przynajmniej ja to tak rozumiem, jeżeli się mylę to mnie poprawcie Co do wytwarzania energii to atomówki nie spalają węgla
_________________ Trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu Ego nihil timeo, quia hihil habeo
|
4 maja 2011, o 23:41 |
|
|
MarTusia
SV Rider
Dołączył(a): 8 kwi 2010, o 13:55 Posty: 668 Lokalizacja: Mokotów/Służew
Płeć: kobieta
Moto: GS500E 2000
|
Re: Lyter na... gaz :)
Poszukam, poczytam... nie wiedziałam, że tak to się odbywa... Atomówki nowych generacji są podobno w ogóle idioto-odporne... Tylko kogo stać na najnowsze generacje? Abstrahując od strachu pt. "Fukushima", który to strach jest sequelem "Czarnobyla"... Statystycznie atomówki są najbezpieczniejszym źródłem energii. Tak samo statystycznie jak węgiel/ropa jest najpewniejszym... Tradycyjnie musimy wybrać między mniejszym złem. Nie ma opcji, która nie będzie szkodziła środowisku.
_________________ motocyklistka jest szczęśliwa wtedy, gdy znajdzie coś, na czym nogami dosięga ziemi, a skrzydłami nieba
|
4 maja 2011, o 23:55 |
|
|
pajero
rowerzysta
Dołączył(a): 28 sty 2011, o 13:25 Posty: 12
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650N K5
|
Re: Lyter na... gaz :)
Piszesz o ujemnym bilansie energetycznym, a jako przykład podajesz niekorzystny rozrachunek ekonomiczny. Na czym opierasz to twierdzenie? Jakie są koszty wyprodukowania 1kW energii w elektrowni wiatrowej? I w końcu co rozumiesz jako "koszty produkcji energii" przy wykorzystaniu tej metody? Opłaty za wiatr? Koszt utrzymania maszyn i powierzchni (dzierżawa)? Aha, nie jestem żadnym ekokrzykaczem, pytam z czystej ciekawości. Pozdr.
|
5 maja 2011, o 12:13 |
|
|
hans
motocyklista
Dołączył(a): 12 mar 2010, o 19:45 Posty: 144 Lokalizacja: Koło :P
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '06
|
Re: Lyter na... gaz :)
Do kosztów trzeba także zaliczyć rezerwę mocy - na okoliczność braku wiatru...
_________________ Jeździć nie umiem, ale lubię!
Fast Only Rolling Downhill
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam - Cato Maior
|
5 maja 2011, o 12:48 |
|
|
MatPla
motocyklista
Dołączył(a): 12 lip 2010, o 21:56 Posty: 156 Lokalizacja: Opole
Płeć: mężczyzna
|
Re: Lyter na... gaz :)
Niestety elektrownie wiatrowe mają jeden wielki problem - nie zawsze wieje, albo czasami wieje za dużo, bo jak wiadomo energii elektrycznej nie da się "zmagazynować" w przyzwoicie bez stratny sposób i w miarę opłacalny. W elektrowniach konwencjonalnych musi być utrzymywana cały czas ciepła rezerwa w razie ustaniu wiatru, a gdy wieje za dużo to trzeba odkładać bloki w elektrowniach, żeby nie zapychać sieci energią, której nie ma gdzie zużyć. Problem ten odbija się czkawką bardzo w Niemczech, gdzie wiatraków jest od groma, ale oni sobie poradzili z tym problemem wypychając tą energie zagranice, tworząc przepływy kołowe. Jeżeli chodzi o elektrownie atomowe w Polsce to jest duża presja społeczna, aby takowa nie powstała, jak również ogromne koszty inwestycyjne, będące około 2,5 raza większe w przypadku elektrowni opalanej węglem. Jeżeli chodzi o ekologie porównując te dwie elektrownie, to trzeba się zastanowić, co jest lepsze, tony CO2, CO, SO, NOx i innych produktów spalania czy paręset kilo materiału radioaktywnego. Elektrownie słoneczne to za mała sprawność i nie u nas, gdzie w maju śnieg pada. Elektrownie wodne to duża sprawność, niestety duże inwestycje, bardzo długi czasokres zwrotu, jak również ograniczona ilość opłacalnie uzasadnionych lokalizacji. Taki mój krótki wywód na ten temat.
_________________ Dwie miłości- Oleńka i SV
|
8 maja 2011, o 11:15 |
|
|
I'm not a hero
SV Rider
Dołączył(a): 5 sie 2010, o 16:48 Posty: 1679
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k3
|
Re: Lyter na... gaz :)
Oj uwierz mi że nie... Wcale nie taki długi okres zwrotu, bowiem jeśli chodzi o elektrownie wodne przy zbiornikach wodnych zwróci się to szybciej niż ktokolwiek sobie może to wyobrażać... Taki zbiornik to nie tylko elektrownia, ale i ochrona przed powodzią (przede wszystkim), ale to także zaspokojenie potrzeb rekreacji, zaopatrzenia w wodę dla miast i kilka innych czynników, mniej lub bardziej ważnych... Gdyby na większych rzekach powstawały kaskady, takie jak np kaskada Soły [idąc od Żywca: Tresna-Porąbka (-jeszcze góra żar w miedzy czasie) - Czaniec] i jeśli na każdej zaporze byłaby elektrownia, to by było zajebiście... Z tego co wiem (ale mogę się mylić, bo na wykładach zwykle śpię a nie słucham) to sama elektrownia szczytowo pompowa Porąbka-Żar pokrywa w godzinach szczytu energetycznego 20 % zapotrzebowania dla całej Polski! Jedna kuźwa elektrownia Teraz wyobraźmy sobie że robią taką elektrownię jeszcze w choćby dwóch miejscach w PL (tzn. jedna jeszcze jest tam gdzieś, ale nie pamiętam nazwy). Co do ograniczonych opłacalnie lokalizacji to kto ma największą w brew pozorom siłę przebicia na tle inwestycji wszelakich? Ludzie... Niestety w naszym cholernym kraju jest tak, że jak Wiesiek z Maryśką się nie zgodzą na sprzedaż pola na którym są chaszcze i kretowisko, to nic nie zrobią. Swego czasu słyszałem, że za Krakowem (gdzieś) miała powstać zapora (jakieś 30 lat temu), było wszystko, lokalizacja dobra, nawet fundusze... Ale że ludzie się nie zgodzili wysiedlić, to nic nie powstało, kasa się rozpłynęła, zapory nie ma, płakać teraz może Sandomierz. Ale tak kuźwa jest ze wszystkim, daleko szukać nie muszę, ot moja mieścina: Mieliśmy mieć piękny nadajnik telefonii komórkowej, no zasięg by był że hoho! (aktualnie, orange czy era nie odbiera prawie nigdzie, jedynie plus/play), ale że jedna Pani z drugą się nie zgodziły na sprzedaż pola (rolniczego, na którym aktualnie jest trawa i to zaniedbana) to nadajnika nie ma. W bonusie do nadajnika mieliśmy dostać nową drogę wraz z oświetleniem, no ale cóż... Kolejny przykład: Miała powstać Beskidzka droga integracyjna, otwierająca dla wsi sporo możliwości, raz: połączenie szybkie z Krakowem, dwa jakiś zajeździk by mógł powstać a za tym lecą jak wiadomo $$ No ale jednemu z drugim się nie nie podobało, drogi nie ma została w planach przesunięta do sąsiedniej miejscowości. Bo Ci płakali że spaliny, Ci że im domek wyburzą... Wiem, wiem, nie każdy się chce godzić na wysiedlenie i mi osobiście też by pewnie to nie pasowało, ale do cholery co w tym kraju ma powstawać nowego, jak nigdzie nie ma na to miejsca? Polacy chcą dróg, autostrad, ja się pytam gdzie? Którędy mają iść? Hawajem? A może cała sieć dróg w Polsce powinna być podziemna? Byłoby dobrze tylko że nie wszędzie się da! Ale się rozpisałem Pomadki dla tego kto to przeczyta do końca
_________________
|
8 maja 2011, o 12:28 |
|
|
golkow
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 11:03 Posty: 713 Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: KTM 790 Adventure R
|
Re: Lyter na... gaz :)
Wisisz mi pomadki - przeczytałem do końca ;-)
_________________ SV650N K6 YHJ --> DL650A L0 YME --> BMW F700GS --> KTM 790 Adeventure R http://www.bikepics.com/members/golkow
|
8 maja 2011, o 12:46 |
|
|
MatPla
motocyklista
Dołączył(a): 12 lip 2010, o 21:56 Posty: 156 Lokalizacja: Opole
Płeć: mężczyzna
|
Re: Lyter na... gaz :)
Pod warunkiem, że masz już zbiornik, bo jak nie masz to nikt Ci go za darmo nie wybuduje... Niestety tu się mylisz średnie szczytowe zapotrzebowanie na energie elektryczną w Polsce wynosi ok 20 GW, elektrownia Porąbka-Żar ma moc na poziomi ok. 0,5 GW, czyli 2,5%, wszystkie elektrownie szczytowo pompowe w Polsce mają moc ok. 1,5 GW czyli 7,5%, a jak wiadomo elektrownie te działają interwencyjnie w szczycie, kiedy zapotrzebowanie na energie jest największe i tylko przez parę godzin, aż nie spuszczą całej wody ze zbiorników. W dolinach zapotrzebowania, woda ta jest uzupełniana, aby w szczycie została wykorzystana To też jest koszt tej inwestycji. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o...
_________________ Dwie miłości- Oleńka i SV
|
8 maja 2011, o 15:02 |
|
|
Kilerpl
Klonowy orator
Dołączył(a): 28 kwi 2011, o 04:32 Posty: 839 Lokalizacja: GTA
Płeć: mężczyzna
Moto: nima :)
|
Re: Lyter na... gaz :)
Z jednej strony to dobrze że jeszcze w Polsce szanuje się czyjaś własność. Z drugiej strony to nigdy nic nie powstanie jak tak nadal pozostanie Nie wiem jak z przekaźnikami ale przy budowie dróg u mnie to przyjeżdżają, wyceniają i wystawiają datę kiedy zacznie się budowa. Bez żadnego pytania czy chce się sprzedać czy nie Pracowałem kiedyś dla gościa co miał fajny domek w środku lasu gdzie miał cisze i spokój. Teraz mu jakąś autostradę budują pod nosem .
_________________ Trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu Ego nihil timeo, quia hihil habeo
|
8 maja 2011, o 15:32 |
|
|
I'm not a hero
SV Rider
Dołączył(a): 5 sie 2010, o 16:48 Posty: 1679
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k3
|
Re: Lyter na... gaz :)
MatPla Bardzo możliwe, nadmieniłem że na wykładach śpię więc się mi mogło powalić 20 % a 2... w każdym bądź razie coś z dwójką
_________________
|
8 maja 2011, o 16:14 |
|
|
MatPla
motocyklista
Dołączył(a): 12 lip 2010, o 21:56 Posty: 156 Lokalizacja: Opole
Płeć: mężczyzna
|
Re: Lyter na... gaz :)
Nie ma żadnego problemu. Akuratnie studiuje kierunek Elektroenergetyczny i do tego bardzo się interesuje energetyką w Polsce, dlatego to napisałem.
_________________ Dwie miłości- Oleńka i SV
|
8 maja 2011, o 23:21 |
|
|
I'm not a hero
SV Rider
Dołączył(a): 5 sie 2010, o 16:48 Posty: 1679
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k3
|
Re: Lyter na... gaz :)
haha! A ja jestem po budownictwie wodnym, zaporki, elektrownie wodne takie tam pierdółki... ale widzę że muszę się nieco jeszcze douczyć albo na wykładach nie spać
_________________
|
8 maja 2011, o 23:25 |
|
|
LPG Majster
rowerzysta
Dołączył(a): 8 sie 2011, o 20:02 Posty: 34 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000S 2003 LPGi
|
Re: Lyter na... gaz :)
Myślę, że to była instalacja mieszalnikowa, wtrysk gazu to zupełnie inna bajka, a właściwie epoka... Ja jeszcze nie widziałem motocykla z wtryskiem LPG. Dlatego postanowiliśmy spróbować.
_________________ ... bo najlepsze kobiety to kobiety na zdjęciach ...
|
10 sie 2011, o 23:46 |
|
|
LPG Majster
rowerzysta
Dołączył(a): 8 sie 2011, o 20:02 Posty: 34 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000S 2003 LPGi
|
Re: Lyter na... gaz :)
_________________ ... bo najlepsze kobiety to kobiety na zdjęciach ...
|
10 sie 2011, o 23:51 |
|
|
Dono
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59 Posty: 3102 Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
|
Re: Lyter na... gaz :)
Crash-testy przeprowadza
|
11 sie 2011, o 00:00 |
|
|
LPG Majster
rowerzysta
Dołączył(a): 8 sie 2011, o 20:02 Posty: 34 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000S 2003 LPGi
|
Re: Lyter na... gaz :)
No, to nie do końca tak... Wcześniej już napisałem w jakim celu to zrobiliśmy, trochę znamy się na silnikach samochodowych z wtryskowym systemem zasilania, natomiast sami byliśmy ciekawi czym różni się taki system stosowany w motocyklach. Ponieważ serwis Suzuki dysponuje dość okrojonym oprogramowaniem diagnostycznym, okazało się, że więcej można zobaczyć poprzez nasz kontroler. SV wybraliśmy z kilku powodów: ma tylko dwa cylindry więc dodatkowy wtrysk mieści się w tym skąpym środowisku bo trzeba tylko włożyć dwa wtryskiwacze, po drugie, silnik nie jest szlifierką więc jeździ się przeważnie w zakresie obrotów odpowiadających tym z silników samochodowych (powrót na benz po przekroczeniu 8 tys) po trzecie wtryskiwacze benzynowe mają oporność zbliżoną do samochodowych, więc nasz standardowy sterownik odczytuje czasy wtrysków bez modyfikacji elementów elektronicznych, po czwarte zakres odczytywanych czasów wtrysku benzynowego systemu mieści się w rozpiętości, na które przygotowany jest nasz kontroler. W końcu dlatego, że akurat posiadam SV1000S, więc mam pod ręką do takich eksperymentów. Wyszło całkiem nieźle, do idealnego systemu brakuje nam jak narazie tylko pomysłu co zrobić z regulatorem ciśnienia benzyny, oraz jak w odpowiednim momencie wyłączać i włączać pompę benzyny, żeby nie ładowała bez sensu układu. A jeżeli chodzi o samo LPG to wiesz... ma chyba więcej zwolenników niż przeciwników. Oszczędność to nie żydostwo. Wg mnie żydostwo to ciągłe podnoszenie ceny benzyny i podawanie jakichś fikcyjnych ku temu powodów, gdzie tak naprawdę dlatego, że komuś brakuje jeszcze kilku milioników żeby kupić sobie w końcu wymarzony statek kosmiczny i polecieć na wycieczkę na księżyc... Myślę, że zdziwiłbyś się jak popularne stałoby się zasilanie wtryskowe LPG w jednośladach gdyby tylko istniały uwarunkowania prawne na to zezwalające. Pozdrawiam, LPG Majster To zapraszamy, ale u nas trzeba to robić z butlą lpg w plecaku
_________________ ... bo najlepsze kobiety to kobiety na zdjęciach ...
|
11 sie 2011, o 00:13 |
|
|
LPG Majster
rowerzysta
Dołączył(a): 8 sie 2011, o 20:02 Posty: 34 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000S 2003 LPGi
|
Re: Lyter na... gaz :)
Na Expo pokazaliśmy go z butlą 25 litrów. Później jeździłem tym i nie za bardzo bo butla cylindryczna, więc gaz się przelewa z końca w koniec wytwarzając sporą siłę poprzeczną do kierunku jazdy, prostymi słowy, jak bys jechał z pijanym pasażerem... nie za ciekawie. W butlę 25L miesci się 20L gazu, ale po pewnych modyfikacjach zaworu także 25. Jednak obecnie mam butlę 10L jest malutka i nie ma już problemów z "pływaniem" tyłu. Po drugie obecnie butla jest w kufrze, i to takim od skuterka, wygląda bardziej estetycznie. Jeżeli lata się tylko po mieście lub w okolicy to nie ma sensu duży zbiornik. To standardowy zestaw sekwencyjny, tylko z bardzo dobrymi więc drogimi wtryskiwaczami LPG, ale ponieważ są tylko dwa to w sumie cały zestaw wychodzi jak standardowy do samochodu 4 cyl. Myslę, że urządzenia ok 1500 zł. Założenie to juz zależy od zakładów, z mojego niewielkiego doświadczenia wynika, że w Polsce niebagatelne znaczenie ma regionalność. Pozdrawiam LPG Majster
_________________ ... bo najlepsze kobiety to kobiety na zdjęciach ...
|
11 sie 2011, o 00:27 |
|
|
LPG Majster
rowerzysta
Dołączył(a): 8 sie 2011, o 20:02 Posty: 34 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000S 2003 LPGi
|
Re: Lyter na... gaz :)
Osobiście częściej słyszałem o wybuchach metanu z sieci domowych. Jeżeli chodzi o LPG w autach to trzeba by się dowiedzieć co konkretnie było przyczyną, przeważnie ludzka głupota, a jak to mówią głupi zabije się nawet czekoladą. Ale zrazić się faktycznie można po takich epicko zobrazowanych opowieściach. Ja powiem tylko że: gaz w zbiorniku LPG jest w postaci płynnej i o bardzo niskiej temperaturze. Ponieważ LPG ma wyższą temperaturę zapłonu niż benzyna to trudniej go zapalić. Mówi się, że w płynnym gazie można by zgasić zapałkę (nie namawiam do sprawdzania, sam też nie próbowałem). Na pewno opary benzyny łatwiej ulegają zapłonowi, i słyszałem o autach, w których nieszczelność instalacji benzynowych wywołała pożar w komorze silnika. Zapewniam, że nowoczesna i poprawnie założona instalacja LPG jest tak samo bezpieczna jak zbiornik benzyny wypełniony w 1/4 tym paliwem. Między innymi z tego powodu każdy z nas czyli producentów komponentów do instalacji gazowych wybulą sporo kasy na odpowiednie testy homologacyjne tych urządzeń. Pozdrawiam, LPG Majster
_________________ ... bo najlepsze kobiety to kobiety na zdjęciach ...
|
11 sie 2011, o 00:41 |
|
|
LPG Majster
rowerzysta
Dołączył(a): 8 sie 2011, o 20:02 Posty: 34 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000S 2003 LPGi
|
Re: SV na gaz a dokładniej Sv 1000
Pan Redaktor trochę nabroił a tu się to jeszcze powieliło... 1) Nie APROJECT tylko APROJEKT - wnikliwi może zauważyli nazwę na banerach stoiska gdzieś tam w tle na fotkach... 2) Przyjechaliśmy busem, motocykl był na pace Wtedy był jeszcze nie zarejestrowany. 3) Faktycznie pytań było sporo, ale niestety, przeważnie natury filozoficznej (chyba o to chodziło autorowi mówiąc o zakręconości motocyklistów) 4) Nie pamiętam żebym mówił coś o prędkości jazdy tym sprzętem, bo instalację systemu zakończyliśmy poprzedniego wieczora, system był tylko skalibrowany, żeby wiedzieć, czy użyliśmy mechaniki o odpowiednich parametrach itp... Jeździłem tylko po hali expo przy rozstawianiu stoiska Dzisiaj mogę powiedzieć, że jeździ normalnie, nie ma żadnej różnicy, nie dziwi mnie to zbytnio bo tak powinno być na instalacji wtryskowej. Nie jeżdżę wyczynowo, więc nie wiem, jak zachowałby się system w ekstremalnych momentach. Na torze poszedł 200km/h. 5) Prawidłowy adres naszej strony to http://www.lpg.aprojekt.pl ale narazie nie zamieściliśmy tam rewelacji związanych z naszym występem na Expo. Można za to pobrać oprogramowanie diagnostyczne do naszego sterownika, by zobaczyć z czym ma się do czynienia, odpalając je w wersji demo mamy symulacje podłączonego silnika. Dzięki także za miłą krótką rozmowę. Niestety, narazie na stronie nic o tym więcej nie będzie. Mogę podzielić się moją wiedzą na ten temat poprzez to forum, chętnie odpowiem na pytania - szczególnie natury technicznej. Tak jak już wspomniałem w innej wiadomości tego wątku - obecnie butla znajduje się w kufrze i jest o wiele mniejsza.
_________________ ... bo najlepsze kobiety to kobiety na zdjęciach ...
|
11 sie 2011, o 01:15 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|