Zgadaj się z kimś ze swojej okolicy, albo poczekaj na jakiś zlot i obejrzyj, jak to wygląda w innej SV. Daj się dosiąść innemu SV-kowiczowi, niech zobaczy. Może to nic, a może to coś. Wtedy, jeśli nie czujesz się specem, wal do warsztatu. Pewnie każdy ma dobry warsztat to polecenia w swojej okolicy. Trudno ci jednak pomóc, bo w profilu nie napisałeś skąd jesteś :(

Zaraz naprawie-Gdynia

Nie sugerując się zbytnio artykułami ze ścigacz.pl, założyłbym na lagę trytytkę czy chociażby gumkę recepturkę. Po krótkiej jeździe trzeba unieść przód motocykla i zmierzyć odległość od uszczelniacza do trytytki - w ten sposób zobaczysz ile skoku widelca wykorzystujesz.
Gdyby faktycznie okazało się, że dobija, to znaczy że masz wlane za mało oleju.

Hmmmm to jest ktoś na forum z Trójmiasta i miałby czas się spotkać i porównać Svki?? Bardzo mi na tym zależy i byłby wdzięczny:) GG: 5101595

Ja bym bardzo chętnie, ale jestem świeży i moja sv w proszku jeszcze, looknij na m3m (moto3miasto.pl) o ile masz konto. U nas z forum zagadaj do TastPiotr, z Gdańska, może on coś Ci doradzi. Ja jechałbym do warsztatu, tym bardziej, że moto jest po dzwonie. Jak potrzebowałbyś kontaktu do mechanika, to mogę Ci podesłać coś. Generalnie PW/gg:p

Pzdr.

Podepnę się pod temat, również mam problem z hałasującym przednim zawieszeniem, na początku podejrzewałem o to główkę ramy, ale po większych oględzinach okazało się, że główka jest w porządku, hałasy są jakby ze środka lag.
Lagi na 100% nie dobijają do końca, hałasy są nawet jadąc po 'tarce', dźwięki właśnie takie, jakby to hałasowała główka ramy, ale to raczej nie to... Jakieś propozycje? Co patrzeć, gdzie szukać?

Jesteś pewien, że to nie łożysko główki ramy?
U mnie większe oględziny tego nie potwierdziły, a po rozebraniu okazało się, że łożysko rozwalone. Przód hałasował, a sprawdzanie sprawdzonymi metodami nie wskazywało na łożysko.

Pewny nie jestem Na razie muszę się zająć hamulcami, ale czytam,że u wielu osób dzieją się takie stuki, niektórzy byli nawet w ASO i niewiele to pomogło. Ponoć wada fabryczna Jak znajdę trochę czasu i będę miał $$$ na łożysko to rozbiorę

U mnie (już o tym pisałem) pojawiły się stuki po zmianie oleju w lagach na 20W. Przy próbie ruszania kołem (przód w górze) nie wyczuwałem luzów. Dzisiaj jednak spróbowałem dokręcić łożysko główki ramy i okazało się, że sporo dało się dokręcić, więc może to jednak to było. Na razie nic nie stuka, ale też nie za dużo przejechałem, więc jeszcze nie mam pewności, czy stuki ustały.

Aha, warto chyba sprawdzać dokręcenie łożyska główki ramy, bo często to właśnie luz powoduje hałasy czy problemy w prowadzeniu (choć samo łożysko jest jeszcze OK i po dokręceniu długo da się jeszcze na nim pojeździć), ale też - i to ważne - niedokręcone łożysko podobno szybko się posypie!

Robota jest prosta, więc jak komuś coś stuka na nierównościach, to szybko brać się do roboty, bo te łożyska do najtańszych nie należą.

Nie podobno tylko na milion %

Wszystkie zasłyszane, a nie sprawdzone opinie traktuję jako "podobno" czy (heideggerowskie) "mówi się". Po prawdzie, to jeszcze ani razu nie wymieniałem tego łożyska (i całe szczęście), za to zdarzało mi się już je dokręcać. Poprzednio niepokojące objawy (dużo solidniejsze niż teraz miałem w SV) ustąpiły zupełnie i nie powracają

Śruby na górnej półce ma rozmiar 32 i musi to być nasadka, bo nie ma tam dojścia dla innego klucza, a dalej, te właściwe nakrętki (2, bo jedna jest kontrująca) to już pod klucz pazurkowy. Przypadkiem mam coś takiego (naprawdę dziwnym przypadkiem, bo trafiłem go jako drugą stronę łyżki do opon ) ale równie dobrze daje radę opukiwanie czymś, byle nie z ostrym końcem

Podepnę się pod temat. U mnie stuki pojawiły się po wymianie przewodów hamulcowych. Wcześniej klocki tarły mi o tarcze (brudne tłoczki). Podczas wymiany przewodów rozebrałem jeden zacisk, ale nie mając smaru do tłoczków, odpuściłem ich wyjmowanie i czyszczenie. Natomiast już po zalaniu układu klocki przestały trzeć (widocznie się jakoś same podczyściły przy minimalnej ingerencji z mojej strony). Natomiast zauważyłem, że występują teraz wyraźne luzy na zaciskach. Teraz jak jadę po wertepach, słyszę stuki z okolicy dolnej części przedniego zawieszenia. Obstawiałbym te hamulce. I teraz pytanie do forumowiczów: czy takie luzy na zaciskach być powinny, czy coś z hamplami jest nie teges?

Możesz mieć wyrobione swożnie w tarczy. Weź ją w palce i sprawdź czy nie lata na boki zbyt łatwo.
Owca tu ostatnio wrzucał link do kolesia który regeneruje takie przypadki.

Sprawdź czy nie masz wyrobionych/wygiętych prowadnic zacisku.
To o czym wspomniał Kacper też może być powodem stuków.

I rzuć okiem czy śruby mocowania zacisku nie dotykają sworzni tarczy, można się rąbnąć przy skręcaniu ośki (o ile ją ruszałeś ostatnio).

I mnie to dziś dopadło - pomijam fakt, że prawa laga mi się zesikała - jak stoję sobie, nacisnę hamulec i dobije prawie do końca przednim zawieszeniem to na końcu ruchu w dół pojawia się pyknięcie a zaraz drugie jak zaczyna wracać. Pomyślałem, że to łożysko - pokręciłem trochę i teraz pyknięcie jest tylko przy powrocie do góry i to dużo dużo mniejsze. nie wiem czy dobrze dociągam to łożysko - co trzeba zrobić dokładnie? Mam zdjąć górną półkę? Bez niczego dostałem się do nakrętki na klucz pazurkowy i dociągnąłem ją ale pm2z pisze, że są dwie i obawiam się , że dociągnąłem kontrę bo jest zakręcona na chama a kierownica chodzi lekko jak przedtem ;/ może ktoś mi opisać jak to zrobić? Myślałem, że tu coś znajdę ale niestety lipa viewtopic.php?f=33&t=532&p=8659&hilit=%C5%82o%C5%BCysko+ramy#p8659

W gaźnikowej z tego co pamiętam nie ma kontrującej nakrętki, jest tylko jedna, ściągająca łożyska
I tak musisz poluzować nakrętkę 32mm przykręcającą od góry półkę, żeby w ogóle ruszyć tą pod spodem.
Ja bym całkiem zdjął półkę, bo to raptem kilka śrub, a będziesz miał lepszy dostęp i łatwiej wyczujesz dokąd dokręcać.

Odświeżam, jako żem świeżak tutaj

"głuche" stuki z przedniego zawieszenia, przy przelatywaniu przez przejazdy kolejowe lub "ostre" dziury, jakoś śpiących policjantów to nie dotyczy ....

Jakieś sugestie poza powyższymi?

Pozdr

Poza powyższymi - raczej nie. Nie wiem jak mocno stuka, jeśli to tylko głuchy dźwięk to tak już bywa.

No tak głuchy dźwięk ... gdyby nie te dziury to bym tego nie odczuwał ...

mam taką samą maszynkę jak Ty 650SK5 , napisz tylkio że też tak masz a mnie uspokoisz

Pozdrawiam